Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019

napisał(a) **zumila** » 17.02.2020 12:51

Pożegnane z Molatem w pięknych okolicznościach przyrody

A pływające dziewczyny wywołują banana na twarzy i tęsknotę za latem i wakacjami

napisał(a) **maslinka** » 17.02.2020 14:37

Kąpieli rzeczywiście bardzo dużo

I fajnie!
Miło ze strony Włochów, że się zainteresowali

Kapitańska Baba napisał(a):Poza tym staramy się wykorzystywać ciszę na szerszych wodach - przecież zatoczki służą nam nie do kąpieli tylko do opróżniania zbiorników z szamba

Beata, mam nadzieję, że nie wzięłaś mojego wpisu o możliwych przyczynach zanieczyszczenia wody w zatoczce Ruda do siebie. To była jedna z opcji, którą wtedy rozważaliśmy, a niestety nawet wśród żeglarzy można trafić na niegodne żeglarza zachowanie.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.02.2020 15:00

"zumila"]Pożegnane z Molatem w pięknych okolicznościach przyrody

Tak, to prawda

Okolice Molatu są ładne - zielono, błękitna woda, czego chcieć więcej?
Może miłej obsługi w porcie :wink:

A pływające dziewczyny wywołują banana na twarzy i tęsknotę za latem i wakacjami

Już coraz bliżej - kiedy dzień jest dłuższy, w ogrodzie (u mnie) kwitną pierwsze kwiaty - czuć zblizające się lato :hearts:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.02.2020 15:05

"maslinka"]Kąpieli rzeczywiście bardzo dużo I fajnie!

To wszystko wina naszych córek :mrgreen:

Miło ze strony Włochów, że się zainteresowali

Tak - tym bardziej jak sobie przypomnę ubiegłoroczną awarię silnika na Piccoli - gdyby nasz Kapitan nie potrafił samodzielnie naprawić takie zainteresowanie mogło realnie pomóc :hearts:

Kapitańska Baba napisał(a):
Beata, mam nadzieję, że nie wzięłaś mojego wpisu o możliwych przyczynach zanieczyszczenia wody w zatoczce Ruda do siebie. To była jedna z opcji, którą wtedy rozważaliśmy, a niestety nawet wśród żeglarzy można trafić na niegodne żeglarza zachowanie.

Nie Maslinko, Twój wpis absolutnie mnie nie uraził, możesz byc pewna :hearts:

Ja nie bronię żeglujacych - wszak to tylko ludzie a ci bywają bardzo różni niestety :roll:

Przykre są inne nieuzasadnione ataki ale Ty nie masz z nimi absolutnie nic współnego, słowo :wink:

napisał(a) **pavlo** » 17.02.2020 16:52

Kapinańska Babo zazdraszczam Ci takiego spędzania czasu w wodnej przestrzeni. Gratuluję rodzinnej pasji żeglarskiej

Ja w jakiś sposób próbowałem zarazić moją żonę i dzieci moimi pasjami; lataniem i żeglowaniem. Pierwsze upadło na starcie bo wielki strach, drugie w powijakach ale łatwiej mi idzie z dzieciakami. Żona oporna jest. Woli szydełkowanie i książkę siedząc na kamyczkach i mocząc stopy w wodzie. Czasem się przepłynie na moich plecach, jak na żółwiu :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.02.2020 20:26

pavlo napisał(a):Kapinańska Babo zazdraszczam Ci takiego spędzania czasu w wodnej przestrzeni. Gratuluję rodzinnej pasji żeglarskiej Ja w jakiś sposób próbowałem zarazić moją żonę i dzieci moimi pasjami; lataniem i żeglowaniem. Pierwsze upadło na starcie bo wielki strach, drugie w powijakach ale łatwiej mi idzie z dzieciakami. Żona oporna jest. Woli szydełkowanie i książkę siedząc na kamyczkach i mocząc stopy w wodzie. Czasem się przepłynie na moich plecach, jak na żółwiu

Jak to mówią - kropla drąży skałę :wink:

Powoli, cierpliwie, bez nacisków i kiedyś zmienisz żonę na odważniejszą, cierpliwości :wink:

Choć latać...to wcale się nie dziwię że się boi

Tak, wiem...tam jest pięknie...ale tak wysoko....jedyne co wchodzi w grę to samolot :oczko_usmiech:

Choćby malutki ale samolot :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.02.2020 09:50

.........w stronę....... Dalmacji :!:

Płyniemy patrząc dokoła.

