Dzień dobry

hahaha ja sobie kibicuję

Na poważnie to nie jestem pasjonatką piłki i nie kibicuję

A ja, to, chyba, lubię piłkę, tylko strasznie mnie mierzi ta miernota na boiskach ...

Kiedyś kibicowałem Hutnikowi, przez chwilę Świtowi,
ale ta cała liga to jakos tak olewa kibiców.

Potem się okazuje, że oni to sobie tak dla jaj grają, a ja mam się cieszyć,
jak im się w ogóle chce na boisko wyjść.

W Świcie to nawet mój brat cioteczny grał jakiś czas.

witam po pracy .....wróciłam po drugiej....ale dopiero usiadłam ,bo dziecię zażyczyło sobie na obiad roladki z piersi kurczaka ...no to mamunia zrobiła(choć marzyła mi się kawa )

...za pierś order na pierś

A ja przechodzę na własny wikt gdzieś na tydzień.

Gorzej, bo razem ze mną dziecko, zwierzaki ...

weldon napisał(a):A ja przechodzę na własny wikt gdzieś na tydzień.

To tak jak ja od dziś.
Mam przygotowany na początek gar grochowej na boczusiu...pychota.

Jacek S napisał(a):...za pierś order na pierś

no dobra niech będzie filet z kurczaka tylko mi nie przypinaj za filet ,orderu na filet.....hm ...dobre "ładne ma Pani filety

Cześć

weldon napisał(a):A ja przechodzę na własny wikt gdzieś na tydzień.

Gorzej, bo razem ze mną dziecko, zwierzaki ...

nie mam tego problemu od dawna jestem na własnym
Cześć

Jacek S napisał(a):Mam przygotowany na początek gar grochowej na boczusiu...pychota.

Jak zrobię Śródziemnomorską beta, to opiszę, jak mi Bożena naszykowała jedzenia na dwa tygodnie
i jak to się skończyło ...

Ja, bez przewodnika, to nie otwieram lodówki.

To znaczy wiem gdzie leży soczek i ... coś do soczku.

Reszta jest pochowana strasznie.

weldon napisał(a):Ja, bez przewodnika, to nie otwieram lodówki.

To znaczy wiem gdzie leży soczek i ... coś do soczku.

Reszta jest pochowana strasznie.

Mam podobnie, jak coś nie leży na wierzchu, to jest nie do znalezienia!
Chyba specjalnie tak chowacie.

Serce w pasy napisał(a):Mam podobnie, jak coś nie leży na wierzchu, to jest nie do znalezienia!

Ale piwo i czipsy na mecz znajdziesz?

Serce w pasy napisał(a):Chyba specjalnie tak chowacie.

Nie dość, że chowają, to jeszcze zawijają w jakieś sreberka, w jakieś miseczki wkładają ...
Potem się dziwią, że człowiek dwa tygodnie puszki jadł ...






Stęskniłem się




Jadę do swojej Pani.

Jacek S napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Mam podobnie, jak coś nie leży na wierzchu, to jest nie do znalezienia!

Ale piwo i czipsy na mecz znajdziesz?

Na piwo mam osobną lodówkę

weldon napisał(a):Nie dość, że chowają, to jeszcze zawijają w jakieś sreberka, w jakieś miseczki wkładają ...

I non stop przelewają i przekładają potrawy do innych garnków.
Coś co wczoraj było w takim garze dziś jest w innym(oczywiście dla zmyły).

...przelewamy ....rozlewamy ,nawet lodówki zmieniamy ..

weldon napisał(a):

slapol napisał(a):

Jolanda napisał(a):...ja też pooglądałam a nawet rozpoznałam.. (a nie znam osobiście ) ... slapol-a...

Poznałaś ...mimo, że Bocian zasłonił mi twarz puszką Karlovacko

No, a jak? Właśnie po puszce poznała

Taaa ciebie i bez poznaję..

Jolanda napisał(a):przy dziennym świetle... więcej cromaniaków rozpoznałam

Jak to dobrze czasami tak za dnia trzeźwym okiem od czasu do czas spojrzeć ...




Anita - będą jakieś zdjęcia z tego Twojego wypadu?

Weldon - jak samopoczucie żony?... też jej się trafił szpital akurat w takie upały

Dzień dobry a właściwie dobry wieczór!

hajduczek napisał(a):witam po pracy .....wróciłam po drugiej....ale dopiero usiadłam ,bo dziecię zażyczyło sobie na obiad roladki z piersi kurczaka ...no to mamunia zrobiła(choć marzyła mi się kawa )

Wiola nie masz na zbyciu paru już takich gotowych bo nie mam pomysłu na obiad na jutro a tak mi się nie chce dzisiaj nic robić... może się dogadamy