napisał(a) piamir » 25.10.2012 19:38
Witam. Dzisiaj odrabiam zaległości w czytaniu relacji na forum. Dotarłem do Twojej i szybko wróciły wspomnienia z sierpnia. Co roku staramy się zajrzeć do Loviste. Tak było i w tym roku. Dojazd do Loviste poprzedziliśmy odwiedzinami na plaży Ekstrawaganza. Zjazd i wyjazd masakra, reszta rewelacja. Wydawało nam się, że nieśmiertelny wrak zniknął z zatoki. Może go gdzieś dalej odholowali. Tradycyjnie odwiedziliśmy też Dubrownik. Parę lat temu byliśmy w Dubrowniku w środku dnia i więcej tego błędu nie popełnimy. Teraz jeździmy tam późnym popołudniem i zostajemy do godzin nocnych. I to jest to. Niezwykły klimat. W tym roku wjechaliśmy na górę Srd, co polecam, bo widoki stamtąd powalają. Pozdrawiam.
