Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Goran Bregović - koncert w Bielsku-Białej 22.05.2009

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Tadeusz57
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 15.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tadeusz57 » 23.05.2009 08:36

Burza była ale krótko, deszcz przestał padać i koncert się rozpoczął. Trwał do 22 z minutami.
Były tłumy wielbicieli talentu Bregovića i wszyscy którzy lubią te klimaty w których on teraz się porusza byli bardzo zadowoleni.
A kto jeszcze z uczestników forum był na tym koncercie :?:
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 24.05.2009 07:19

Kurde, płakać się chce .. z zazdrości i żalu.
Niestety w ostatniej chwili wypadła nam ważna sprawa rodzinna (pomoc chorej osobie z rodziny) i z koncertu się zrobiła dupa blada... :(

Napiszcie coś więcej.
Jaki skład kapeli? Co grali? itp

pozdro
J@dranka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 207
Dołączył(a): 28.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) J@dranka » 24.05.2009 12:30

Rzeczywiście przed koncertem w Bielsku szalała burza i chyba wszyscy, którzy się na niego wybierali czekali na cud. No i udało się :D Po 20.00 deszcz jakby przestał padać, wiatr rozpędził chmury, a na scenie pojawił się oczekiwany Goran Bregović & Weddings and Funerals Band. Koncert był rewelacyjny, a muzyka zapierała dech (dobre nagłośnienie to podstawa!).
Z utworów były same wielkie przeboje czyli m.in. Mesecina, Ederlezi, Gas Gas, Prawy do lewego (refren śpiewny po polsku :D ), Napile se ulice, Caje Sukarije (jak dla mnie najlepsza piosenka tego koncertu), no i na końcu słynny Kalashnikov :D
Goran jak zawsze w formie, czarował swym urokiem i muzykalnością (choć większość piosenek śpiewał towarzyszący mu kamarat z zespołu :D )
Może ktoś z forumowiczów zamieści jakieś zdjęcia z tego koncertu?
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 24.05.2009 12:55

Potwierdzam :D
Miło było potupać nóżką w towarzystwie ludzi w wieku od kilkunastu miesięcy do chyba stu lat :D Bardzo fajna atmosfera - nawet pod drzwiami straży pożarnej :lol:
Ale to dzięki temu klimatowi jaki stworzyła cała ekipa na scenie :D

My niestety tylko komórką fociłyśmy i jakość taka sobie :D

A tęczę tuż przed koncertem widzieliście? :lol: :lol: :lol: Pięęęękna była! :D

Pozdrowienia dla wszystkich, którzy byli z nami jedynie "na łączach", bo inaczej się nie dało :D
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 28.12.2010 19:19

Jutro wybieramy się na koncert do Kongresowej.

Mam nadzieję usłyszeć kilka znajomo brzmiących kawałków ...
... które działają na mnie równie rozgrzewająco jak grzane wino z pomarańczą i goździkami
:D
Tadeusz57
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 15.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tadeusz57 » 05.01.2011 21:33

Oprosti "a to ja", przed kilkoma dniami szukałem informacji o występie Gorana w Warszawie i nic nie znalazłem. Czy byłaś może na tym koncercie?
Jeśli tak, to jak oceniasz formę Gorana B.?
Pozdrav:
Tadek.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 13.01.2011 19:11

Tadeusz57 napisał(a):Oprosti "a to ja", przed kilkoma dniami szukałem informacji o występie Gorana w Warszawie i nic nie znalazłem. Czy byłaś może na tym koncercie?
Jeśli tak, to jak oceniasz formę Gorana B.?
Pozdrav:
Tadek.


Oprosti Tadeuszu57 ... za przeoczenie tematu.

Byłam na tym koncercie.
A potem chciałam poczytać "mądrzejszych" ode mnie i ... również nie znalazłam żadnej recenzji na temat występu Gorana w Kongresowej.

Pytasz o moją ocenę formy Bregovića ...
Hm ... nie mnie ją oceniać.

Mogę natomiast podzielić się swoimi wrażeniami z tego koncertu :)
Tadeusz57
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 15.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tadeusz57 » 15.01.2011 16:29

Zahvaljujem se na odgovoru.
Ja byłem fanem Gorana, a miałem okazję usłyszeć Bijelo Dugme już w 1975 roku, do końca ich działalności
Stąd mimo że Goran już gra inną muzykę, to jednak powracam do informacji o jego dokonaniach jak do pierwszej miłości. :oops:
Liczę więc, że podzielisz się ze mną swoimi wrażeniami z koncertu.
Puno pozdrava:
Tadek.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003
Koncert Gorana Bregovića 29.12.2010r. w Kongresowej

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 18.01.2011 01:03

Wstępnie
Gorana pierwszy raz słuchałam ... filmowo/Kusturicovo :wink:
(bo o Bijelo Dugme nie miałam wtedy najmniejszego pojęcia :oops: .

