Jakie produkty spożywcze z Polski na camping?

SingSing74 napisał(a):Jako, że sam (amatorsko) zajmuję się wyrobem kiełbas i wędzonek, podam wam bardzo dobry i prosty przepis na konserwę. Wpadłem na to przez przypadek, kiedy robiłem kiełbasę chłopską i zabrakło mi jelita. Resztę mięsa wpakowałem do słoika i zawekowałem. Schłodzone włożyłem do lodówki i tak można trzymać około miesiąca (wytrzymało 1 dzień ). Jeżeli chcecie przechowywać dłużej i poza lodówką, to trzeba pasteryzację przeprowadzić 3-krotnie dzień po dniu.

Przepis zaczerpnąłem ze strony:
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/34 ... 5%82opska/

Jest tam masa różnych przepisów, ale ten jest banalnie prosty i przede wszystkim smaczny. Kiełbasa z tej receptury też bardzo dobra. Przewagą tej konserwy nad kupnymi, jest to, że sami decydujemy co się w niej znajdzie. Polecam na wakacje, ale także do kanapek w domu.

Również wyrabiam sam produkty mięsne takie jak szyneczki, schabik, boczek rzadziej kiełbasę. Swoje wędzonki to inna bajka a do tego po 2 dniach w lodówce nie zrobi się marmolada...

SingSing74 napisał(a):Jako, że sam (amatorsko) zajmuję się wyrobem kiełbas i wędzonek ...

Witam w klubie

SingSing74 napisał(a): ... U nas w Intermarche i Kauflandzie dostępne jest mięso wyłącznie zagraniczne (nie ma wyboru) ...

Naprawdę? Jesteś tego pewien? Pisząc "u nas" masz na myśli "u nas w Polsce" czy "u nas pod domem"?

O ile co do wielu marketów mogę mieć zastrzeżenia co do jakości mięsa o tyle w Inter czy Kaufland nigdy się na takowe nie naciąłem. Używamy zarówno do wędzenia w całości jak i do kiełbas czy na suszenie (niektórzy nazywają dojrzewające). Ja

piotrulex napisał(a):

SingSing74 napisał(a):Jako, że sam (amatorsko) zajmuję się wyrobem kiełbas i wędzonek ...

Witam w klubie

Przed wyjazdem na kemping wędzicie i zabieracie.

@piotrulex - W Intermarche i Kauflandzie w Piekarach Śląskich mięso wieprzowe i wołowe pochodzi z Belgii i Niemiec. Nie mówię, że jakościowo jest złe, jednak z reguły nie kupuję mięsa i świeżych ryb w marketach. Było kilka wpadek, więc dmucham na zimne.

@Janusz Bajcer - Dokładnie tak. Z tym, że nie biorę tego bardzo dużo. 2 kg kiełbasy i 2 wędzonki. W tym roku wezmę trochę frankfurterek i jedną konserwę, bo mi wyszły , a że na miejscu spotykam się ze znajomymi, to będziemy się wzajemnie częstować (oni też wędzą).

SingSing74 napisał(a):@Janusz Bajcer - Dokładnie tak. Z tym, że nie biorę tego bardzo dużo. 2 kg kiełbasy i 2 wędzonki. W tym roku wezmę trochę frankfurterek i jedną konserwę, bo mi wyszły , a że na miejscu spotykam się ze znajomymi, to będziemy się wzajemnie częstować (oni też wędzą).

Czyli "wiem co jem"

Janusz Bajcer napisał(a):

piotrulex napisał(a):

SingSing74 napisał(a):Jako, że sam (amatorsko) zajmuję się wyrobem kiełbas i wędzonek ...

Witam w klubie

Przed wyjazdem na kemping wędzicie i zabieracie.

Pokrojone w plastry, pakowane próżniowo

SingSing74 napisał(a):@piotrulex - W Intermarche i Kauflandzie w Piekarach Śląskich mięso wieprzowe i wołowe pochodzi z Belgii i Niemiec. Nie mówię, że jakościowo jest złe, jednak z reguły nie kupuję mięsa i świeżych ryb w marketach. Było kilka wpadek, więc dmucham na zimne ...

Wołowiny mało kupujemy, wieprzowina jak ostatnio brałem w Toruńskim Inter kilka miesięcy temu z pewnością była PL. W Kauflandzie mają Niemiecką ale i Polską. Ta druga zwykle jest z 2zł droższa. Tę droższą kupuje do suszenia, zwykle schab, jest lepszy jakościowo ale i organoleptycznie

Wędzone czy suszone schaby leżą mi w lodówce i ponad miesiąc. Jedyną oznaką mijającego czasu jest podsuszanie

Zgadza się. Wędzenie na kilka dni przed wczasami, pakowanie próżniowo i wyjazd z własną przyczepą (czyli też lodówką). Zabieramy do 5kg wędlin - przeważnie nic nie wraca, wszystko świeże i zdrowe.

Przy okazji jak mamy swoje 25l zamrażarki to trafiają tam gotowe sosy, zupy, mięso, nie wszystko zjadamy, część wraca do domu. Jednak fajnie z dziećmi wyjąć coś z zamrażalki i mieć gotowe. Podczas dojazdu rano rozmrażamy zupy lub też całe obiady, pakujemy gorące w porządny termos obiadowy (polecam odwiedzić decathlon). Wtedy stajemy na 15 min na parking, zjadamy szybko, zdrowo i jedziemy dalej w kierunku południa.

P.S. mięso z małej lokalnej masarni, ostatnio odbierałem zamówione podczas przerwy w pracy między świętami a sylwestrem. Właściciel osobiście pilnował wędzarni, masarnia niby nie czynna ale przecież produkcja szła cały czas, po nowym roku ludzie czekali na świeże wędliny .

Mareczku to macie spust przyznam my 5 kg wędliny to przez 2-3 mce nie zjemy, nawet swojskiej, choć Tom mięsożercą jest strasznym.
Ja osobiście strasznie nie lubię wszelkiego rodzaju dań odgrzewanych, odmrażanych ... więc jak coś mrożone zabieram to tylko surowe do przygotowania na miejscu.

Jedzenie z Polski jakie jedzie z nami to głównie makarony i ryż w torebkach, do tego dochodzą sosy. Jakiś zapas serów i wędlin na pierwszy dzień.
Po zaadoptowaniu na kempingu jedziemy na zakupy , gdzie zaopatrujemy się w gotowe mięso na ciewapcici (zabieramy ze sobą grilla el.) W piekarze kupujemy oczywiście burek z mięsem i serem . Staramy się na ile to możliwe wtrącać do menu miejscowe specjały..

Wczoraj jadłem danie, znalezione przez przypadek na opakowaniu kurkumy, a które doskonale nadaje się na wakacyjny obiad.
Kaszotto z dynią i kurczakiem

Od razu powiem, że nie miałem dyni i kolendry, a danie i tak było pyszne. Szczerze mówiąc nawet nie wiem jak smakuje dynia piżmowa, ale następnym razem zestaw będzie kompletny i zobaczymy jak zmieni smak całości.

Oto przepis na 4 porcje (czas przygotowania - około 45 min.) :

Składniki:
- 200 g kaszy gryczanej,
- 200 g dyni piżmowej,
- 100 g pieczarek,
- 150 g filetu z kurczaka,
- 1 czerwona cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 4 łyżki masła
- 1 łyżka kurkumy mielonej,
- 1 pęczek świeżej kolendry,
- szczypta gałki muszkatołowej mielonej,
- do smaku: sól i pieprz.

Sposób przygotowania:
Kaszę gryczaną gotować ok. 20 min w osolonej wodzie z dodatkiem łyżki masła. Pieczarki i dynię obrać ze skóry. Dynię pokroić w kostkę, pieczarki w plasterki (nie za cienkie). Cebulę posiekać w kostkę, czosnek w plastry, filet z kurczaka w paseczki lub kostki. Rozgrzać patelnię. Na 2 łyżkach masła przesmażyć kurczaka i zdjąć patelni. Na tej samej patelni smażyć czosnek z cebulą i pieczarkami do momentu, aż odparuje z nich woda. Zdjąć z ognia. Dynię usmażyć w garnku na pozostałej łyżce masła ok. 10 min. Ugotowaną kaszę przesypać do rondla z dynią, dodać pieczarki z cebulą i czosnkiem oraz kurczaka. Wszystko dusić ok. 2 min. Doprawić do smaku solą, pieprzem, kurkumą i gałką muszkatołową. Podawać w miseczkach z listkami świeżej kolendry.

Ja do popicia używam kefiru. Jedwabiste

gusia-s napisał(a):Mareczku to macie spust przyznam my 5 kg wędliny to przez 2-3 mce nie zjemy, nawet swojskiej, choć Tom mięsożercą jest strasznym.
Ja osobiście strasznie nie lubię wszelkiego rodzaju dań odgrzewanych, odmrażanych ... więc jak coś mrożone zabieram to tylko surowe do przygotowania na miejscu.

heh, takie życie. Może fotki pomogą zrozumieć