Sporo jest tematów o nieuczciwych, upierdliwych i niemiłych chorwackich gospodarzach. To teraz dla odmiany-
Najpierw wymagający turysta z Polski dzwoni (kilkakrotnie) z tysiącem pytań,przedstawia swoje wymagania, targuje cenę. W końcu rezerwuje termin na 14 dni dla 10 osób za kwotę 100 euro.
Gospodyni nie pobiera żadnej zaliczki czy przedpłaty-bo uważa że jest to nie fer w stosunku do gości. Na trzy dni przed przyjazdem próbuje się dodzwonić do gości by wszystko potwierdzić- niestety telefon milczy albo rozmowa jest rozłanczana. Gospodyni która jest moją serdeczną przyjaciółką dzwoni do mnie i prosi bym ja zadzwoniła z Polski -oczywiście jak za magicznym dotknięciem różdźki telefon jest odbierany. Pan potwierdza że oczywiscie przyjazd aktualny, że jak najbardziej będą. Mimo to proszę by się odezwał do Chorwacji bo oni maja na to miejsce innych gości i nie wiedzą co robić. Oczywiście Pan nie oddzwania, bo po co...Wiec piszę do niego smsa by zadzwonił do gospodyni. Dumny turysta z Polski wysyła smsa-przyjazd nie aktualny!!!!
Kochani Cromaniacy błagam Was nie róbcie w ten sposób-ja rozumiem że są różne sytuacje życiowe, ale należy się choć odrobina szacunku tym ludziom, bo oni za zarobione przez wakacje pieniadze żyją przez cały rok. Trochę sie rozpisałam ale strasznie się wkurzyłam, bo wiem jakie to jest ważne i bolesne dla mojej gospodyni. Toteż nie zważając na powszechnie panujace obyczaje podaję adres zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link gdzie są numery do kochanej Any-może ktoś ma ochotę spędzić tam urlop od jutra do 1 sierpnia jest wolne. Pozdrawiam Karolina

.png)
.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)