napisał(a) weldon » 22.09.2011 07:24
Albo życie, albo lekceważenie przeciwnika (chociaż, podobno, ci twoi poważnie podeszli do sprawy i robili wcześniej rozeznanie), albo, nie wiem, głośno myślę, te puchary to właśnie takie ważne, że czasami lepiej się nie przemęczać i nie ryzykować za bardzo dojścia gdzieś daleko.
Wiesz, nabiegają się, pieniędzy wydadzą, a i tak efektu nie będzie, więc lepiej pozamiatać szybko i tyle.
Kiedyś, pamiętam, podobnie było w europejskich pucharach: zdobywały je mało znaczące zespoły, a te najlepsze sobie odpuszczały.
Za duże ryzyko poniesienia strat w konfrontacji z jakimiś "ambitnymi" piłkarzami.
W każdym razie, nie zdziwiłbym się bardzo finału Limanovia - Gryf czego wszystkim serdecznie życzę