Czyli u mnie zaczęło się od muzyki do filmu "Arizona Dream" :)
A potem słuchanie się delikatnie rozkręcało ...
(ale nie na tyle, żebym obudzona w środku nocy rozpoznała wszystkie puszczane w ramach testu :wink: kawałki :) ).

Telewizyjny koncert z poznańskiej Malty, "croplowa" szkoła vc4r, płytowa "kopalnia zoOlka", netowa "kopalnia youtuba" ... .
Maaaało ?
Wystarczyło, żeby poczuć smak rytmów, pulsujący dźwiękami goranowej orkiestry.
Bo Goran, to Orkiestra 8)

Przedkoncertowo
Bilety na koncert kupiłam na początku października.
W tajemnicy przed Moim Kochaniem, bo to rocznicowy prezent miał być :)
A potem ... przebierałam nogi, żeby się nie wygadać :wink: :oops:
I czekałam na koniec grudnia :D .

Na kilka dni przed koncertem zajrzałam na oficjalną stronę Bregovića.
Przejrzałam dyskografię od 1974 r.
Odsłuchałam wybrane kawałki w "netowej kopalni" i ... ostrząc sobie smaczek na ostatnią w 2010 r. środę :) trzymałam kciuki, żeby MK nie miał w ten akurat wieczór dyżuru w pracy.

Koncertowo
Na koncercie Bregovića widownia była wypełniona po brzegi: od pierwszego rzędu po balkony.
Sporo ludzi stało też przy bocznych wejściach na głównej sali.
I to oni właśnie musieli przepuszczać pojedyńczo wchodzących na scenę i przy tym grających muzyków Orkiestry Weselno - Pogrzebowej (tylko pięciu).
Do nich dołączył bułgarski chórek w liczbie dwóch "na ludowo" przystrojonych pań oraz "Pierwszy Po Goranie", czyli ... już/nie/łysa jego prawa ręka :wink: :lol:
Zagrali wstępniaka (?) na rozgrzewkę.
A potem dołączył do nich Goran Bregović ... na biało i w złotych butkach.

I zagrali.
Zaśpiewali.

Było filmowo: z "Czasu Cyganów" - "Ederlezi", z "Arizony Dream" - "In the Death Car", a z "Undergroundu" - "Caje Sukarije" i "Kalasnikov".
Zaleciało też Cesarią Evorą :) .
Nie obyło się bez "Gas, gas, gas" i "Meseciny".
I ... to już koniec rozpoznawalnych przeze mnie tytułów :oops:
("Alkoholu" nie znam, a coś z tej płyty zapowiadano w prasie)

A nie! Przepraszam! Był jeszcze "Prawy do lewego", ale o tym w pokoncertowej części postu.

W czasie koncertu spore grupki ludzi, którym bałkańskie dźwięki (niestety mało licznej) Orkiestry nie dawały usiedzieć/ustać w spokoju, tańczyły wiedzione rytmem bębnów, tuby oraz trzech pozostałych, dętych instrumentów metalowych i drewnianych.

I zrobił się w pewnym momencie tzw. kwas.
Ochrona zareagowała SIŁĄ ! :evil: a widownia ... gwizdami.
Na co?
Nie na Bregovića i jego Orkiestrę, bo Orkiestra grała nieprzerwanie (akurat leciał "Gas, gas, gas..") a na to, że w trakcie tańca korowodów ludzi w przejściach pomiędzy strefami rzędów, ochroniarze zaczęli robić zamieszanie. Jakby któryś w słuchawce usłyszał hasło "bomba!"
Na scenie grano, w korowodzie tańczono, a na widowni ... gwizdy, buuuczenie, i ... kciuki w dół.
Bo jeden z ochroniarzy ... przewrócił w szarpaninie kobietę tańczącą na końcu długiego korowodu.
Bo w Kongresowej nie wolno tańczyć ???
Nie rozumiem ...
Na scenie grano, na widowni gwizdano na ochroniarzy.
Czyli kwas.
(tym razem nie za sprawą Bregovića - czytałam kiedyś o "tamtych" kwasach sprzed dwóch lat)

Bo przecież słuchać się tej muzyki na siedząco nie da 8)
Opa ! 8)

Była też telefoniczna relacja do przyjaciół :D :
- zwrotna do shtrigi, bo z koncertu w tytule wątku relacja "ku mnie" była :wink: :lol:
- do zoOlka, bo to jest Moje Guru w temacie bałkańskiej (i nie tylko) muzy
- do najstarszego synka, który z najmłodszym w domu został, co by ich rodzice mogli na koncert wyskoczyć :)

Na pierwszy bis było ... nie pamiętam, co (chyba "Ederlezi").
Na drugi, kiedy widownia zaczęła skandować "Kałasznikow!Kałasznikow!" ... był "Kalasnikov".
Z krótką przedmową, o której w pokoncertowo będzie.

Ostatni bis to powtórka z "Kalasnikova".
I the end .
Coś ciepłego, czyli ... palto proszę :wink: .
(a za oknem śnieg i mróz, zima szaleje)

Pokoncertowo czyli coś od siebie :)
Było z listy: "moje ulubione" ... "Ederlezi".
I kawałek Iggiego Pop'a z "Arizony Dream" .
I jeszcze "cóś", czego zatytułować nie potrafię :oops: .

