Ciovo, Trogir i Dubrownik 2008 - wspomnień czar..........

witpol napisał(a):
Tym bardziej, że parkowałem samochód już po przejechaniu mostu ok,1km po prawej stronie na przeciwko budujących się budynków typu "apartamentowce", no cóż, może innym razem - Twoje zdjęcia (zresztą innych też na tym forum) wskazują, że warto tam zajrzeć

Czyli, w sumie na wyspie byłeś
A wystarczyło tylko pospacerować.....nie tylko do Trogiru

no to jeszcze parę fotek z wyspy























i tak wróciliśmy do Trogiru

Wspomnienia.......jeszcze wtedy miałam problem żeby dopchać się do aparatu

No dobrze.....jak Trogir, to........

te zaułki w chorwackich miastach......

tutaj całkiem dobra pizza była
















tutaj nie dotarłam




a pięknie w nocy wygląda........

Miecia napisał(a):
ktoś może zna ten widok

Widok jest mi znajomy
Byłem tam w tym samym roku co Ty ,tylko że w lipcu.

Mój widok






Pzdrv

Jak patrzę na Twoją pierwszą fotkę kleeberg , to widzę "naszą" dróżkę prowadząca do "naszej" plaży

Na Ciovo jeszcze nie byliśmy, ale patrząc na te fajne fotki....to tam też trzeba być.

bblu napisał(a):Na Ciovo jeszcze nie byliśmy, ale patrząc na te fajne fotki....to tam też trzeba być.

Wiem, że ludzie różnie się na temat wyspy wypowiadają, ale mnie akurat tam się podobało
Może nie chciałabym mieszkać gdzieś blisko Copacabany......bo tam ciut głośno jak dla mnie......ale troszkę od innej strony.....dla mnie OK.
Ja w każdym razie polecam.....w tym roku moi znajomi byli i są zadowoleni

Jeszcze trochę fotek Trogiru
















oj.....ten słynny most

O jakie znajome widoczki u Pani:) właśnie jestem na Ciovo i również mi się tu podoba... no może gdyby te górki były mniej strome, bo czasem powroty z plaży były męczące D

kasiunia126 napisał(a):O jakie znajome widoczki u Pani:) właśnie jestem na Ciovo i również mi się tu podoba... no może gdyby te górki były mniej strome, bo czasem powroty z plaży były męczące D

To tylko zależy od tego, w którym miejscu aparatemnt jest ulokowany......ale my z plaży też mieliśmy pod górkę
Jak ja dałam radę.....to jeszcze nie jest najgorzej
Cieszę się, że jest więcej takich soób, które lubią Ciovo
Pozdrawiam serdecznie

Moja połówka lubi bawić sie fotkami podwodnymi.......



















bo ja.....





pływać nie umiem .....a co dopiero podwodne fotki robić

Wprawdzie, to fotogaleria, a nie relacja z podróży......ale......
Przypomniał mi się nasz pierwszy wyjazd do Cro

W 2004 roku nasi znajomi pojechali pierwszy raz do Cro, byli na Dugim Otoku. Postanowili nas namówić na wyjazd w 2005 roku. Mnie nie musieli długo przekonywać
Moja połówka była jednak dziadosko oporna......w końcu jednak dał się przekonać
Trasa nasza wiodła w Chorwacji stara drogą, nie autostradą. Było jeszcze dużo pamiątek po wojnie......
Troszkę pobładziliśmy oczywista....ale w końcu udało nam się dotrzeć
Kierowcy jechali cały czas.....bez zmienników.....bez snu.....
Na miejscu nikt nie poszedł spać......udaliśmy się na nabrzeże i wiecie co .......do końca życia nie zapomnę wielkich oczu mojego małżonka, jak zobaczył wodę

Stanął na nabrzeżu.....zapatrzył sie w morze.....i po pewnym momencie stwierdził "Cho....a, czy ktoś tutaj przed chwilą wody napuścił?"

Ot, taki mały przerywnik