Powietrze jak to najczęściej w Chorwacji bywa mocno zamglone, widoczność kiepska.

Dziewczyny odpoczywają chwilę po wodnych szaleństwach.

A że zgłodniały – trzeba podgrzać zupę.

Za sterem mamy takie klimaty.

Mijamy takie zabudowania.

I jakiś fish picknik wiozący turystów.

Na naszym dziobie wystają czyjeś nogi

.

Ta ślicznie wygląda.

W ogóle mam ciekawe spostrzeżenie – tu bardziej na północ jest zdecydowanie więcej żeglujących a nie pływających na silnikach.

Prawdopodobnie wynika to z tego że to obszar nie tak chętnie odwiedzany przez komercyjne rejsy.

Wiele żeglujących ma swoje jachty a tacy będą najczęściej korzystać z wiatru a nie „robić trasy”.

Miły to widok dla oka.

Chciałabym mieć kiedyś swój własny jacht i duuuuuuużo żeglować.....

Kto wie, może marzenie się spełni? :oops:

Mijamy dużą hodowlę.

I wejście do jakiegoś portu.

A tu już widać most Pasman – Uglian.

Słońce bardzo mocno oświetla wodę.

I mapa trasy

napisał(a) **Habanero** » 18.02.2020 11:48

Ugljan i Pašman

, aż łezka w oku się kręci.
To od nich zaczęliśmy przygodę z Dalmacją.
Przed nami Kornati :hearts:

i już nie mogę się doczekać żeglowania między wysepkami

napisał(a) **Epepa** » 18.02.2020 13:27

Habanero napisał(a):Przed nami Kornati i już nie mogę się doczekać żeglowania między wysepkami

Ja też, ja też! :oczko_usmiech:

Myślałam, że będzie Premuda, Ilovik, Losinj, a Was w stronę Szybenika pociągnęło. :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.02.2020 16:33

"Habanero"]Ugljan i Pašman , aż łezka w oku się kręci.
To od nich zaczęliśmy przygodę z Dalmacją.

O proszę, przywołałam wspomnienia, fajnie :wink:

Przed nami Kornati i już nie mogę się doczekać żeglowania między wysepkami

Po Kornatach to najfajniej małą motorówką - wszędzie blisko, łatwo zacumować, chętnie bym kiedyś spędziła tak dzień :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.02.2020 16:36

Epepa napisał(a):
Myślałam, że będzie Premuda, Ilovik, Losinj, a Was w stronę Szybenika pociągnęło.

Miało tak być - miała być północ i wszystkie nieznane nam wyspy. Niestety po porażkach na jakie trafiliśmy zarządziłam kategoryczny odwrót. Północ by nas zabiła finansowo to raz, a dwa - tęskniło mi się za urokliwymi miasteczkami tętniącymi życiem wieczornym a nie koniecznie za staniem w marinach lub PGR-ach. Może kiedys jeszcze damy północy szansę, ciągnie mnie tam mocno w nieznane :oops:

napisał(a) **dangol** » 18.02.2020 16:49

Kapitańska Baba napisał(a):
Epepa napisał(a): Północ by nas zabiła finansowo

Marina Mali Lošinj w 2008 była największym zabójcą :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.02.2020 16:51

dangol napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):
Epepa napisał(a): Północ by nas zabiła finansowo

Marina Mali Lošinj w 2008 była największym zabójcą

Patrząc na cenę portu w Molacie boję sie zapytać

napisał(a) **dangol** » 18.02.2020 18:42

Kapitańska Baba napisał(a):
Patrząc na cenę portu w Molacie boję sie zapytać

Odszukam nasze opłaty z 2008 - żeby było jakieś porównanie

, to z wszystkich miejsc, w jakich wówczas nocowaliśmy.

A właściwie to :roll:

ile wydaliście za postój na Molacie?

napisał(a) **pavlo** » 18.02.2020 19:45

Kapitańska Babo,korzystając z Twojego doświadczenia zapytam ze zdziwieniem; co powoduje, że mimo wiatru, wiele jachtów w CRO zamiast śmigać pod żaglami płynie na silniku??? Dla mnie to byle zefirek, jest wyzwaniem i zachętą do skorzystania z sił natury. Nie chce się im żagli stawiać?