Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy cromaniacy to także narciarze?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kate8799
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 140
Dołączył(a): 14.11.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kate8799 » 07.01.2007 22:20

kurcze...a ja ubolewam bo nie jezdze:( jakos sie boje:( chociaz bym chciala sie nauczyc to pewnie i tak...strach mi nie pozwoli:( ehhhh
art 7
Odkrywca
Posty: 71
Dołączył(a): 25.07.2005
czy cromaniacy

Nieprzeczytany postnapisał(a) art 7 » 07.01.2007 22:22

majeczko sprawdz na stronie www.interalpen.it lub www.livigno.pl ja płace700 euro za apartamnet na cztery osoby a w ub roku w 4 gwiazdkowym apartamencie zapłaciliśmy 620.pozdrowienia i udanych poszukiwań

art
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006
Re: czy cromaniacy

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 08.01.2007 13:56

art 7 napisał(a):majeczko sprawdz na stronie www.interalpen.it lub www.livigno.pl ja płace700 euro za apartamnet na cztery osoby a w ub roku w 4 gwiazdkowym apartamencie zapłaciliśmy 620.pozdrowienia i udanych poszukiwań

art


ale w Gortani masz za friko basen z bąblami, siłownię (dla masochistów), sauny suchą i mokrą a to po nartach pomaga siły na następny dzień zregenerować :wink:
Łukasz.D
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 30.08.2005
narty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz.D » 08.01.2007 16:37

Zawsze uważałem się za osobę sportowo uzdolnioną.
Myślałem że nałożę narty na nogi i po 10 minutach będę śmigał po stoku.
Po kilku instrukcjach od zony ( jezdzi od dziecinstwa i tlumaczyla mi ze postepuje glupio ) poprosilem ją aby robila zdjecie a ja sobie podejde pod górkę i powoli zjadę :)
I jak to się mogło zakończyć ?
Otóż moja głowa mówiła: skręcaj, natomiast nogi ni cholery się nie słuchały. Przemknąłem z predkościa swiatła obok żony ( chyba nawet najlepszy aparat nie pstryknałby ) i zaliczyłem upadek wbijając sobie jednoczesnie kijek w brodę ( lekko polała się krew ).
Obecnie gdy oglądam się na zdjeciach i filmie wstyd mi przed zoną.Prezentuję styl rozpaczliwy ale bezpieczny :)
P.S.
Narty są świetne, ja je porównuje do żagli.I tu i tu czuje sie wolność i pęd powietrza.
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 08.01.2007 18:17

z nartami tak to jest - najbardziej boję się wtedy kiedy przestaję się bać na stoku :D czasem człowiek traci instynkt samozachowawczy szczególnie właśnie na włoskich pustych i równych jak stół stokach. :wink:

właśnie - ach ten pęd powietrza :lol:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005
Re: narty

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 08.01.2007 20:01

Łukasz Darowski napisał(a):Zawsze uważałem się za osobę sportowo uzdolnioną.
Myślałem że nałożę narty na nogi i po 10 minutach będę śmigał po stoku.
Po kilku instrukcjach od zony ( jezdzi od dziecinstwa i tlumaczyla mi ze postepuje glupio ) poprosilem ją aby robila zdjecie a ja sobie podejde pod górkę i powoli zjadę :)
I jak to się mogło zakończyć ?
Otóż moja głowa mówiła: skręcaj, natomiast nogi ni cholery się nie słuchały. Przemknąłem z predkościa swiatła obok żony ( chyba nawet najlepszy aparat nie pstryknałby ) i zaliczyłem upadek wbijając sobie jednoczesnie kijek w brodę ( lekko polała się krew ).
Obecnie gdy oglądam się na zdjeciach i filmie wstyd mi przed zoną.Prezentuję styl rozpaczliwy ale bezpieczny :)
P.S.
Narty są świetne, ja je porównuje do żagli.I tu i tu czuje sie wolność i pęd powietrza.


My NIGDY nie uczyliśmy swoich dzieci. Poszły do instruktora i basta. Żony ni chu, chu nie chciały słuchać.

Mnie nauczył kolega, gdy miałem ze 30 lat. z dobrym skutkiem. Zasada jest taka, że trzeba słuchac i nie filozofować.

Pozdrawiam.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 08.01.2007 21:36

Myślę, że trzeba mieć to coś, co inni określają mianem bakcyla, nie ważne kiedy się zaczyna, chociać lepiej mieć dobre początki, jakiegoś instruktora itp. Moje dzieciaki nie dały się zarazić, tylko gdzieś tam na początku. Ja niestety jestem zupełnie domoroslym narciarzem i dopiero poprawiałem technikę po latach, na dużych stokach, chociaż najbardzej w d. dostałem na Kasprowym. To koszmarna góra, kosztowała mnie dużo zdrowia, ale jeszcze 15 lat temu nie było u nas godnych stoków. Własnie w tym czasie jeździliśmy do Zakopanego, elitarny booking w schronisku na Kondratowej, piętrowe prycze, ale to kultowe miejsce. Wstajesz i jedząc coś w rodzaju śniadanka widzisz czy zaczyna chodzić wyciag na Goryczkową, jeśli tak, to ostratni łyk kawki, narty i szusem przez lasek do dolnej stacji krzeselek... Dostać łóżko w sezonie na Kondratowej, to był sukces. Wtedy rezerwacja była stała, i każdego kolejnego roku mogłem ją ponawiać wysyłając przedpłatę. Potem raz nie pojechalem i skończylo się. I całe szczęście, zaczęliśmy jeździć na Słowację , potem Włochy, Austria i tak do dzisiaj.
Pozdrawiam, i życzę dobrych szusów. :wink: :lol:
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: narty

