Ile trzeba zabrac

Oszczędnie to miałem w zeszłym roku: 14 dni 6.500 zł. A prom może kosztowań i 12 kun. Z Orebica na Korculę.

jac61b napisał(a):

fota napisał(a):

ptasznik5 napisał(a):
...Warto dodać, że podczas pierwszego pobytu w cro zepsuł nam się samochód, więc jeszcze wydaliśmy na mechanika , no ale potem zmieniliśmy ubezpieczyciela...

Kolega "zaniemógł". Sprawa wyglądała bardzo poważnie, nie mogliśmy sobie sami poradzić, zadzwoniliśmy do ubezpieczyciela.. Czekał na nas uśmiechnięty i zatroskany pan doktor, a była sobota godzina 20 ! Na miejscu, w gabineci zrobił usg brzucha, GASTROSKOPIĘ ! Okazało sie, żę jest wrzut, pobrał wymaz na posiew bakterii.
Tomasz.

jak zrozumiałem, kolega wrzucił sobie coś do żołądka, i to sprawiło mu kłopoty?

jesteś bardzo spostrzegawczy i subtelny a czerwienię się ze wstydu WRZÓD... dawno mi się to nie zdarzyło
pozdrawiam

Co do tematu to rzeczywiście zależy kto ma jakie potrzeby. Na 11 dni z biurem mam nadzieję nie wydać więcej niż 3,500 zł na dwie osoby. W tym już oczywiście wszelkie opłaty biura, jedzenie, wycieczkowanie, zasoby rakii oraz troszkę imprezkowania. Co do rejsów aka fishpiknik to z Makarskiej do przykładowo Sućuraju zwanego inaczej San Giorgio cena na głowe średnio wynosi 19 euro. W tym już obiadek, winko, zimne napoje. Trzeba poszperać po ofertach raczej na miejscu.

Pozdrawiam

fota napisał(a):

peligrosa napisał(a):
No pewno, że legitymację wezmę ja nie wiem, czemu się dziwiła ta "Panienka z Okienka", co to takiego mieć 40 lat i być studentem :p
Ja jeszcze raz zapytam, czy taki rejs promem to ok. 100 kun w 1 czy w 2 strony?

Nie wiem co cerlicht, mówiąc rejs promem ?
Taki typowy FishPicnic, tzn. rano wypływamy z Makarskiej, płyniemy na Hvar. tam 2-3 godziny plażowania, później Lokarda (makrela) albo mięsko z grilla, wszystko podlane winkiem albo rakiją, potem zwiedzanie jakiejś mieściny i powrót do "domu", to jakieś 100-120 Kun na osobę dorosłą, połowa dla dzieci. Rejs może odbyć się np. czymś takim:



albo czymś skromniejszym, jeśli będzie to mniejsza miejscowość, a nie taka metropolia jak Makarska

Pozdrówka

"Rejs", może złe słowo ale wiadomo o co chodzi, mianowicie hmmm przejazd? "przepływ" może? Cokolwiek, dzięki za info

fota napisał(a):

ptasznik5 napisał(a):
Po przyjeździe do cro (dobrze, że dopiero tam!!!) poszła nam miska olejowa. Okazało się, że opcja "holowanie" to lipa i że jest mnóstwo problemów, i że oni (ubezpieczyciel) owszem zapłacą (czytaj wyłożą gotówkę, która będzie do zwrotu po powrocie). Na telefony do Polski wydałam masę kasy, potem darowałam sobie i z pomocą właścicielki biura, gdzie rezerwowałam noclegi (Polka dzięki Bogu!!!) znalazłam machanika, który bez problemów sholował i naprawił autko w 3 dni (+ parę dni zwłoki, no wiecie POLAKO, mają czas południowcy). Po powrocie zmieniłam NATYCHMIAST ubezpieczyciela , bo nie mam zamiaru płacić za fikcyjne opcje.

A co to był za UBEZPIECZYCIEL ?

Nie warto o tym mówić, nie warto do tego wracać. Wszystko dobrze się skończyło i tyle. A gdybym podała nazwę, to pewnie zaraz ktoś by się oburzył, itp., a z nimi się nie wygrywa.
Teraz ubezpiecza mnie znajomy, więc mu ufam i jestem spokojna, że czegoś drobnym maczkiem nie doczytam. Składka jest większa, ale niewiele, dla świętego spokoju warto.

A taka wycieczka promem, to 100 kun w dwie strony, czy tylko w jedną? Mam nadzieję, że w 2 bo to i tak drogo :p
Wstęp do parków 50-100 kun, rozumiem że dla studentów ulgi mają?

