Dominikana...skoro nie Chorwacja... a co.

FUX napisał(a):
Także macie takie odczucia?

No...powiedzmy,że mieszane..

anakin napisał(a):W Dominikanie jak widzę zdecydowanie lepszy klimat dla wąsów.

W tym klimacie...brachu...rosną jak na drożdżach...

Adasiu, alez Cie nosi po swiecie
Polotom se z Toba

Aha...

Basiulinek napisał(a):Adasiu, alez Cie nosi po swiecie
Polotom se z Toba

Witaj Basiu.

To se polotomy...

.. Dobri Weczer..




....Dominikana to tylko dlo nas ..palcym po mapie



.. a co tam ciekawego je na tych Karaibach.. som my ciekawi


..

melduję się i ja, jestem ciekaw relacji, wrażeń i prawdy o Dominikanie

FUX napisał(a):Kilkoro Znajomych było i opinia jedna, że hotelisko, przemysł i nigdy więcej.

ponoć strefy wydzielone tylko dla turystów, a po nimi bida i takie tam...
to sprawdzimy;

terminal bardzo oryginalny

Kowal38 napisał(a):.. Dobri Weczer..

....Dominikana to tylko dlo nas ..palcym po mapie
.. a co tam ciekawego je na tych Karaibach.. som my ciekawi

A powiem Ci Kazo...ino pioch...palmy,a rum leje się beczkami

te kiero napisał(a):melduję się i ja, jestem ciekaw relacji, wrażeń i prawdy o Dominikanie

FUX napisał(a):Kilkoro Znajomych było i opinia jedna, że hotelisko, przemysł i nigdy więcej.

ponoć strefy wydzielone tylko dla turystów, a po nimi bida i takie tam...
to sprawdzimy;

terminal bardzo oryginalny

Faktycznie strefy wydzielone,ogrodzone jak koszary....

Pełna izolacja od biedy

ADAMOS II napisał(a):

FUX napisał(a):Kilkoro Znajomych było i opinia jedna, że hotelisko, przemysł i nigdy więcej.

Faktycznie strefy wydzielone,ogrodzone jak koszary....

Pełna izolacja od biedy

Witam
Mało zachęcające te komentarze, a mieliśmy wizję aby tam polecieć jeśli będzie troszkę czasu.
Czy możliwe jest bezpieczne zwiedzanie wypozyczonym samochodem?

baunty napisał(a):
Witam
Mało zachęcające te komentarze, a mieliśmy wizję aby tam polecieć jeśli będzie troszkę czasu.
Czy możliwe jest bezpieczne zwiedzanie wypozyczonym samochodem?

Daleki jestem od straszenia ludzi...czymkolwiek.

To naprawdę przepiękne miejsce na, jak to ktoś napisał "burżujski wypoczynek"

Problem tkwi jedynie w kontrastach...
Resorty wypoczynkowe zapewniają Ci wszystko...czego dusza zapragnie.Proszą jedynie, aby w miarę możliwości nie korzystać z indywidualnych form zwiedzania wyspy... to ze względów bezpieczeństwa.
Oczywiście nikt nikomu nie zabroni tego,ale jednak krzywo na to patrzą..
Poczytaj relację Anity ,oni wypożyczali bardzo popularne" motoconcho"...czyli skuterek,który tam jest najbardziej popularnym środkiem lokomocji..
Pozdrawiam
Adam

Bavaro...kompleks turystycznych resortów na pólnocno-wschodnim cyplu wyspy.Położony wśród mokradeł,gęstej roślinności ,ok.30 km od lotniska jest po prostu nie do przejścia....bez maczety-podstawowego narzędzia miejscowych..
Wystartowaliśmy o godz.11,lecieliśmy ok. 9 godzin, wylądowaliśmyo....14 (czsu miejscowego)

Powitanie szklanicą rumu,pamiątkowa fotka z papugą na ramieniu...
Po wejsciu do zespołu resortu szok..
Ritz-to pikuś.









Ja pierdziu....
Myślałem, że to bedzie jakiś...apartman ,jak w Cro..a tu taki wypasiony óśrodek,że głowa mała..
No ale jest...niech będzie..

Jeszcze szkanica rumu i idziemy się byczyć...

No to poczytamy i pooglądamy o Dominikanie.

Witajcie...

I co....byczymy się dalej...

Pewnie że pewnie....a co

Hiszpańska kultura traktuje kolację jako najwaznieszy posiłek...ma być dostojnie...elegancko...
Nie mozesz sobie przyjść w plażowych gaciach,t-shercie..........tak jak z plaży..
Meżczyżni muszą mieć długie spodnie, kobiety " raczej" okryte ramiona...
Piękna tradycja...moim zdaniem...

Masz przydzielony stolik....jest Twój....i tylko Twój...
Masz prawie osobistego kelnera...on obsługuje tylko dwa stoliki.....i jest wiecznie UŚMIECHNIĘTY...




Jak na początku dasz napiwek (normalka) ,powiedzmy ...10$....jest Twój...na każde skinienie...

...Zaszalałem....

... dałem 20$...

....zlecieli się wszyscy kelnerzy...



...Ale to nie dlatego,że dwie dychy...w końcu suma nie powalająca..

...potem się okazało,że u kazdego można liczyć na specjalne względy....bezpłatnie (sic )

....jeden serwuje wspaniałe wina....
...drugi przepyszną argentyńską wolowinę...miodzio
...trzeci lata z lodami i ciastami....
...rozpusta

My przyzwyczajeni do kromki chleba ze smalcem i ogórkiem (prawda,że dobre?) ...albo ...żeby kolacji nie jeść
w myśl porzekadła.."śniadanie zjedz sam,obiadem podziel się z przyjacielem a kolację oddaj wrogowi..."
siedzimy...napychamy się frykasami ..poprawiamy słodkościami......a dupa rośnie ...mięsień piwny...też
Po godzinnej biesiadzie wychodzimy "na cygaro"





W domu takich kanap nie mam..pełny luz....
Drink do stolika..jedno skinienie w stronę "personalnego "kelnera..

Mamy przepyszną Pina Coladę ...opartą na rumie... niebo w gębie...

Bierzemy po jednej....

po15 minutach kelner sam przynosi .. jeszcze raz... tylko dlatego ,że tam siedzisz...

Maniunia...spadamy stąd... może spać....

akurat...

Teraz trzeba iść ...na balety...

Główna ulica kompleksu RIU...przez jednych zwana Broadwayem,przez innych Manhattanem...
W dzień świeci pustkami...wiadomo...wszyscy na plażach...



...ale wieczorami to tęniące miejsce....
...pochody karnawałowe...
..uliczne tańce...
..wybory miss ...
...cuda na kiju....





Animatorzy wszystkich hoteli resortu prowadzą wspaniałą zabawę, wciągają w to wszystkich będących turystów (poza tymi siedżcymi w barach czy kasynach..)












Konkurs ...mięśni piwnych...... Wygrałem....



Zabawom nie ma końca...

Kto chce...wali do baru...naliczyłem ich 15...rum leje się strumieniami..
Kto chce ...idzie spać...

Jeszcze tylko otworzyć drzwi od pokoju...jak to było z tym kluczem...aha...ząbkami do góry...



...rozpuście...końca nie widać....

Dośc na jeden dzień....idziemy spać....

Nie śpij za długo