hardcore: Scepan Polje - Zabljak

Mam pytanie do zapalencow i hardcorowcow Jechal ktos moze przez Durmitor od Scepan Polja (przejscie BiH/SCG) do Zabljaka? O drodze przez kanion Tary i tamtych okolicach znalazlem na forum troche informacji:

forum/viewtopic.php?t=4701&postdays=0&postorder=asc&highlight=zabljak&start=0

forum/viewtopic.php?t=5886&highlight=durmitor

Chodzi mi o przejezdnosc dla zwyklego samochodu odcinka Scepan Polje - Polje Crkvicko - Trsa - Zabljak. Zeby skrocic ten masakryczny odcinek to mozna tez Scepan Polje - Pivsko Jezero - Trsa - Zabljak.
W zeszlym roku jechalem kawalek Brod - Scepan Polje - Pivsko Jezero - Niksic. Od strony BiH do Scepan Polja pelno dziur, nie zawsze asfalt, a to w koncu droga miedzynarodowa Teraz zreszta podobno nieprzejezdna przez obsuniecie ziemi, mam nadzieje ze w miare szybko odblokuja:

http://www.rtrs.tv/vijesti/vijest.php?id=5288

Jak tak bylo na miedzynarodowej to ciekawe jak jest na drodze o ktora pytam Ktokolwiek cos wie, czekam na opinie.

Dalej bym chcial dolina Tary wypasc w kierunku Prokletije ale to juz inna bajka. Moze czas pozwoli w tym roku a jak nie to kiedy indziej

[quote="zawodowiec"]Mam pytanie do zapalencow i hardcorowcow Jechal ktos moze przez Durmitor od Scepan Polja (przejscie BiH/SCG) do Zabljaka?

Witaj, zaliczyliśmy w zeszłe wakacje trasę z Sarajewa przez Śćepan Polie do Nikśicza. Z Niksicza zrobiliśmy wycieczkę ponad Śavnik, natomiast podjazd od Plużine przy Pivskim Jeziorze na koronkę Durmitoru zwyciężył nasze auto i zrobiliśmy odwrót. Po prostu samochód był tak dopakowany, że podczas podjazdów i serpentyn hak szlifował nawierzchnię, a kilka razy na godzinę chlapacze szorowały po glebie - skróciły się o ok. 2cm! To zaowocowało grzaniem auta i nie chciałem ryzykować wymiany uszczelki pod głowicą itp. na pustej drodze.
Ale spędziliśmy 3 niezapomniane tygodnie w Czarnogórze i zrobiliśmy tam sporo kilometrów.
W tym roku chcemy tam pojechać na miesiąc i po przeróbce auta na wersję Tropic-Discovery zdobyć Durmitor i połazić z tydzień.
Ja myślałem dotrzeć do Tary przez Sarajewo-przejście w Metalika-Pljevlja-Mijakovići-Dżurdżevica Tara-Żabljak. A zjechać przez Virak-Trsa do Plużine.
Ogólnie w te wakacje założyliśmy sobie penetrację Czarnogóry i może krótki wypad do Albanii ( w zeszłym roku dotknęliśmy granicy- trzeba zrobić krok naprzód!)
Pozdrawiam Cię

Paszczaki, dzieki! Mam mape to patrze na Twoj opis i wiem o co chodzi.
W miedzyczasie troche poguglalem, znalazlem ze tam jest wszedzie szutr 'w miare' przejezdny dla samochodow, ale nie ma to jak wrazenia z pierwszej reki. Myslisz ze nie za mocno zaladowana skoda felicia da rade, czy nie ma co sie pchac?
Spod granicy albanskiej w zeszlym roku tez zrobilismy odwrot w Sukobinie na pd od Jez. Szkoderskiego, juz gdzies o tym pisalem. Nie bylo czasu na stanie caly dzien w dlugiej kolejce bo odprawa szla w tempie radzieckim
Teraz planuje z Gusinja/Vusanja przejsc przez gory na albanska strone na szczyt Maja Jezerce. Podobno wystarczy sie zameldowac policji w Gusinje a potem straznikowi w budce na granicy i droga nie jest trudna orientacyjnie. No i mam takie luzne plany wejscia na Korab od strony albanskiej, bo z Macedonii trzeba miec jakis glejt na ktory sie czeka 2 tygodnie. Ale to juz baaardzo luzne plany
pzdr

Toś Przyjacielu Bratnia Dusza!!!
Ja właśnie Skodę Felicję Kombi katuję a Ona pokornie znosi nasze wymysły od 6ciu lat.
Śmiało jedź Felą, służę poradami, co zrobić, by tam była niezawodna.
I my też byliśmy na tym przejściu w Sukobinie, ale były 4 auta i celnicy całkiem,całkiem - pewnie inna zmiana.
Ponieważ to forum CRO, podaj swój priv - pogwarzymy trochę, bo mam sentyment do CRNOGORY, a posiadacz Feli to ... jak w nagłówku.
Mój mail: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl .
Pozdrawiam i czekam też z mapą przy kompie.
I żeby było o Cro - wracałem , spędzając 10 dni na Hvarze- piękne miejsce.
Do "zmailowania"

No to nasze skodzinki maja jeszcze wiecej wspolnego, moja tez ma 6 lat, latem skonczy 7. Wyslalem Ci moj nr gg. Ale to forum jest chyba tez o calej dawnej Jugoslawii
Na Hvarze bylismy z moja Pania 2x, ostatni raz w zeszlym roku tez wracajac z Czarnogory.
Przy okazji w profilu znowu wrzucilem zdjecie mojej wiernej skodzinki na drodze od strony Sukobina do Jez. Skoderskiego. Tez tam pewnie jechaliscie... byl moze ten bajbor ze zdjecia?

zawodowiec napisał(a):Mam pytanie do zapalencow i hardcorowcow Jechal ktos moze przez Durmitor od Scepan Polja (przejscie BiH/SCG) do Zabljaka? O drodze przez kanion Tary i tamtych okolicach znalazlem na forum troche informacji:

forum/viewtopic.php?t=4701&postdays=0&postorder=asc&highlight=zabljak&start=0

forum/viewtopic.php?t=5886&highlight=durmitor

Chodzi mi o przejezdnosc dla zwyklego samochodu odcinka Scepan Polje - Polje Crkvicko - Trsa - Zabljak. Zeby skrocic ten masakryczny odcinek to mozna tez Scepan Polje - Pivsko Jezero - Trsa - Zabljak.
W zeszlym roku jechalem kawalek Brod - Scepan Polje - Pivsko Jezero - Niksic. Od strony BiH do Scepan Polja pelno dziur, nie zawsze asfalt, a to w koncu droga miedzynarodowa Teraz zreszta podobno nieprzejezdna przez obsuniecie ziemi, mam nadzieje ze w miare szybko odblokuja:

http://www.rtrs.tv/vijesti/vijest.php?id=5288

Jak tak bylo na miedzynarodowej to ciekawe jak jest na drodze o ktora pytam Ktokolwiek cos wie, czekam na opinie.

Dalej bym chcial dolina Tary wypasc w kierunku Prokletije ale to juz inna bajka. Moze czas pozwoli w tym roku a jak nie to kiedy indziej

Jechałem tą drogą, jak i drogą z Pluzine do Trsa, ale nie swoim samochodem tylko Mercedesem busem na wycieczce po Durmitorze, organizowanej przez lokalne biuro w Zabljaku. Trasa widokowo rewelacyjna, przełęcze na wysokości ok.1900 m n.p.m., miejscami nawet był równiutki asfalt , ale większość stanowiły drogi szutrowe . Swoim samochodem na pewno bym się nie wybrał (chyba, że miałbym terenówkę )
Pzdrw

Plantator, dzieki za opis. Teraz tylko pytanie jaki ten szutr? Po takim w miare dobrym, troche ulezalym juz moja skodzinka jezdzilem bez problemu, byle wolno. Gorzej jakby bajbory mialy co chwila walic w podwozie, tez to cwiczylem i wiecej bym nie chcial, ani ja ani samochod tego nie lubimy.

zawodowiec napisał(a):Plantator, dzieki za opis. Teraz tylko pytanie jaki ten szutr? Po takim w miare dobrym, troche ulezalym juz moja skodzinka jezdzilem bez problemu, byle wolno. Gorzej jakby bajbory mialy co chwila walic w podwozie, tez to cwiczylem i wiecej bym nie chcial, ani ja ani samochod tego nie lubimy.

Jakby był równy, to sam bym się skusił, żeby skrócić drogę z Zabljaka do Scepan Polje, a tak jechałem okrężną drogą przez Savnik. Doły często były takie, że Merolem rzucało na wszystkie strony, a my waliliśmy głowami w dach. Ale warto było

zawodowiec napisał(a):Plantator, dzieki za opis. Teraz tylko pytanie jaki ten szutr? Po takim w miare dobrym, troche ulezalym juz moja skodzinka jezdzilem bez problemu, byle wolno. Gorzej jakby bajbory mialy co chwila walic w podwozie, tez to cwiczylem i wiecej bym nie chcial, ani ja ani samochod tego nie lubimy.

P.S. Jechałem Corollą w 4 osoby , przy dwóch osobach pewnie bym się zdecydował

Jak sie uda to bysmy jechali z kumplem na powiedzmy tygodniowy wypad w gory na lekko - wiec jakby co to pewnie sie zdecydujemy

Pewnie waliliscie glowami w dach bo miejscowi jezdza po tych swoich drogach tak jakby mieli nastepnego dnia oddac bryke na zlom, a te bryki jakims cudem to wszystko wytrzymuja

W tym miejscu chciałem oficjalnie podziękować koledze "paszczaki" za udzielenie praktycznych i wyczerpujących informacji na temat Czarnogóry.
I choć sam tego nie potwierdza to naprawdę dla kogoś kto ma ochotę wybrać się pierwszy raz do Montenegro jest prawdziwym ekspertem jeśli chodzi o ten rejon Bałkanów.

Jeszcze raz dzięki !

Jacek

W tym miejscu chciałem oficjalnie podziękować koledze "paszczaki" za udzielenie praktycznych i wyczerpujących informacji na temat Czarnogóry.
I choć sam tego nie potwierdza to naprawdę dla kogoś kto ma ochotę wybrać się pierwszy raz do Montenegro jest prawdziwym ekspertem jeśli chodzi o ten rejon Bałkanów.

Jeszcze raz dzięki !

Jacek[/quote]
Drogi Jacku,
dziękuję za słowa uznania, ale czuję się przeceniony!
Ja dopiero raz byłem w Montenegro, a dwa lata temu stchórzyłem!Byłem już na granicy i ... odwrót. Ale nie ma się czego bać, to piękny kraj, jadę tam z rodziną w tym roku na 5 tygodni (oby Niebiosa pozwoliły).
Jesteśmy rodziną fotografików, więc pchamy się w dziwne miejsca, ale ciągniemy ze sobą dziewuszki 12to i 13to letnie i to nas stopuje przed totalnymi ekstremami.
Pozdrawiamy
Ale odpowiemy na wszelkie pytania, na które znamy odpowiedzi
Paszczaki

plantator napisał(a):Jechałem tą drogą, jak i drogą z Pluzine do Trsa, ale nie swoim samochodem tylko Mercedesem busem na wycieczce po Durmitorze, organizowanej przez lokalne biuro w Zabljaku. Trasa widokowo rewelacyjna, przełęcze na wysokości ok.1900 m n.p.m., miejscami nawet był równiutki asfalt , ale większość stanowiły drogi szutrowe . Swoim samochodem na pewno bym się nie wybrał (chyba, że miałbym terenówkę )
Pzdrw

Plantator, prosze cie o baaaardzo dokładne opisanie tej drogi Oczywiście pod względem przejezdności. Widoków nie musisz opisywać bo sa na pewno fantastyczne.
Chodzi mi o techniczne szczegóły. Piszesz że nie wybrałbyś się swoim samochodem, choć w innym poście zaznaczasz że przy niewielkim obciążeniu - w 2 osoby - jednak byś się zdecydował...
Ja jestem już prawie zdecydowany żeby tamtędy jechać. Rozmawiałem wczoraj z kolegą, który jechał tą drogą we wrześniu. Potrzebuje jeszcze drugiej opinii. Jak myślisz, z jaką prędkością można tam jechać tak, żeby samochód nie ucierpiał - 15, 20, 30, 40 km/h? Z jaką jechali ci Czarnogórcy busem? Czy są jakieś miejsca, odcinki drogi szczególnie zniszczone? Ile ta trasa powinna zająć jadąc spokojnie? Czy problemem są nierówności, czy koleiny czy może dziury?
A może wszystko naraz?

typ napisał(a):

plantator napisał(a):Jechałem tą drogą, jak i drogą z Pluzine do Trsa, ale nie swoim samochodem tylko Mercedesem busem na wycieczce po Durmitorze, organizowanej przez lokalne biuro w Zabljaku. Trasa widokowo rewelacyjna, przełęcze na wysokości ok.1900 m n.p.m., miejscami nawet był równiutki asfalt , ale większość stanowiły drogi szutrowe . Swoim samochodem na pewno bym się nie wybrał (chyba, że miałbym terenówkę )
Pzdrw

Plantator, prosze cie o baaaardzo dokładne opisanie tej drogi Oczywiście pod względem przejezdności. Widoków nie musisz opisywać bo sa na pewno fantastyczne.
Chodzi mi o techniczne szczegóły. Piszesz że nie wybrałbyś się swoim samochodem, choć w innym poście zaznaczasz że przy niewielkim obciążeniu - w 2 osoby - jednak byś się zdecydował...
Ja jestem już prawie zdecydowany żeby tamtędy jechać. Rozmawiałem wczoraj z kolegą, który jechał tą drogą we wrześniu. Potrzebuje jeszcze drugiej opinii. Jak myślisz, z jaką prędkością można tam jechać tak, żeby samochód nie ucierpiał - 15, 20, 30, 40 km/h? Z jaką jechali ci Czarnogórcy busem? Czy są jakieś miejsca, odcinki drogi szczególnie zniszczone? Ile ta trasa powinna zająć jadąc spokojnie? Czy problemem są nierówności, czy koleiny czy może dziury?
A może wszystko naraz?

Jechałem tą trasą 4 lata temu, więc nie wszystko pamiętam, tym bardziej , że nie byłem kierowcą. Pierwsze 20 parę kilometrów to dobry asfalt wzdłuż jeziora Pivskiego. Póżniej skręt w lewo w kierunku miejscowości Trsa ostro w górę bez asfaltu wąską i krętą dróżką tak z 10 km, koło Trsy znów asfalt tylko bardzo wąski, a następnie szutr, przejazd przez najwyższe przełęcze i przed Zabljakiem na koniec asfalt. Prędkość na początku 60-70 km/h, później 10-20, momentami 40. Problemem na odcinkach szutrowych są strome podjazdy z zakrętami 180 stopni i nierównościami. Według mapy odcinek Scepan Polje - Żabljak ma 68 km i myślę ,że bez postojów musisz na niego przeznaczyć 2-3 h.
PZDRW

Dzięki za informacje. Trochę się pocieszyłem, bo myślałem ze te 10-20 km/h to będzie większość trasy, ale skoro odcinkami można pomykać nawet 60 km/h to nie jest źle.
Na razie problem jest inny - droga jest nieprzejezdna (tzn nie ta w górach tylko od granicy) i nie ma możliwości przekraczać granicy w HUM

Szczegóły:

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=6379&start=45