Mam pytanie.. czy polskie legitymacje studenckie/uczniowskie sa bez problemu akceptowane czy musza byc jakies specjalne ?

Ja zabieram 2000euro i 500 kun (te kuny to na pierwsze tankowanie w cro , mają bardzo zły przelicznik z euro w poruwnaniu z kurortami ) ,troszkę jedzenia z polski i to wystarcza na wszystko 2 osoby dorosłe o 2 dzieci na ok.12 dni. W tej sumie zamykam jeszcze nurkowanie( sprzęt przywoże z polski). Nie wszystko trzeba przecież przepuścić. (a jeszcze jedno nie licze nocnego życia, bo nie mam doświadczenia, ale myśle ,że wtedy będzie drożej)

egipt3 napisał(a):Ja zabieram 2000euro i 500 kun (te kuny to na pierwsze tankowanie w cro , mają bardzo zły przelicznik z euro w poruwnaniu z kurortami ) ,troszkę jedzenia z polski i to wystarcza na wszystko 2 osoby dorosłe o 2 dzieci na ok.12 dni. W tej sumie zamykam jeszcze nurkowanie( sprzęt przywoże z polski). Nie wszystko trzeba przecież przepuścić. (a jeszcze jedno nie licze nocnego życia, bo nie mam doświadczenia, ale myśle ,że wtedy będzie drożej)

I takie kwoty są najbliższe średniej....

Ja zabiorę ok. 1000 euro i też nie będę oszczędzać. Wystarczy trochę bardziej "poprzebierać" na miejscu.

No... niestety... nie nurkuję

Pewnie chodziło o wrzód żołądka. Dalej nie wiem jaki ubezpieczyciel najlepszy.

ptasznik5 napisał(a):Nie warto o tym mówić, nie warto do tego wracać. Wszystko dobrze się skończyło i tyle. A gdybym podała nazwę, to pewnie zaraz ktoś by się oburzył, itp., a z nimi się nie wygrywa.

Właśnie dlatego "się nie wygrywa" bo ludzie nie chcą podawać nazwy. Trefny ubezpieczyciel zasługuje na to żeby o nim mówić prawdę, podobnie jak każdy dobry usługodawca zasługuje na dobrą reklamę.
Dobrze że się dobrze skończyło.
pzdr

egipt3 napisał(a):Ja zabieram 2000euro i 500 kun (te kuny to na pierwsze tankowanie w cro , mają bardzo zły przelicznik z euro w poruwnaniu z kurortami ) ,troszkę jedzenia z polski i to wystarcza na wszystko 2 osoby dorosłe o 2 dzieci na ok.12 dni. W tej sumie zamykam jeszcze nurkowanie( sprzęt przywoże z polski). Nie wszystko trzeba przecież przepuścić. (a jeszcze jedno nie licze nocnego życia, bo nie mam doświadczenia, ale myśle ,że wtedy będzie drożej)

Te kwoty to z noclegami i dojazdem czy bez????

oczywiscie że bez noclegów i dojazdu
Pozdro.

Kolego Lewy85, twoje 2000 kun na pewno Ci wystarczy na 9 dni, na wypoczynek bez wielkich szaleństw. Zabierz trochę prowiantu z kraju i wypoczywaj. Tak jak napisali poprzednicy, na wakacje przeznacza się tyle kasy ile w danej chwili można, na ile kogo stać. Nie należę do rekinów finansowych (belfer), ale w tym roku jeśli tylko będzie z kim to pojadę, za takie pieniądze, jakie będę mógł przeznaczyć na wyjazd 5 osób. Na pewno lepiej poleżeć nad cieplutkim morzem niż nad zimnym jeziorkiem czy rzeczką. Nad jeziorkiem mam nawet gdzie mieszkać za frajer, ale ubiegłego roku w PL nie ma jak porównać do Cro. Jeszcze raz zachęcam do odwiedzenia słonecznej Chorwacji.

9 dni w Breli w roku 2007(sierpień) to łączny koszt 3400 zł, wliczjąc winiety, paliwo(rozłozone z 2 pary-jeden samochodzik) , nie żałowalismy sobie wieczorami piwa i drinków, nalezy jednak nadmienic że mielismy ze soba lodówke turystyczna jedzenia (zestaw większości Polaków), tak wię jak już ktoś napisał wszystko zalezy od potrzeb i terminu w jakim jedziesz