Dzień dobry

weldon napisał(a):Czapka ... daszek ... tylko gdzie się głowę wsadza?

Jak to gdzie? W piasek, znaczy się w kamienie

Muliness napisał(a):Oglądałam to na allegro ale nie mogłam się zdecydować;) Ten daszek jest chowany?:)

kupiłam na allegro jeszcze nie mam .....ale na pewno mozna go przesuwać(nad głowę za głowę) ...i pewnie sie odpina

Teraz rozumiem. To jest dość duże.

Pewnie świetnie wiatr łapie ...

weldon napisał(a):Teraz rozumiem. To jest dość duże.

Pewnie świetnie wiatr łapie ...

możliwe ale niekoniecznie....siateczka po bokach....przerwa za głową ....może trochę zmniejszyć ten problem......gorzej gdyby to byłby z jednej strony całkowicie zamknięty półnamiot plażowy

Fajne to,to nawet znam

osobiście wole kapelusze....

podobno za długo to ta milusia temperatura z nami nie zostanie ....
znowu będą upały uffff


Upał..na wesoło..

Mózg mi się lasuje..chodzę jak automat..
włosy mokre..ciężko dyszę..cała przepocona..

Z zakupami wracam..ciężko jak cholera..
może w domu chłodek będzie..czuję..że umieram..

W domu też parówa..brak klimatyzacji..
siadam ciężko..żłopię wodę..cała w rezygnacji..

Do łazienki wolno biegnę..by chłodny wziąć tusz..
ach..jak błogo..gdybym mogła..nie wyszłabym już..

Stoję pod tym chłodnym deszczem..każda kropla życia doda..
a tu słyszę głos małżonka..może dość już..droga woda..

Więc wściekła wychodzę i się odszczekuję..
w taki upał mój kochany..nic nie ugotuję..

W domu i za oknem..jest gorący klimat..
a goręcej ma być jeszcze..chyba nie wytrzymam..

Wena też mnie opuściła i uciekła od spiekoty
i ja zamiast pisać wiersze..piszę te głupoty..

Lecz przeczekam..co mam zrobić..? jakoś to wytrzymam..
aż powróci do Afryki..afrykański klimat..

Dzień dobry - aaaa już mówiłam ale podobno pożyczyć dobrego to nigdy za dużo...

Mąż mi kazał wyłączyć komputer, że burza , no to wyłączyłam grzecznie... dopiero teraz się zorientowałam, że burzy nie ma i nie było ... a On się ze zemnie śmieje

Chyba faktycznie "zmęczona" jestem...

Jola, to TY ten wierszyk osobiście popełniłaś? Jak tak, to szacuneczek... /w życiu mi się żadnego wierszyka sklecić nie udało.../

Wiola a po ile to.. to co kupiłaś... nie wiem jak takie coś się nazywa ... jak Ci dojdzie to daj znać czy warto to kupić... bo może też bym się skusiła...

Joanka23 napisał(a):
Wiola a po ile to.. to co kupiłaś... nie wiem jak takie coś się nazywa ... jak Ci dojdzie to daj znać czy warto to kupić... bo może też bym się skusiła...

dam znac a kosztowało 24,99 +11 przesylka

ten akurat nie ...

Dobry na wieczór
męża opatrywałam ...
gorączka go trawi ......37

Jooolllllkaa normalnie zadziwiasz nas dzisiaj.

Serce w pasy napisał(a):Jooolllllkaa normalnie zadziwiasz nas dzisiaj.

że niby co w siostre miłosierdzia się bawie ..

ja już tak mam

mąż dziękuje
że tak pod ten jego palec pijesz
chyba szybko sie zagoi....

Jolanda napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Jooolllllkaa normalnie zadziwiasz nas dzisiaj.

że niby co w siostre miłosierdzia się bawie ..
mąż dziękuje
że tak pod ten jego palec pijesz
chyba szybko sie zagoi....

Myślałem bardziej, o twoich szkicachi wierszach!


A jeśli chodzi o picie, to ja tak mam. Nie zostawię człowieka w potrzebie.

Wiedziałam co jak co...
ale na ciebie zawsze można liczyc..
ten wiersz to nie mój jest..
ja czasem coś skrobne ..ale to tylko pod wpływem chwili ...

do usług...

To i tak, że coś skrobniesz Jola i namalujesz...

Ja jak trzeba było coś napisać na j. polskim to szłam na zamianę na zadania z matmy

A jak ostatnio dziecku (w ramach pomocy rodzicielskiej ) rysunek namalowałam... to już lepiej zmilczę

Joanka23 napisał(a):To i tak, że coś skrobniesz Jola i namalujesz...

Ja jak trzeba było coś napisać na j. polskim to szłam na zamianę na zadania z matmy

A jak ostatnio dziecku (w ramach pomocy rodzicielskiej ) rysunek namalowałam... to już lepiej zmilczę

Aśka szacun ....matematyka to moje Hobby
nauki ścisłe ...bardziej humanistyczne .....
wolę biologie ; )