Jakim autkiem do Cro?

karoka65 napisał(a):Naprawdę pamiętacie w jakich latach jakim autem jechaliście do chorwacji?
Może ze 3 góra 4 lata wstecz bym podał.

Jak się nazywa ten Niemiec, co Ci wszystko chowa? Alzheimer, czy jakoś podobnie...

Nie widzę tu nic śmiesznego, bo na ten przykład ja nie potrafiłbym na szybko podać nie tylko jakim autem jeździłem na urlopy przez ostatnie 3 - 4 lata, ale nawet kiedy i gdzie.
Ot, chyba w dupie się poprzewracało od nadmiaru podróży.

trinity.sp napisał(a):Jade pierwszy raz na Cro wiec zadnej retrospekcji ot 2020 Mitsubishi Pajero 3.2did

Dobry kierunek obrany - na Cro, ale jedziesz do* Cro. Szerokości.

colins napisał(a):Nie widzę tu nic śmiesznego, bo na ten przykład ja nie potrafiłbym na szybko podać nie tylko jakim autem jeździłem na urlopy przez ostatnie 3 - 4 lata, ale nawet kiedy i gdzie.
Ot, chyba w dupie się poprzewracało od nadmiaru podróży.

To ile masz tych samochodów?
Nie bierz wszystkiego tak na poważnie.

damianisko5 napisał(a):

trinity.sp napisał(a):Jade pierwszy raz na Cro wiec zadnej retrospekcji ot 2020 Mitsubishi Pajero 3.2did

Dobry kierunek obrany - na Cro, ale jedziesz do* Cro. Szerokości.

Dzieki a dokladnie Orebic 27.06

Bravik napisał(a):

colins napisał(a):Nie widzę tu nic śmiesznego, bo na ten przykład ja nie potrafiłbym na szybko podać nie tylko jakim autem jeździłem na urlopy przez ostatnie 3 - 4 lata, ale nawet kiedy i gdzie.
Ot, chyba w dupie się poprzewracało od nadmiaru podróży.

To ile masz tych samochodów?
Nie bierz wszystkiego tak na poważnie.

Gdybym brał wszystko na poważnie, to bym tych wykrzywionych mord nie dołączał prawie zawsze na końcu moich wypocin.
Co do samochodów, to proszę nie odbierać mnie jako zarozumialca i wcale dużo ich przez ostatnie 3-4 lata nie było (2 czy 3). Sęk w tym, że nie tylko Chorwacją człowiek żyje i zdarzyło się przez te lata podróżować w różne inne kierunki. A że podróżowało się aeroplanem, a moja starcza dupa przywykła do wygodnego przemieszczania, to i najczęściej wypożyczało się na miejscu różne samochody. Dlatego zabij mnie, ale na szybko nie potrafiłbym teraz powiedzieć jakie, gdzie i kiedy. I to całe wyjaśnienie tej zagadki, a nie że chęć przechwalania. Bo chyba raczej sklerozy od tego Niemca, o którym sam wspomniałeś.
Właśnie, jak mu tam było?

colins napisał(a):Nie widzę tu nic śmiesznego, bo na ten przykład ja nie potrafiłbym na szybko podać nie tylko jakim autem jeździłem na urlopy przez ostatnie 3 - 4 lata, ale nawet kiedy i gdzie.
Ot, chyba w dupie się poprzewracało od nadmiaru podróży.

Zdjęcia Google przypomną Ci wszystko
A tak na serio warto korzystać bo aplikacja pokazuje co robiłeś w danym dniu 2,5 czy 10 lat temu. Zawsze możesz sprawdzić gdzie byłeś na urlopie w poprzednich latach, z kim spędzałeś weekend albo kiedy byłeś w indyjskiej restauracji

Wiem. W ten sposób kontroluję własną babę, gdy jej nie ma w domu.
Tylko cicho, bo o tym nie wie, a jeszcze się dowie i zabawa się skończy.

greenrs napisał(a):

colins napisał(a):.... albo kiedy byłeś w indyjskiej restauracji

Kiedy jak kiedy, ale z kim....

colins napisał(a):Co do samochodów, to proszę nie odbierać mnie jako zarozumialca i wcale dużo ich przez ostatnie 3-4 lata nie było (2 czy 3). Sęk w tym, że nie tylko Chorwacją człowiek żyje i zdarzyło się przez te lata podróżować w różne inne kierunki. A że podróżowało się aeroplanem, a moja starcza dupa przywykła do wygodnego przemieszczania, to i najczęściej wypożyczało się na miejscu różne samochody. Dlatego zabij mnie, ale na szybko nie potrafiłbym teraz powiedzieć jakie, gdzie i kiedy. I to całe wyjaśnienie tej zagadki, a nie że chęć przechwalania.

Też wakacje samochodem (kilka zmian samochodów też było), w między czasie samolotowe podróże i wypożyczenie auta na miejscu i u mnie Pan M. bez problemu powie jakim samochodem jeździliśmy, ba pewnie wie z którego roku to auto było i jak stare opony (te wypożyczone) miało. Podejrzewam, że nawet orientacyjnie przebieg pamięta.... No ale pamięć trzeba stale ćwiczyć...

No bez przesady. Nie będę skupiał się na każdym AGD, którego używam. Choć oczywiście jestem w stanie zrozumieć, że niektórzy traktują swoje wehikuły jak miejsca kultu czy kapliczki, do których należy się modlić, bo sam tak miałem do pewnego momentu. Dopiero wraz z wiekiem dotarło do mnie, że są istotniejsze rzeczy niż jakieś tam artykuły gospodarstwa domowego, w tym te na kółkach.

karoka65 napisał(a):Naprawdę pamiętacie w jakich latach jakim autem jechaliście do chorwacji?
Może ze 3 góra 4 lata wstecz bym podał.

colins napisał(a):Nie widzę tu nic śmiesznego, bo na ten przykład ja nie potrafiłbym na szybko podać nie tylko jakim autem jeździłem na urlopy przez ostatnie 3 - 4 lata, ale nawet kiedy i gdzie.
Ot, chyba w dupie się poprzewracało od nadmiaru podróży.

Oczywista oczywistość, że pamiętam. Co prawda w Chorwacji byłem tylko 2 razy ale ostatnie 15 lat z moich wyjazdów pamiętam, z kim, czym i gdzie byłem.
P.S. Myślę, że jakbym się zastanowił, to jestem w stanie odtworzyć okoliczności spędzania moich ostatnich 25 nocy sylwestrowych .

karoka65 napisał(a):Naprawdę pamiętacie w jakich latach jakim autem jechaliście do chorwacji?
Może ze 3 góra 4 lata wstecz bym podał.

Oczywiscie że pamiętam - tak samo jak wiele innych szczegółów z tych wyjazdów

Po prostu chyba jak kolega Colins z wiekiem przestałem zwracać uwagę na takie rzeczy i chyba szkoda nadwyrężać mózg, czym jechało się 20 czy więcej lat temu do Chorwacji. Pierwszy wyjazd to była Novalja na Pagu to pewne, aut przez te lata trochę się przewinęło aż trafiłem na to które będzie już do końca, mojego albo jego, prędzej chyba mojego
Nie będzie choć problemu typu jakim autem, hehe
W ostatnim roku gdzieś w połowie maja był Zakhyntos samolotem 8 dni, końcówka czerwca chyba 10 czy 12 dni w Igrane ( BMW 750IL), początek września 14 dni Podaca ( BMW 750IL i syn BMW 735i ) i początek grudnia 8 dni Oman samolocikiem.
Nie jest źle coś jeszcze pamiętam

Nieważne czym się jedzie do Croati. Ważne aby dojechać i wypoczywać. Przestało mnie bawić kto ma lepszy, szybszy samochód. Dżentelmeni o samochodach i pieniądzach nie rozmawiają, a kto rozmawia ano Głupcy i osobnicy z kompleksem niższości.