napisał(a) darek1 » 14.11.2008 22:23
A ja koleżanki i koledzy nie palę, nie podpier...lam, nie piję, no nie okazjonalnie, nie pier..., no nie, wcale nie tak do końca.
Palaczy nie znoszę bo sam paliłem. Wyczuwam dym papierosowy na kilometr. A po za tym to przepisy przeciwpożarowe zabraniaja palić tytoń w miejscach zamknietych i publicznych

. Zajmijcie sie lepiej sportem, najlepiej bieganiem. np. na 3 km. codziennie lub co 2 dzień. Nie ma nic lepszego na samopoczucie i dobrą sylwetkę jak bieganie. Siłownie wybijcie sobie z głowy, to tylko moda tak jak fitnes, nic nie pomaga. W czasie biegania pracuja wszystkie partie mięsni. A na siłowni co?, tylko pojedyńcze mięśnie. Należy ćwiczyć cały organizm, a nie tylko pojedyńcze partie mieśni. Siłownia to jest dobra ale dla osiłków, a w życiu trzeba głową ruszać, a nie mięśniami drogie koleżanki i koledzy. Pozdrawiam.