Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

tami72 napisał(a):Ja tez o sytuacjij w Niemczech,mieszkam w Monachium. Jak powszechnie wiadomo ,nasi rzadzacy nie popisali sie, kiedy mozna bylo w w samą porę zamowic szczepionki...

Postaram się apolitycznie, choć według regulaminu... nie muszę ponieważ

regulamin napisał(a):Kategorycznie zabrania się dyskutowania o współczesnej, polskiej polityce

Uważam, że Niemcy nie powinny wyłamywać się z obranego "europejskiego kursu" zamawiania i dystrybucji szczepionek. Jako jeden z współtwórców EU - muszą (dlaczego tak rzadko ) dać przykład. Zdrowie mieszkańca Ploiești czy Varny powinno być dla Bundestagu tak samo ważne, jak zdrowie mieszkańca Monachium czy Bestwig. Tak samo zdrowie (już o warunkach bytowych nie będę pisał) "niewolników" zatrudnionych przy wydobyciu tak nam potrzebnych rzadkich minerałów.
Pandemia jest cezurą dla całego świata, w tym dla EU, w tym dla Niemiec.
Prawdziwą naturę jednostek poznasz po... alkoholu i po zachowaniu w momentach krytycznych.
Obserwuję, ale z wnioskami poczekam do "zachodu słońca". Choć obawiam się, że wygra... chciwość (a przynajmniej stanie na podium).

Odwołany wyjazd, odwołana rezerwacja, odwołany urlop... z wiadomego powodu

Dziś i jutro trzeba wymoczyć się na basenie na zapas

Zasmuciło mnie ponowne zamknięcie szkół.... Przedszkola, żłobki są ok, szkoły już nie

Mnie to nie zaskoczyło. A nawet popieram skoro stałe mówi się, że najmłodsze dzieci najmocniej roznoszą wirusa to czemu one chodzą do szkoły (argument, że problem z nauką zdalna tej grupy całkowicie rozumiem), a nie mogą iść do szkoły osoby dorosłe (które reżim bardziej przestrzegaja i można to łatwiej od nich wymusić) przygotowujące się do matury - przecież to już taka sama osoba jak każdy pracujący.

piekara114 napisał(a):Mnie to nie zaskoczyło. A nawet popieram skoro stałe mówi się, że najmłodsze dzieci najmocniej roznoszą wirusa to czemu one chodzą do szkoły (argument, że problem z nauką zdalna tej grupy całkowicie rozumiem), a nie mogą iść do szkoły osoby dorosłe (które reżim bardziej przestrzegaja i można to łatwiej od nich wymusić) przygotowujące się do matury - przecież to już taka sama osoba jak każdy pracujący.

To niech zamkną żłobki i przedszkola - tam najtrudniej o cokolwiek - a uczniowie niech wrócą do edukacji.

Przeszliśmy na zdalne w tym tygodniu, pierwszy raz w tym roku szkolnym.
Sanepid nas zamknął, jak na razie na tydzień, bo dzieci się pochorowały.
Mądra decyzja i to mnie cieszy, smuci , że dzieci chore

Mój 7yo od poniedziałku na zdalnych. Z racji tego małżonka na opiekuńczym. Mam cichą nadzieję, że ostatni raz

Kapitańska Baba napisał(a):
To niech zamkną żłobki i przedszkola - tam najtrudniej o cokolwiek - a uczniowie niech wrócą do edukacji.

Tylko nie narzekaj gdy znów zabraknie miejsca dla chorych.
Bądź konsekwentna do końca.

Habanero napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):
To niech zamkną żłobki i przedszkola - tam najtrudniej o cokolwiek - a uczniowie niech wrócą do edukacji.

Tylko nie narzekaj gdy znów zabraknie miejsca dla chorych.
Bądź konsekwentna do końca.

Konsekwencji mi nie brakuje.
Skoro przedszkola i żłobki mogą działać - to bądźmy konsekwentni i pozwólmy innym dzieciom również wypełniać obowiązek edukacji. A jeśli nie - to zamknijmy również maluchy w domach.
Równi i równiejsi?
W szpitalach również?
Covidowcy witani serdecznie a inni chorzy gonieni precz?
Zalatuje mi to segregacją i to nie rasową I przypomina wcale nie tak bardzo odległe czasy kiedy to chorzy nie byli leczeni tylko po prostu skazywani na śmierć

PS - wyciałeś fragment mojej wypowiedzi wyrwany z kontekstu - fajny znany sposób na manipulację
To była odpowiedź na wpis Piekary bez którego to fragmentu zdanie niestety traci sens

Nic nie wycinałem, jest cały cytat.
Uważam, że przedszkola, żłobki i również moja szkoła , powinny przejść na zdalne.
Ty najchętniej nie podejmowałabyś żadnych działań, nic Ci nie pasuje, bo to zwykła grypa i każdy musi ją przejść.
Kto nie da rady, to sorybatory masz problem, selekcja naturalna.
I ok możesz mieć takie zdanie, tylko późniejsze marudzenie, że nie ma miejsca w szpitalach zupełnie nie pasuje do takiej twardzielki.

Jak podchodzą inni, których pandemia najbardziej dotknęła,
możesz sobie przeczytać choćby na stronie Zieleniec SKI Arena :

Niestety sytuacja pandemiczną jest bardzo poważna i trudno z tymi zasadami dyskutować. Liczba zachorowań, zajętych łóżek czy respiratorów rośnie, musimy więc wszyscy do wprowadzanych zasad się stosować i je uszanować. Im poważniej i odpowiedzialniej do nich podejdziemy, tym szybciej będziemy mogli się cieszyć piękną wiosną i spokojniejszym latem (również w Zieleńcu).

Habanero napisał(a):Nic nie wycinałem, jest cały cytat.
Uważam, że przedszkola, żłobki i również moja szkoła , powinny przejść na zdalne.
Ty najchętniej nie podejmowałabyś żadnych działań, nic Ci nie pasuje, bo to zwykła grypa i każdy musi ją przejść.
Kto nie da rady, to sorybatory masz problem, selekcja naturalna.
I ok możesz mieć takie zdanie, tylko późniejsze marudzenie, że nie ma miejsca w szpitalach zupełnie nie pasuje do takiej twardzielki.

O, w końcu - brawo - mam prawo do własnego zdania, no szok

Odmawia się leczenia ludziom potrzebującym - jest to dla mnie powód do marudzenia i zawsze będzie. Odwoływane zabiegi, zamykanie szpitali i udostępnianie ich jednemu rodzajowi pacjentów było jest i będzie dla mnie chorą selekcją ludzi. Bez odbioru

Co z tymi którzy czekali na zabieg i się zarazili.
Pod płot, respirator czy na zabieg ?
Bez odbioru ..

Kapitańska Baba napisał(a):
Konsekwencji mi nie brakuje.
Skoro przedszkola i żłobki mogą działać - to bądźmy konsekwentni i pozwólmy innym dzieciom również wypełniać obowiązek edukacji. A jeśli nie - to zamknijmy również maluchy w domach.
Równi i równiejsi?

Ja każdego dnia mam obawy ...jak żona wraca z pracy ...pracuje w żłobku i ma na grupie 35 maluchów
..a szczepić się nie chce ta Astrą...tylko jedna z grupy się zaszczepiła i jest już dwa tygodnie na zwolnieniu