Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

napisał(a) **Yanush** » 06.08.2017 13:17

Farstone napisał(a):wszak o to chodzi w podróżach, które kształcą. Choć kształcą tylko ludzi wykształconych.

Gdyby podróżni byli i zachowywali się jak wykształceni to by się człowiek za nich nie musiał wstydzić ale to na inny wątek..

Farstone napisał(a):Ja będąc w Chorwacji ani razu nie zrobiłem obiadu samemu, szkoda na to było czasu, nawet gdyby byłaby to godzina Pozdrawiam

Czym jest ta godzina w ciągu dnia w cro przy temperaturach prawie 40 stopniowych? Czy siedzisz na plaży od 8-9 rano do 19 NON-STOP? Wątpię.
Zatem wypad z plaży na godzinkę i przygotowanie lekkostrawnego (bo taki powinien być) posiłku nie można uważać za czas stracony...

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 06.08.2017 13:22

Farstone napisał(a):Ja będąc w Chorwacji ani razu nie zrobiłem obiadu samemu, szkoda na to było czasu, nawet gdyby byłaby to godzina Pozdrawiam

Ja będąc w Chorwacji ani razu nie jadłem obiadu w restauracjach.
Szkoda czasu i kasy.
Każdy robi jak uważa.
Pozdrawiam.

napisał(a) **nowy100** » 06.08.2017 13:24

stavros2002 napisał(a):
nowy100 napisał(a):
bigredone napisał(a):
Ustian napisał(a):Jakbym byl nauczony wydawqc mase kasy na jedzenie w restauracji to pewnie nie bylby dla mnie problem jesc w konobach. 99%obiadow jadam w domu i dac 150-300 pln za obiad jest delikatnie mowiac nieeleganckie.

To ja chyba cham ostatni jestem

Ps. Oczywiście też uważam, że każdy robi co mu pasuje. Jednak nie wyobrażam sobie jechać do miejsc gdzie kuchnia jest nieco inna i wpieprzać schabowe z ziemniakami przez cały czas. Odmienność kuchni jest dla mnie tak samo ważna jak wszystko inne co mogę zastać w nowych miejscach.

Może Ty wpieprzasz, ja jem schabowe. Nie będę zmuszał do jedzenia czegoś, co dzieciom nie smakuje.

Dzieci jedzą tylko schabowe? W Chorwacji brak wieprzowiny, kurczaków albo spaghetti?

Czytając ze zrozumieniem da się wydedukować, że "schabowy" to symbol, pewne odniesienie. Nie spotkałem akurat kurczaków, ale jadły kebaba. Kończę dyskusję na ten temat. Tytuł wątku to: Ile kosztuje urlop w Chorwacji więc napisałem ile mnie kosztował. Koniec, kropka. Proszę pisać ile Was kosztował urlop, a nie radzić mi co mam jeść. Bez urazy. Pozdrawiam. :papa:

napisał(a) **Farstone** » 06.08.2017 13:30

Tak niech każdy robi jak uważa, my raz na śniadanie zrobiliśmy jajecznicę

Tam gdzie byłem w Orebicu było 30 - 32 stopnie i lekki wiatr wiec idealnie dla nas i dla dzieci. Czas na plaży mija błyskawicznie i wcale nie siedzieliśmy tam pół dnia. Wakacje traktuje jako totalny luz i wypoczynek, jak ktoś lubi w tym czasie gotować to ok. Szanuję to, grunt żeby być szczęśliwym cokolwiek będziemy robić

napisał(a) **stavros2002** » 06.08.2017 13:44

Także kończąc temat - w 90% forumowych bohaterów od "lekkiego łatwego" gotowania między plaża a plaża, obsługują w tym temacie żony

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 06.08.2017 13:47

Również kończąc - jestem w 10 % :hut:

napisał(a) **ogorek** » 06.08.2017 15:25

W naszej rodzinie ja gotuję ... (czyli jak Janusz należę do tych 10%)

Ciągle konoby też się przejedzą, czasem to pół na pól, czasem więcej ja ugotuję.

Zależy też od apartamentu (szukam takich z full kuchnią z piekarnikiem).

Jak całodzienna wyprawa to oczywista jest konoba i najczęściej świeże ryby.

napisał(a) **tranquilo** » 07.08.2017 08:02

Wychodzi na to że i dla mnie musi się znaleźć miejsce w tych 10%

napisał(a) **tranquilo** » 07.08.2017 08:06

ogorek napisał(a):
Ciągle konoby też się przejedzą, czasem to pół na pól, czasem więcej ja ugotuję.

Zależy też od apartamentu (szukam takich z full kuchnią z piekarnikiem).

Jak całodzienna wyprawa to oczywista jest konoba i najczęściej świeże ryby.

Ja też mieszam raz konobę raz samemu coś przyrządzić. I generalnie samemu coś przyrządzić to nie mam na myśli gotowania rosołu i klepania schabowego. Ja raczej uwielbiam zajmować się rybami, dlatego kiedy będę sam ogarniał obiad to kupuje tam rybę i ją przyrządzam po swojemu co dla mnie jest ogromną przyjemnością. Traktuję to jako element wczasowania bo normalnie w domu rzadko kiedy mam czas żeby się tym zająć. Bo i o dobrą rybę u nas trudno.

napisał(a) **Yanush** » 07.08.2017 08:17

Janusz Bajcer napisał(a):Również kończąc - jestem w 10 %

Imienniku, trzeba będzie powiększyć ten procent bo i ja się do niego kwalifikuję

napisał(a) **Rysio** » 07.08.2017 08:18

Janusz Bajcer napisał(a):Również kończąc - jestem w 10 %

Ja również

Przygotowanie spaghetti zajmuje mi 20 -25 minut. Moim dziewczynom przygotowanie się do wyjścia do knajpy - godzina. Opłukanie się z soli, umycie z soli włosów, przebieranki ... Doliczając czas zanim zostaniemy obsłużeni czyli średnio 30 - 40 minut to już kosmos. Owszem do knajpy niemal codziennie chodzimy, ale nie na obiad tylko na kolację. Wtedy czas się nie dłuży, bo mogę zasiąść z kufelkiem w dłoni

Koszt ? Niezmiennie w okolicach dychy na 3 osoby na 19-21 dni

napisał(a) Andzia* » 07.08.2017 08:24

No proszę, proszę !!!!! Ile tu mężczyzn gotuje ....ja też jestem szczęściarą, mój małżonek stoi przy garach na urlopie , dla niego to czysta przyjemność- taki zawód - ja robię za Kitchen Porter'a :mrgreen:

napisał(a) **Trajgul** » 07.08.2017 08:34

Myślę, że te 10% jest mocno przesadzone. Zaszaleję i powiem, że pewnie ze 30%.

napisał(a) **tranquilo** » 07.08.2017 09:39

I żeby trochę wrócić do głównego tematu wątku to powiem że według mnie, dzięki temu że faceci przynajmniej na wczasach przejmują kuchnię, to można wydać trochę mniej.

Ponieważ żony które dosyć często w całym roku ogarniają kuchnię (choć i to nie jest reguła), to na wczasach chcą od tego odpocząć.
Gdyby mąż nie przejął tych obowiązków to musiałby wydać kasę na restaurację.

napisał(a) **nenek** » 07.08.2017 09:56

My w tym roku w restauracji 1 raz pizza na obiad ,wieczorki przy piwku w knajpie codziennie. Na 3 osoby 11 noclegow od 25 czerwca 5700 zł w tym zakupy w polsce opłaty za autostrady ubezpieczenie podrozne wszystko wliczone od wyjazdy spod bramy z domu i z powrotem.Bylismy na Sw Jure. Medjugorje i Imostki .Gotowalismy mało za goraco jest nie chce sie jesc takze wiec z gotowaniem nie było problemow.