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 09.01.2007 10:39

FUX napisał(a):
Łukasz Darowski napisał(a):Zawsze uważałem się za osobę sportowo uzdolnioną.
Myślałem że nałożę narty na nogi i po 10 minutach będę śmigał po stoku.
Po kilku instrukcjach od zony ( jezdzi od dziecinstwa i tlumaczyla mi ze postepuje glupio ) poprosilem ją aby robila zdjecie a ja sobie podejde pod górkę i powoli zjadę :)
I jak to się mogło zakończyć ?
Otóż moja głowa mówiła: skręcaj, natomiast nogi ni cholery się nie słuchały. Przemknąłem z predkościa swiatła obok żony ( chyba nawet najlepszy aparat nie pstryknałby ) i zaliczyłem upadek wbijając sobie jednoczesnie kijek w brodę ( lekko polała się krew ).
Obecnie gdy oglądam się na zdjeciach i filmie wstyd mi przed zoną.Prezentuję styl rozpaczliwy ale bezpieczny :)
P.S.
Narty są świetne, ja je porównuje do żagli.I tu i tu czuje sie wolność i pęd powietrza.


My NIGDY nie uczyliśmy swoich dzieci. Poszły do instruktora i basta. Żony ni chu, chu nie chciały słuchać.

Mnie nauczył kolega, gdy miałem ze 30 lat. z dobrym skutkiem. Zasada jest taka, że trzeba słuchac i nie filozofować.

Pozdrawiam.



Popieram Fuxa – najgorsze jest wyzbycie złych nawyków.

Ze znaiomymi jeździmy do Austrii lub Słowacja – na krócej.
A pro po, fantastycznie jest w basenie, gdy pada śnieg. Po całym dniu białego szaleństwa - basen (i piwo) jest ukojeniem dla mięśni.

W ubiegłym sezonie narciarskim byliśmy w rejonie Solden, przed ta miejscowością są baseny termalne w Längenfeld, z daleka wyglądają jak wielkie kieliszki od szampana /parująca woda/ na tle Alp. :P



http://www.oetztal.com/CDA/main/DE/WI/a ... dome/index,

http://www.aqua-dome.at/



Pozdrov.
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: czy cromaniacy

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 11.01.2007 20:19

rich72 napisał(a):
art 7 napisał(a):majeczko sprawdz na stronie www.interalpen.it lub www.livigno.pl ja płace700 euro za apartamnet na cztery osoby a w ub roku w 4 gwiazdkowym apartamencie zapłaciliśmy 620.pozdrowienia i udanych poszukiwań

art


ale w Gortani masz za friko basen z bąblami, siłownię (dla masochistów), sauny suchą i mokrą a to po nartach pomaga siły na następny dzień zregenerować :wink:
Dzięki, ale gdzie ten śnieg? :cry: Nawet w Kanadzie go dziś nie ma...Prognozy wciąż mało, mało optymistyczne :cry: :cry: :cry: Chyba nikt mi nie powie, że nieprzyjemna prawda jest lepsza od przyjemnych złudzeń?
:papa:
JJoanna
Croentuzjasta
Posty: 136
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJoanna » 18.03.2007 20:17

no super cromaniactwo i narciarstwo :) popieram to i uwielbiam jedno i drugie, narty zima , croatia latem :D takze jest super
hrehor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 14.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrehor » 23.03.2007 20:13

zima też jest dobrą porą roku na oczekiwanie na wyjazd do CRO

Obrazek

Obrazek

Obrazek
hrehor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 14.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrehor » 23.03.2007 20:14

:D tak ładnie było w Zieleńcu :D :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 23.03.2007 23:26

Sorry.
Zieleniec to porażka :roll: . Pod prawie każdym względem.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 24.03.2007 11:35

Jak na narty to tylko do Słowacji. Miła słowiańska atmosfera na kwaterze, nieduża miejscowośc np. Zuberec. Zawsze wypozyczałem buty i narty ale w tym roku zakupiłem sobie i rodzinie sprzet. Zonie narty Elan, sobie blizner, córkom snowbordy bliznera no i najwazniejsze buty rosignoli i nordica. Wydatek znaczny ale raz sie żyje, a ile się pozyje to nikt nie wie. Pozostały jeszcze do zakupu prawdziwe ubrania narciarskie (nie markowe, bo ja jeżdże a nie spaceruje po krupówkach i knajpach).

Pozdrawiam narciarzy
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 24.03.2007 19:34

To dobry, niesamowity pomysł. :!: Myśmy zrobili to samo z 10 lat temu. Jak już się coś kupi, to niestety trzeba to wykorzystywać. Moj mąż zrobił to z calkowitą premedytacją.Wydał majątek, poniewż mamy sprzet dobrej kiasy, fiirmowy, kurtki , spodnie Iguana, Rossinioli itp. ale wierzcie mi na stoku to jest mało ważne. Nalważniejsze jest być w dobrej kondycji i zjezdżać.....do bóu... Również pozdrawiam CRO -maniaków, narciarzy; w zasadzie nie wiem co ważniejsze CRO, czy narty? :lol: :lol: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Czy cromaniacy to także narciarze? - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone