Zawału przy nich kiedyś dostanę...
Przywiązanie Bieglera do Rojewskiego niech pozostanie ich tajemnicą. Choć ten ostatni w końcówce jedną bramką i przechwytem (chyba) odpokutował nieco co wcześniej nabroił (straty).
Dwa najbardziej wkurzające mnie już od lat przepisy tej gry.
1. Nie zaliczanie bramki strzelonej przez faulowanego zawodnika. (W koszykówce oprócz zaliczenia punktów jest jeszcze dodatkowy rzut)
2. Uznaniowa sygnalizacja gry pasywnej. Zdarza się, że sędziowie ją sygnalizują w sytuacji kiedy przy piłce jest drużyna która aktualnie przegrywa.

.png)
.png)

.png)
.png)