Istria - gdzie najlepiej na długi wekend?

No widzisz, pewnie że się da popływać na 1.05 i w okolicy.

Jak tam przelatywanie wszystkiego na wybrzeżu?
Bo część planu już wykonana widzę.
Powodzenia i kolejnych fajnych kilometrów życzę.

Widzę, że obawa o złą pogodę była niepotrzebna

Fajna relacja

Podejście do kolarstwa, jak widzę, bardzo profesjonalne

[quote="Lednice"]Widzę, że obawa o złą pogodę była niepotrzebna

quote]

Dzień 2gi: pochmurno z rana i pada trochę ..

O jej, tego nie zapowiadali w prognozie pogody.

Ponieważ dzisiaj pogada była "deszczowo/z przejaśnieniami" wybór padł na jaskinię Baradine. Ważna uwaga - ta jaskinia nie jest koło miejscowości Baradine tylko w prawo od Porecu na drodze pomiędzy wsiami Gedici i Nova Vas!
Generalnie warto, poniżej kilka fotek. Fajna jest ta biała salamandra. Zdjęć z lampą nie wolno robić zresztą zdjęcia z lampą są bez sensu w jaskiniach - traci się ich klimat.
Fajnie że przy zakupie biletu mówią w której grupie się wchodzi i o której godzinie, można wtedy iść obok do skansenu z traktorami.
Po drodze w ramach chwilowego przejaśnienia zaliczylismy rejs po Limskim kanale. Też warto , ale bez rewelki. My płynelismy z końca kanału, zastanawiam się czy od strony morza z Rovinje nie byłoby ciekawiej (płynął ktoś?).

Jak tam dzisiaj było ?

Mam nadzieję, że nie lało

Nie . w piątek nie padało. Majora była na całego, tylko temp. w południe nie ponad 30C tylko 27-29C.
Najpierw pojechaliśmy z synem za camp Valalta a tą wieżę widokową. Fotki poniżej. W drodze powrotnej urządziliśmy sobie mały wyścig po uliczkach starego miasta. Tam w niektórych zakrętach to mozna się nei wyrobić. Fajne bo ludzi było mało. Po południu już takie numery by nie przeszły...
Potem chcialem zrobić mocniejszy trening, tak że pojechałem za znakami czerwonego szlaku na południe Rovinje, minałem rezerwat ptaków Palud. Wybudowana tam jest czatownia do obserwacji ptaków ale w południe to żadnych nie było. Tam to trzeba było by być wcześnie rano. Potem odbiłem w głąb lądu na Rovinskie Selo i pojechałem do góry. droga pnie się przez około 30min pod górę az do Rovinskie Selo. Valalty. Po drodze był znak "jakiś Fiord". Zacheęcony oznaczeniem odbiłem na wygodną szutrówkę.Po 2 km jest rondko i ścieżka wyprowadza na krawędź "fiordu". Widok fajny na Limski kanał. Aparatu nie brałem tak że fotek nie mam. Mozna też tam sie wybrać samochodem z Rovinskie Selo (nie musi byc napęd na 4x4). Droga jest rowna. Trzeba pojechać za znakami pomarańczowego szlaku rowerowego i po okolo 4km się dojedzie. Potem wrócilem na szlak i zjechałem do Rovinje (super zjazd!czyli to co tygrysy lubią bajbardziej ). W ciasnych zakrętach trzeba tylko uważać przy scinaniu bo duzo rowerzystów spotkalem jadących pod górę w przeciwnym kierunku.
Wsumie pętla wyszła mi 2'15h ale cały czas w terenie, średnia 22km/h.
Z całego dnia 4 godz jazdy.


Po południu/ wieczorem był wypad naszą łajbą na wyspę...

Coraz bardziej chodzi za mną zwiedzanie Chorwacji w ten sposób, jeżdżąc rowerem,
robicie mi smaki

Fajnie, że pogoda się poprawiła

No bez 2ch zdań! Na rowerze można bardzo szybko zajrzeć w wiele miejsc, gdzie na piechotę byś szedł i szedł. Tylko w lipcu i sierpniu jest baaaardzo gorąco. za to wiosna, jesień jak najbardizej, pod warunkiem że jest pogoda .
Teraz jest bardzo dużo rowerzystów - niemców, słoweńców, włochów. Jezeli w wakacje widzę mało aut z rowerami to teraz bardzo dużo. Można też wyporzyczyć rower na miejscu. Nie są to jekiś heble z hipermarketu, ale też nie wypasy.

Dzięki za ściągę z cenami

Zobaczymy, wiadomo latem jest ciepło, ale...

A taka ciekawostka: - podczas powrótu praktycznie na co 3 - cim aucie rowery. Ael patrząc na rejestrację to głównie Słoweńskie. Czyli tam rower jest dosyć popularny.

W Słowenii jest bardzo dużo rowerzystów.
Byliśmy 2 lata temu w Alpach Julijskich i byłem w lekkim szoku
widząc, ile tam ludzi jeździ
i ile tam zrobiono fajnych tras rowerowych.

To samo jest w Austrii, jeszcze bardziej wypasione trasy
i jeszcze więcej rowerzystów

Dzien dobry wszystkim Cromaniakom z polecenia kolegi postanowilem sie zarejestrowac u Panstwa na forum:)
,
Potrzebujemy Panstwa pomocy, jako ze z Zona zwiedzilismy juz wieksza czesc Dalmacji nie mielismy jeszcze okazji zobaczyc Istri oraz wyspy Krk i tu korzystajac w Listopadowego dlugiego weekendu postanowlilismy sobie zrobic dwa dni wolne od pracy czyli Piatek i Poniedzielek gdyz 11 wypada swieto i wyskoczyc na weekend do Wenecji ( jako, ze jest po sezonie bedzie sie ja milo zwiedzalo:) i stwierdzilismy, ze starczy nam na to Piatek wieczor i Sobota z tym, ze zostaje Nam jescze Niedziela, Poniedzialek poniewaz Wtorek przeznaczamy na spokojny powrot

Teraz pytanie czy uda Nam sie objazdowo zwiedzic w Niedziele Istrie zalezy Nam na: Rovinj, Pula, Rijeka ( objazdowo po 2-3h na najwazniejsze zabytki) zjechac wieczorem na wyspe Krk i przeznaczyc Niedziele na zwiedzenie wyspy?
W jakiej miejscowosci na wyspie najlepiej wybrac nocleg? Baska ? Stara Baska?

Dziekujemy z gory za pomoc!)

Co do Istrii: jeno liźniecie atmosfery ..osobiście polecam tam spędzić dwa dni zamiast Krku i zahaczyć o niezwykle urokliwe miasteczka typu:
Draguć-miejsce z kadru Trzech muszkieterów z M.Yorkiem
Hum-najmniejsze miasto świata
Groznjan-miasto artystów
Warto w tych miejscach posmakować trufli i zakupić co nie
co do domu

Dzięki jednak chcielibyśmy jeden dzień na Krk poświęcić czy po sezonie wyrobimy się czasowo? Gdzie najlepiej nocleg na Krk?