a dzis rano dostalem maila, co prawda nie z CRO, ale z Estonii. tez milo, choc tresc srednio optymistyczna...
poza tym, mam dzis "firmowa" wigilie. Tez srednio mile to, bo zwykle ludzie na sobie psy wieszaja, a raz w roku sa dla siebie mili...za duzo w tym hipokryzji. no ale isc trzeba...podobno ma byc nawet sam biskup.

.png)
.png)
i do siego roku 2007 .png)