stefanos napisał(a):Kolego nie zniechęcaj się, jeżeli nie śpieszysz się i możesz sobie pozwolić na 2-dniowy dojazd do cro to zrób to. Ja też tak jeździłem wiele razy np. przez Węgry. Omijając autostrady można dużo więcej zobaczyć. Niestety obecnie czas jest moim priorytetem (krótki urlop) i korzystam z autostrad. Pozdrawiam stefanos
No i o to chodzi, jak się sparzę, pojadę następnym razem "ałtobaną" , zresztą jak jeździłem osobówką czy to do CRO czy ITALII zawsze wybierałem trasy widokowe, np Grossglockner, Timmelsjoch czy inne, nie lubię autostrad, strasznie mnie nużą...
zmasz napisał(a):Witam
Ja co roku jadę taką trasą do Cro
https://goo.gl/maps/XQtJvHJvFowCzas przejazdu około 24-26 godzin z wieloma przerwami i dłuższą przerwą na małą drzemkę.
Myślę że to trasa dla Ciebie po niewielkich modyfikacjach.

Czy ten odcinek w Austrii jest płatny? Moja trasa jest podobna, chcę uniknąć przy okazji opłat więc skręcam z Brna na Hodonin (chyba, że nie trzeba żeby nie płacić za winietę żeby odbijać)
Bea.ta napisał(a):Jazda kamperem jest inna, chyba dlatego, że kuchnia, wc i sypialnia na miejscu

i z wszystkiego trzeba skorzystać

trasę, która robiłam na raz osobówką, musiałam niestety podzielić, jazda maksymalnie 100km/h wykańcza

Zgadza się, jazda kamperem to czysta przyjemność

- nie zapomnę jak w korku w okolicach Wiednia ludzie wychodzili ze swoich aut (osobówek) i sikali gdzie popadnie, tak długo staliśmy w korku...- w kamperze nie ma tego problemu, można nawet "dwójkę" zrobić bez stresu , kulturalnie na swoim kibelku, można sobie kawkę świeżą zaparzyć, można wyjąć zimną np colę z lodówki itp itd... a to, że wolniej jedzie? ..... przestało mi się spieszyć ..... wierzcie mi lub nie ale w kamperze życie zwalnia....
FUX napisał(a):Jakie kamper, jaka DMC?
Będa problemy a trakcja i hamowaniem na bocznych, pochyłych drogach.
Kamper to Fiat Ducato/Talento 1992r 1.9D 52kW , DMC 2820kg , masa wlasna 2075kg
Zdaję sobie sprawę z tego, że będę musiał uważać m.in. na fading
Jak będzie mi go za bardzo gibało na boki, upuszczę mu trochę powietrza z poduszek w zawieszeniu, ze spokojem...