napisał(a) weldon » 28.12.2011 07:44
Dzień dobry ... grypowo
Tepsa poinformowała mnie, kilkukrotnie dzwoniąc, potem nawet sms'a mi przysłali, że już wszystko w porządku.
O ile z telefonem to tak, w porządku, o tyle informacja, że nadal nie ma netu,
zaskutkowała próbą wciśnięcia mi kolejnego zgłoszenia awarii.
Tyle mojego, że mam satysfakcje, że zamiast zgłoszenia awarii,
zgłosiłem reklamację, której naprawa trwa identycznie jak awarii, czyli 48 godzin
Zaczyna być to męczące, tym bardziej, że tuż przed świętami przedłużyłem z nimi umowę :/