Dziś budzimy się dość wcześnie a niebo spowite chmurami
No cóż to nasz ostatni dzień w Orebic.
Powoli się pakujemy i idziemy na dłuższy spacer po miasteczku.
Wieczorem ostatni Peljesacki obiad na tarasie i jutro wyjeżdżamy, zrobiło się dość chłodno, nie wiem czy jest nawet 20 st, a jeszcze wczoraj było chyba z 34st. Chmury są coraz niżej, morze niespokojne, zrywa się wiatr, oj wyjeżdżamy, a pogoda się załamuje..zazwyczaj trwa to 2dni góra, ale dobrze, że nas to ominie
idziemy do naszego winiarza po zakupki, wina: białe, czerwone, różowe, likiery, orahovice, oliwy i inne trunki
14 września
Wstajemy wcześnie rano, znosimy bagaże do auta, robimy ostatnie fotki, żegnamy się z naszymi wspaniałymi gospodarzami i czas ruszać w drogę.
Termometr pokazuje 21st !
Wow przy Trsteniku termometr w aucie pokazuje 15 st! pada delikatny deszcz i zrobiło się tak szaro
Mijamy dolinę Neretwy,pięknie położony Vrgorac.
Przed nami rozciąga się widok na BiH...dalej byle juz dojechać do autostrady, mijamy Biokovo
oczywiście przy Zadarze mocno wieje, a że ja prowadzę pierwszy raz w takim wietrze to mam lekkie stresy
Potem już na Zagrzeb, granica ze Słowenia, jedziemy jak zwykle przez Ptuj, tam tez zatrzymujemy się na nocleg w naszym hoteliku Roskar

.png)
.png)

.png)
.png)
.png)