Janusz Bajcer napisał(a): Jutro po śniadaniu powrót do domu.
Ależ ten czas leci ...
Zrehabilitowany chociaż?
Jacek S napisał(a):...tak to jest jak się bierze córkę działkowca.
Za moich czasów, mówiło się: badylarz
Teściowa też, co prawda, ma działkę, ale, na szczęście, praw tam żadnych nie posiadamy,
więc jeździmy tylko w gości, jak nam torby z owocami i pomidorkami przygotuje
A ja byłem na dniach Transportu Miejskiego i fajnie było.
Ogórek był i Swing ...
Chyba jeszcze raz wpadnę.
Na razie idę szukać gąsienicy na drzewie i kolektora Rudawki, jakkolwiek by to nie brzmiało
Pozdrawiam

.png)
.png)
.png)