Dzień dobry

hajduczek napisał(a):zaliczyłysmy dziś z Martą Festiwal rzeźbienia w lodzie,niestety nie mogłysmy czekac do końca ,aby zobaczyć efekt końcowy i podświetlenia .......ale rżnęli fajnie

dzień dobry

Rano słońce teraz śnieg, lekki mrozik.

A ja na konkurs rzeźb lodowych dotarłem wieczorem.

The winner is:



Amerykanie - Aaron Costic i T. J. Grubisha. Dostali 1500 euro.

A tuwg mnie najładniesza

weldon napisał(a)::D


Macie już karpia? Promocja w Realu była ...

wiara to ma świra w pierwszej kolejności pędzili "luzacy",a później "wózkowcy" co by było czym te tony karpia wywozić .....

niechcący wczoraj wracając z tych rzeźb lodowych wstąpiłam z Martą do M1(grill kontaktowy mi się zamarzył)....zapomniałam ,że to święta blisko i zrobilyśmy w tył zwrot NIENAWIDZĘ takich tłumów ....

ale też się uśmiałyśmy wyjeżdżając z parkingu (co też trochę zajęło) jak Pan próbował wszystkimi kończynami upchnąć oooogromny telewizor do autka ....a drobniutka pani targała na plecach ogromne dwa dywany(promocja w Komforcie ....jeden kupujesz...drugi dostajesz) i ogólnie obudził się już "duch świąt" w ludziach....często to słychać ...na parkingu też...:"gdzie się pchasz gnoj.!".....itp


acha ...dzień dobry

hajduczek napisał(a):... grill kontaktowy mi się zamarzył...

Hej. A mogłabyś to rozwinąć? Domyślam się, że to grill dla dwojga ...

Jak się pije tequilę? Wiem, że z cytryną i solą.

Dziecka nie ma, więc nie mam się kogo spytać.
Na razie tę kolejność, podobno ważną, testuję metodą prób i błędów,
ale, zdaje się, że nie trafiam ...

weldon napisał(a):

hajduczek napisał(a):... grill kontaktowy mi się zamarzył...

Hej. A mogłabyś to rozwinąć? Domyślam się, że to grill dla dwojga ...

oj Piotruś...Piotruś i znów skojarzenia ? ......w grillu kontaktowym,kontaktuje się góra z dołem jeśli bywasz na Orlenie to tam na czyms podobnym bułki do hot-dogów podgrzewają....a jeśli nie bywasz,to taki "mocniejszy" opiekacz,tyle ,że do mięcha ,ryb.......

np.

weldon napisał(a): testuję metodą prób i błędów,
ale, zdaje się, że nie trafiam ...

a co.....juz za dużo wypiłeś..... ?po paluszku Piotrek...po paluszku

weldon napisał(a):Jak się pije tequilę? Wiem, że z cytryną i solą.

Dziecka nie ma, więc nie mam się kogo spytać.
Na razie tę kolejność, podobno ważną, testuję metodą prób i błędów,
ale, zdaje się, że nie trafiam ...

A jaką masz? Srebrną czy złotą?
Mnie uczyli tak: sypiesz trochę soli między kciukiem i palcem wskazującym. Setka tequili pod ręką, łykasz, natychmiast zlizujesz sól i przegryzasz ćwiartką cytryny
W przypadku tequili złotej sól zastępujesz cynamonem, a cytrynę pomarańczą Choć niektórzy i w przypadku złotej preferują wersję z solą

PS Zaczęłam mieć wątpliwości A może to było: sól - tequila - cytryna? Wypróbuj obydwa warianty

U-la napisał(a):

weldon napisał(a):Jak się pije tequilę? Wiem, że z cytryną i solą.

Dziecka nie ma, więc nie mam się kogo spytać.
Na razie tę kolejność, podobno ważną, testuję metodą prób i błędów,
ale, zdaje się, że nie trafiam ...

A jaką masz? Srebrną czy złotą?
Mnie uczyli tak: sypiesz trochę soli między kciukiem i palcem wskazującym. Setka tequili pod ręką, łykasz, natychmiast zlizujesz sól i przegryzasz ćwiartką cytryny
W przypadku tequili złotej sól zastępujesz cynamonem, a cytrynę pomarańczą Choć niektórzy i w przypadku złotej preferują wersję z solą

PS Zaczęłam mieć wątpliwości A może to było: sól - tequila - cytryna? Wypróbuj obydwa warianty

Cytryna i tequila ? Oj ! Tylko limonka kochana U-lu.

AndrzejJ. napisał(a):Cytryna i tequila ? Oj ! Tylko limonka kochana U-lu.

Słyszałam, że można zamiennie, ale doświadczenia nie mam To napisz jeszcze, żeby nie było wątpliwości, jaka ta kolejność ma być

Chyba złota. Z solą mam problem, bo mam tylko morską, w takim młynku
i kiepsko idzie mielenie tego jedną ręką.

Nic, zakupy w Lidlu zaowocowały zakupem również czystej
- Legendary Gieroy to się nazywa - więc stoję przed dylematem:
sprezentować któremuś z chłopaków czy spróbować samemu?

Viola, wiesz, że ja z gotowaniem na bakier, więc taki grill kontaktowy
to mi się zaraz skojarzył, że on ma służyć zadzierzgnięciu jakichś bliższych stosunków,
a ty mi tu o gotowaniu.

Tym bardziej, że wy jakieś lodowe rzeźby uskuteczniacie, jakieś największe szopki ...

Wpadnij do Warszawy, my to przynajmniej karuzelę mamy na Starówce
- rozkręcisz się

U-la napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):Cytryna i tequila ? Oj ! Tylko limonka kochana U-lu.

Słyszałam, że można zamiennie, ale doświadczenia nie mam To napisz jeszcze, żeby nie było wątpliwości, jaka ta kolejność ma być

Na kciuk dajemy sól.Liżemy.Potem tequila.Potem zagryzamy limonką.
A i jeszcze wykonujemy gesty i wymawiamy.
ARRIBA! ABAJO! AL CENTRO! Y PA'DENTRO!

weldon napisał(a)::D


Macie już karpia? Promocja w Realu była ...

Karpia nie ... ale kupiłem dzisiaj choinkę Miałem trochę wątpliwości czy dotrwa do świąt i przeżyje jeszcze dwa tygodnie po ...
Przekonał mnie sprzedawca i najmłodszy w domu ...
Podobno jodły kaukaskie są niezniszczalne ... Macie jakieś doświadczenia

Jeśli dobrze się obchodzić, nie przegrzewać, podlewać, żeby sucho nie było,
to i zwykły świerk się sporo utrzyma.

Ja się nastawiam na sobotę, może na niedzielę na zakup choinki,
tym bardziej, że u nas to za długo, po Nowym Roku, to nie stoi.

Za to mieszkanie już udekorowaliśmy i to dłużej pobędzie tak ładnie.

wojan napisał(a):Podobno jodły kaukaskie są niezniszczalne ... Macie jakieś doświadczenia

Jeśli faktycznie to ta jodła i nie ścięta miesiąc temu...

...to wytrzyma !

Witam ja też planuję kupić jodłę kaukaską . Byłem nawet w makro cash, ale powiedzieli mi tam żeby po zakupie nie trzymać jej w domu (bo szybciej uschnie) tylko na balkonie i dopiero tuż przed Świętami wnieść ją do domu i ubrać.
Podziękowałem więc uprzejmie i poczekam, bliżej Świąt -to i choinki będą tańsze, a wybór będzie spośród tych, które dobrze przetrzymały. I nie trzeba balkonu szukać

ebolec napisał(a):Podziękowałem więc uprzejmie i poczekam, bliżej Świąt -to i choinki będą tańsze, a wybór będzie spośród tych, które dobrze przetrzymały. I nie trzeba balkonu szukać

Też prawda !

dobry wieczór!

Zakupy zrobione, brrr.....
koszmarek, ale i tak dobrze - zawsze robię 2 tygodnie przed Świętami, bo mąż ma urodziny 15.12.
i wtedy też mam już posprzątane - potem tylko myślę o pieczeniu i gotowaniu w samą Wigilię

i lekka załamka, bo obiecali nagrody świąteczne w firmie, a tu ni huhu

no cóż, pechowy rocznik ma zawsze pod górkę

pozdrawiam znad szklaneczki rumu z colą