Człowieka aż nosiło na fotelu, ale ... to przecież Kongresowa.
Obok, z lewej, siedziało małżeństwo, które chyba przyszło posłuchać Bregovića z Kayah i z Krawczykiem. Skąd to mogę wiedzieć?
Hm ...
Siedzieli, siedzieli, i nagle ożyli !!!
Jak większość widowni zresztą.
Kiedy? A wtedy, kiedy "Prawy do lewego" śpiewano.
I na Kałasznikowie, którego podano dopiero na deser, czyli na ostatni koncertowy bis.
(z prawej zaś, za MK, siedział pan z lornetką, któremu mięsień żaden nawet nie drgnął. Czyli ... obserwator chyba? :wink: ).

I tu był mój mały kwas.
Czyli przedmowa Gorana.
Że w wojsku słychać dźwięk trąbki na pobudkę
(oj, nie wiem, czy więcej w nim płynie matczynej czy ojcowskiej krwi, ale w tym momencie pomyślałam sobie, że jednak matczynej) i że my (widownia) jak usłyszymy sygnał trąbki to odliczymy do trzech i krzykniemy "naprzód!", i to będzie sygnał do rozpoczęcia utworu "Kalasnikov".

Nie licząc tańczących w korowodzie ... przez cały koncert widownia siedziała i słuchała.
Jak sportowcy w bloku startowym.
Gotowi do biegu, ale nie przekraczający linii startu.

Ruszyła z posad TYLKO dwa razy: na "Prawego do lewego", i na "Kalasnikova".
Bo to Kongresowa jest przecież.
Echhhh ... .

A z Bregovića zabrakło mi "ciągu dalszego" Orkiestry.
Na tym koncercie, na scenie, było raptem 9 osób: Goran (gitara, przeszkadzajki), Jego Nowa Prawa Ręka na bębnach (nie wiem, jak się nazywa chłopaczek), bułgarski chórek sztuk dwa, tuba, waltornia chyba, i trzech panów dmiących w dużo delikatniejsze instrumenty.

I to by było na tyle.
Dobranoc
I ... do następnego koncertu, gdzieś/kiedyś
(ale nie w Kongresowej :lol: )

p.s. nie wiem, jak się nazywa "Pierwszy Po Goranie" :wink:
Ktoś wie?
Tadeusz57
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 15.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tadeusz57 » 18.01.2011 21:59

Dziękuję Ci serdecznie za tak piękną relację z koncertu.
Ja jak już nadmieniłem na jego koncertach szukam wspomnień z młodości, a moja młodość nierozerwalnie kojarzy się z utworami B.D.
Twoja to już następny rozdział jego dokonań.
Obawiam się tylko, że Goran na koncertach jest coraz bardziej "oszczędny" a to niestety jest z niekorzyścią dla nas, jego słuchaczy.
Jeszcze raz serdeczne dzięki.
Tadek.
Użytkownik usunięty
Re: Koncert Gorana Bregovića 29.12.2010r. w Kongresowej

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.01.2011 00:00

a to ja napisał(a):Wstępnie
Gorana pierwszy raz słuchałam ... filmowo/Kusturicovo :wink:
(bo o Bijelo Dugme nie miałam wtedy najmniejszego pojęcia :oops: .

Czyli u mnie zaczęło się od muzyki do filmu "Arizona Dream" :)


Czyli u mnie tak samo jak u Ciebie :) .

Oczywiście na początku był męczony w stacjach radiowych "TV Screen".

Później wyłapałem w filmie ten wyjątkowy temat muzyczny. Temat, który pojawia się, gdy umierający Wujek odlatuje karetką w stronę Księżyca... a także podczas finałowej sceny z... nazwijmy to "płonącym drzewem". W obu przypadkach chodzi o utwór "Death" oparty w głównej mierze na ludowym "Ajde Jano!"

Minęło ponad 15 lat a ja nie odnotowałem jeszcze przesłuchania bez gęsiej skóry. :)
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003
Re: Koncert Gorana Bregovića 29.12.2010r. w Kongresowej

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 19.01.2011 13:32

Interseal napisał(a):...Minęło ponad 15 lat a ja nie odnotowałem jeszcze przesłuchania bez gęsiej skóry. :)


... a ja z powodu tej gęsiej skórki ... przesłuchuję baaaardzo sporadycznie.

Acz z namaszczeniem :D


p.s. jakieś dwa lata temu (a może już trzy?) zbudziły mnie rano dochodzące zza okna dźwięki orkiestry ... wypisz/wymaluj: Weselno - Pogrzebowej. Obcy dom, obce okna, więc myślałam, że doprawdy śnię.
Fajne przebudzenie.

Pozdraviam
Poprzednia strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Goran Bregović - koncert w Bielsku-Białej 22.05.2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone