Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dwukierunkowy!!! tunel Pitve

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006
Dwukierunkowy!!! tunel Pitve

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 25.08.2007 14:05

W czasie tegorocznego urlopu, spędzonego w Pisaku na Makarskiej Riwierze postanowiliśmy odwiedzić i obejrzeć chorwacką Maderę, czyli wyspę Hvar. Trasę zaplanowaliśmy następująco :
Split - przeprawa promowa do Stari Grad - przejazd do miasta Hvar - przejazd tunelem na południową stronę wyspy do Sv.Nedelija - przejazd do Sucuraja - przeprawa promowa do Drvenika - powrót jadranką do Pisaka.
O tunelu Pitve wiedziałam juz sporo przed wyjazdem, to znaczy, że jednokierunkowy, wąski, niski, mroczny, klaustrofobiczny, osiołkowy itd...... Ale to nic w porównaniu z tym co spotkało nas na miejscu. Dojeżdżając do tunelu od strony północnej, czyli od miejscowości Pitve, byliśmy drugim samochodem w kolejności. Tuż za nami w krótkim czasie dojechało kilkanaście samochodów. Na wjazd do tunelu czekaliśmy około 5-7 minut. Oczywiście po naszej stronie paliło się czerwone światło. Kiedy zapaliło się światło zielone ruszyliśmy w głębię tunelu. Tunel ma 1400 metrów długości. Po przejechaniu około 500 metrów moja córka rzuciła hasło ,,mama, z naprzeciwka coś jedzie". Ja ze stoickim spokojem odpowiedziałam jej, że to niemożliwe ponieważ tunel jest jednokierunkowy, tamci pojadą dopiero jak my przejedziemy". Jakież było moje zdumienie, kiedy światła z naprzeciwka okazały się prawdziwe. 8O
Sytuacja w tym momencie stała sie patowa. Naprzeciwko nas jechało też kilkanaście samochodów. Tunel został zapchany. Ludzie zaczęli panikować. Dobrze, że na miejscu znalazło sie dwóch przytomnych chorwatów, którzy wzięli "akcję" w swoje ręce. Rozpoczęło się wycofywanie aut, ale tylko w kierunku Pitve. Nie wyobrażam sobie cofania w drugą stronę. Ci, którzy mieliby cofać w stronę południową mieliby do pokonania tyłem kilkunastoprocentowy stromy zjazd wąską drogą i parę ostrych zakrętów. W międzyczasie dwóch facetów na skuterach ( odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu ) zablokowało wjazdy, żeby zapobiec dalszemu blokowaniu. Moim zadaniem i myślę, że innych matek też, było przede wszystkim uspokojenie dzieci. Cała akcja trwała około 20 minut. W końcu przejechaliśmy na drugą stronę , a za kilka godzin musieliśmy wracać tą samą drogą. Na samo wspomnienie przechodziły mnie ciarki. Powrót przebiegł bez niespodzianek. Później, kiedy opowiadałam chorwatom z Pitve o tym zdarzeniu robili wielkie oczy 8O i twierdzili, że to nie powinno się zdarzyć, bo jest przecież sygnalizacja, która steruje ruchem. Sprawcą całego zamieszania, jak się potem okazało był Włoch ( chyba był daltonistą ). Ale do tej pory nie rozumiem reszty ludzi, którzy pojechali za nim. Dla mnie jest oczywiste czerwone - STOP, zielone- droga wolna. Widocznie nie dla wszystkich !
Stela
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 852
Dołączył(a): 02.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stela » 25.08.2007 14:48

Jasny gwint, Ewa- musieliście mieć niezłego stresa.
Dobrze, że wszystko OK.
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 25.08.2007 14:54

Kto tam chociaż raz był, wie o czym piszę !
Stela
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 852
Dołączył(a): 02.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stela » 25.08.2007 16:51

My byliśmy kila lat temu, po 9 września Chorwaci po prostu wyłączyli sygnalizację 8O Jeździliśmy na czuja po prostu.

Sezon im sie skończył, to po co marnować prąd :twisted: :twisted:
J@nek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 266
Dołączył(a): 01.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) J@nek » 26.08.2007 09:12

Iwona_PB napisał(a):My byliśmy kila lat temu, po 9 września Chorwaci po prostu wyłączyli sygnalizację 8O Jeździliśmy na czuja po prostu.

Sezon im sie skończył, to po co marnować prąd :twisted: :twisted:


Po sezonie ruch jest na tyle mały, że wykorzystują do mijania się "pogrubienie" tunelu w jego środkowej części.
Eligiusz Przechodzki
Odkrywca
Posty: 60
Dołączył(a): 14.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eligiusz Przechodzki » 30.08.2007 07:16

Ewa Zuber napisał(a):Kto tam chociaż raz był, wie o czym piszę !


Jasna cholera, za 2 dni wyjeżdżam na Hvar i bardzo bym nie chciał przeżyć takiej przygody. Niestety, jest kupa debili, którzy porywają się "z motyką na słońce", a powinni albo siedzieć w domu, albo wynająć miejscowego kierowcę. 2 lata temu, gdy wjeżdżałem na sv. Jure, taki popaprany Czech o mało nie zepchnął mnie w przepaść, a jak zobaczył, co się dzieje, to zesztywniał i nie był w stanie siąć za kółko. Jadąc do Chorwacji, wkalkulowuję "w koszta" takie sytuacje, wkurza mnie jednak, gdy prowokują je durnie.
E>
verus
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 185
Dołączył(a): 29.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) verus » 30.08.2007 10:07

czy we wrześniu wyłączają już światła przed tunelem :?:
Stela
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 852
Dołączył(a): 02.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stela » 30.08.2007 13:21

już nie, w zeszłym roku było normalnie
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 30.08.2007 16:04

Eligiusz Przechodzki napisał(a):
Ewa Zuber napisał(a):Kto tam chociaż raz był, wie o czym piszę !


Jasna cholera, za 2 dni wyjeżdżam na Hvar i bardzo bym nie chciał przeżyć takiej przygody. Niestety, jest kupa debili, którzy porywają się "z motyką na słońce", a powinni albo siedzieć w domu, albo wynająć miejscowego kierowcę. 2 lata temu, gdy wjeżdżałem na sv. Jure, taki popaprany Czech o mało nie zepchnął mnie w przepaść, a jak zobaczył, co się dzieje, to zesztywniał i nie był w stanie siąć za kółko. Jadąc do Chorwacji, wkalkulowuję "w koszta" takie sytuacje, wkurza mnie jednak, gdy prowokują je durnie.
E>

Cześć ! Nie denerwuj się na zapas. Mam nadzieję, że to co nas spotkało w tunelu nie zdarza się często. Napewno masz przed sobą wspaniały urlop. Hvar jest piękną wyspą i nawet takie przeżycia po pewnym czasie opowiada się z uśmiechem na ustach. Życzę Ci oraz wszystkim, którzy będą z Tobą spędzać wakacje - niezapomnianych wrażeń ( zabrzmiało trochę prowokująco co :?: )
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.08.2007 16:09

Byłem świadkiem takiej sytuacji, że auta od strony Pitve wjechały do tunelu na czerwonym, po wyjechaniu ich zdaniem ostatniego pojazdu. Ale zapewne wiedzieli, że po drugiej stronie już dawno jest czerwone, bo zielone trwa krótko, może 20 sekund.
Ja ze skuterkiem... wycofałem się :?
urbandi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 128
Dołączył(a): 28.11.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) urbandi » 31.08.2007 08:10

Miałem podobny przypadek na początku sierpnia br. W trakcie burzy wracaliśmy z wycieczki z Vrboski. Ustawiłem się w kolejce do tunelu. od strony Pitve. W pewnym momencie ze światłami zaczeło się dziać coś dziwnego. Raz czerwone, potem zaczeło mrugać żółte, potem zielone. Tak bez sensu się zachowywały. Z rodzinką obserwowaliśmy to i czekaliśmy. Kolejka pojazdów była spora bo burza wszystkich gnała do swoich namiotów-kwater. W pewnym momencie zniecierpliwiony niemiec wyrwał się z kolejki i ruszył do wnętrza tunelu, zanim jakiś następny niecierpliwy, a potem już cały ciąg pojazdów w tym ja ze swoją rodzinką.
Tak gdzieś pośrodku tunelu "bliskie spotkanie trzeciego stopnia" z pojazdami jadącymi z przeciwka. Sytuacja patowa...stoimy tak z 15-20 minut .Pojazdy z włączonymi silnikami spowodowały w wąziutkim tunelu zrobiły swoje...dym, smród niemiłosięrny. Zamknięcie w aucie nic nie dawało. Zaczeło się nawoływanie do ludzi aby wyłaczali silniki. Moja rodzinka zaczeła z lekka się niepokoić, ja również zaczełem się zastanawiać czy nie wyprowadzić piechotą dzieci na zewnątrz.Tak sobie staliśmy jeszcze paręnaście minut. W końcu pojazdy ruszyły. W jednym miejscu w tunelu jest mijanka i tam po złożeniu lusterek mineliśmy się z innymi pojazdami. Jednakże po kilkuset metrach staliśmy dalej. W końcu skapitulowały pojazdy jadące w kierunku PITVE- wycofały się.
Po rozładowaniu wróciliśmy do obozowiska..
Przyznam, że niezłe doświadczenie. Klaustrofobii nie mam , ale lekka adrenalinka była...
Ewa Zuber
Cromaniak
Posty: 580
Dołączył(a): 08.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa Zuber » 31.08.2007 18:06

A może niektórym właśnie o to chodzi, żeby przeżyć przygodę z dreszczykiem :?: :?: :?: Ja osobiście za drugi raz w tym tunelu serdecznie dziękuję :wink:
Marcin29
Croentuzjasta
Posty: 279
Dołączył(a): 10.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcin29 » 31.08.2007 19:59

Ewa Zuber napisał(a):A może niektórym właśnie o to chodzi, żeby przeżyć przygodę z dreszczykiem :?: :?: :?: Ja osobiście za drugi raz w tym tunelu serdecznie dziękuję :wink:


Po lekturze tego tematu, w przyszlym roku, jade tam!! :wink:
Musze to sam przezyc na wlasne oczy, to musi byc niezle przezycie 8O
AniaJ.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 24.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaJ. » 03.09.2007 14:17

A ja po przeczytaniu tytulu pomyslalam: o, poszerzyli! :wink: :wink: :wink:

No, niezle przezycie...Nam sie nie zdarzylo, ale ja - panikara, pewnie niezle bym sie trzesla....

Alez tesknie za tym Hvarem... 8)
mutiaq
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1892
Dołączył(a): 19.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mutiaq » 05.10.2007 09:36

Moje wspomnienia z tym tunelem kończą się na tym, że po obfitującym w wino wieczorze w Jelsie znajomy Chorwat zabrał mnie i koleżanki do Sv. Nedjelji.
To że jechałam przez tuel przypomniało mi 1 zdjęcie [koleżanka z przerażonym wzrokiem( :?: )] i --już po fakcie-- wycieczka "palcem po mapie", że to faktycznie na tej trasie ;-).
Mnie tam sie podobało :-P
Następna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne

cron
Dwukierunkowy!!! tunel Pitve
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone