Ma być tak - Wygodniej ( ciszej, lepiej trzyma się drogi i lepiej przyspiesza) i mniej pali. Z całego wyjazdu z trasy i jazdy po czarnogórskich górach , strasznych korkach przez burę w drodze powrotnej przez Obrovac i Gracac
.png)
.png)
ruwado napisał(a):Widać zmęczenie po powrocie, pomyliło mi się coś w liczeniu:
Ma być tak - Wygodniej ( ciszej, lepiej trzyma się drogi i lepiej przyspiesza) i mniej pali. Z całego wyjazdu z trasy i jazdy po czarnogórskich górach , strasznych korkach przez burę w drodze powrotnej przez Obrovac i Gracac6,7.
.png)
finanse,a miało być nowe i z ogromnym bagażnikiem.JACU napisał(a):ruwado napisał(a):Widać zmęczenie po powrocie, pomyliło mi się coś w liczeniu:
Ma być tak - Wygodniej ( ciszej, lepiej trzyma się drogi i lepiej przyspiesza) i mniej pali. Z całego wyjazdu z trasy i jazdy po czarnogórskich górach , strasznych korkach przez burę w drodze powrotnej przez Obrovac i Gracac6,7.
I tego nie rozumiem u mnie masa własna 2 tony myślę że spokojnie z pasażerami i bagażem 2700 kg a 2,5 CRD spaliło 7,3 ON. Co do miejsca w środku myślę że polemizować nie będziemy, co kierowało tobą wybierając auto z tak małym silnikiem?
.png)
luk006 napisał(a):Jacu przy jakiej prędkości takie spalanie? Ile wynosi spalanie przy stałej prędkości autostradowej rzędu 140-150 km/h?
Kichol napisał(a):VW Golf 7 2.0TDI 150 KM - zaladunek pełny.
Tempomat na autostradach na 130 km/h, zwykle drogi w limitach predkosci.
Katowice - Rogoznica 4,8l na 100km.
Diesel w CRO w miare tani 8,1 kuny za litr.
.png)
.png)
miro78 napisał(a):Kichol napisał(a):VW Golf 7 2.0TDI 150 KM - zaladunek pełny.
Tempomat na autostradach na 130 km/h, zwykle drogi w limitach predkosci.
Katowice - Rogoznica 4,8l na 100km.
Diesel w CRO w miare tani 8,1 kuny za litr.
Zajebiście..... mam silnik 2.0 TDI, ale w Passacie B6 140 KM. Przy takich prędkościach 6.3 ni cholery mniej. Mam nadzieję, że Chorwacja to zweryfikuje
.png)

.png)
.png)
.png)
tomeq77 napisał(a):Właśnie wróciłem z Okrug Gornij na Ciovo.
Trzeci raz w Cro i trzeci (ostatni) raz Fordem Focusem MK1 1.8 TDci 100 KM.
Niestety tym razem nie obeszło się bez awarii. Na szczęście auto oddałem do autoryzowanego serwisu Forda, a nie do któregoś z miejscowych magików, nazwanych przez właściciela kwatery kryminalistami. Po 4 godzinach i 300 Euro auto śmiga jak wcześniej (choć w Polsce część kupiłbym za 250-300 zł i sam wymienił).
.png)
te kiero napisał(a):tomeq77 napisał(a):Właśnie wróciłem z Okrug Gornij na Ciovo.
Trzeci raz w Cro i trzeci (ostatni) raz Fordem Focusem MK1 1.8 TDci 100 KM.
Niestety tym razem nie obeszło się bez awarii. Na szczęście auto oddałem do autoryzowanego serwisu Forda, a nie do któregoś z miejscowych magików, nazwanych przez właściciela kwatery kryminalistami. Po 4 godzinach i 300 Euro auto śmiga jak wcześniej (choć w Polsce część kupiłbym za 250-300 zł i sam wymienił).
szybka naprawa, a co takiego poszło, jeżeli można wiedzieć?
tomeq77 napisał(a):te kiero napisał(a):tomeq77 napisał(a):Właśnie wróciłem z Okrug Gornij na Ciovo.
Trzeci raz w Cro i trzeci (ostatni) raz Fordem Focusem MK1 1.8 TDci 100 KM.
Niestety tym razem nie obeszło się bez awarii. Na szczęście auto oddałem do autoryzowanego serwisu Forda, a nie do któregoś z miejscowych magików, nazwanych przez właściciela kwatery kryminalistami. Po 4 godzinach i 300 Euro auto śmiga jak wcześniej (choć w Polsce część kupiłbym za 250-300 zł i sam wymienił).
szybka naprawa, a co takiego poszło, jeżeli można wiedzieć?
"Ukręcone" koło pasowe wału korbowego. To z gumowym tłumikiem drgań. Pech chciał, że to akurat na obczyźnie się przytrafiło.
PS. Ja dalej kocham to auto, ale żona powiedziała, że więcej tym tak daleko nie pojedzie
