bramkowi oszuści

Napiszcie, czy zdarzyło wam coś takiego jak nam:
Facet na bramce autostrady chciał nam zaokrąglić kwotę 3,20 do 10 euro i na upartego twierdził, że nie ma wydać, pomogło dopiero wyłączenie silnika i wyjście z samochodu. Po sprzeczce okazało się, że miał te pieniądze do wydania.
Wcześniej spotykaliśmy się z tym, że pracownicy bramek zaokrąglali kwotę do pełnego euro ( np. 3,10 do 4).

Radzę wymianę waluty w kantorze na granicy i płacenie na bramkach kunami.

Dzień dobry Dawno Was nie było na FORUM w kazdym badz razie ja nie zauwazyłam Pozdrowienia od nas.
Nie mielismy klopotów na bramkach ,wydawali nawet drobniaki.
Pozdrowienia od petris i meza

Kochana Petris!
Bardzo dziękujemy za pozdrowienia. Od razu przepraszam, że piszemy z taką zwłoką - byliśmy w Chorwacji 3 tygodnie i teraz próbujemy nadrobić zaległości w pracy (przyjemności, siłą rzeczy, zeszły na bok).

Bardzo dziękujemy za polecenie Primostenu - dzieciaki były zachwycone kąpielą " na falach" - tego nie ma przy Zadarze. My podziwialiśmy widoki. Niezwykle refleksyjna góra cmentarna. W ogóle - Primosten jest piękny.

Ryby nadal nie brały.

Oceniam, że jeszcze kilka dni potrzebuję na "dogonienie spraw" zawodowych i zacznę czytanie relacji. Jestem bardzo ciekawa, jak udały się Wam tegoroczne wakacje.

Gorące pozdrowienia dla Ciebie i męża!

Cieszymy się ,że podobał Wam sie Promosten.Swietne miejsce do zwiedzania.A z rybami tak bywa,albo biora ,albo nie.to drugie czesciej.
My bylismy na Hvarze przetuptalismy prawie calutenki z wejsciami na szczyty.Ale wysp na razie mam dosyc.Moze wrocimy na Istrię.ale to sa plany a u nas to moze byc roznie.Pozdrowienia dla przemiłej parki.petris z mezem

Mojemu zaspanemu koledze w nocy wmówili, że powinien zapłacić 10 E ( cena była 10 Kn). Ale jak już się zorientował jak go dziabneli to orzeźwiło go to błyskawicznie i może dzięki temu dojechał cało i zdrowo.

Na ogół płaciliśmy kartą, a jak nie to kunami (wzięliśmy trochę z PL na początek). Zaokrąglanie (nawet to z 3,20 do 4) strasznie mnie denerwuje, a na urlopie tego nie lubię .

to chyba narodowa przypadłość bo w sklepach podobnie zaokręglają

W sklepach zaokrąglają końcówki w Lipach. I też zależy od miejsca. Są takie gdzie zaokrąglają zawsze w górę ale spotkałem też sklepy gdzie robili to uczciwie

duet napisał(a):Napiszcie, czy zdarzyło wam coś takiego jak nam:
Facet na bramce autostrady chciał nam zaokrąglić kwotę 3,20 do 10 euro i na upartego twierdził, że nie ma wydać, pomogło dopiero wyłączenie silnika i wyjście z samochodu. Po sprzeczce okazało się, że miał te pieniądze do wydania.
Wcześniej spotykaliśmy się z tym, że pracownicy bramek zaokrąglali kwotę do pełnego euro ( np. 3,10 do 4).

Radzę wymianę waluty w kantorze na granicy i płacenie na bramkach kunami.

Nie wszedzie ale na jak przyszło płacić za A Zagrzeb-Karlovac to zapłaciłem 2 Euro a powinienem 11 kun. Jasne ze powinien wydac 3 kuny. Ale on mowi jechac. Powiedzialem mu po Polsku złodzieju i jeszcze pare miłych rzeczy.
Ten kraj robi sie coraz bardziej dziwny a ludzie hardzi.

duet napisał(a):Napiszcie, czy zdarzyło wam coś takiego jak nam:
Facet na bramce autostrady chciał nam zaokrąglić kwotę 3,20 do 10 euro i na upartego twierdził, że nie ma wydać, pomogło dopiero wyłączenie silnika i wyjście z samochodu. Po sprzeczce okazało się, że miał te pieniądze do wydania.
Wcześniej spotykaliśmy się z tym, że pracownicy bramek zaokrąglali kwotę do pełnego euro ( np. 3,10 do 4).

Radzę wymianę waluty w kantorze na granicy i płacenie na bramkach kunami.

Na bramkach zaokrąglają do pełnego euro, a czasami wyżej! A co do sklepów: jednego dnia kupując w "Konzumie" kasjerka nie wydała mi 65 lip, następnego dnia w tym samym sklepie, inna kasjerka wydała mi co do lipy. Więc to tylko zależy od człowieka. Dużym PLUSEM jest bardzo miła obsługa

Pozdro

Naprawdę, jest tak źle? Mnie się nigdy nie udało przylapać kogoś, żeby mi nie wydał z euro na bramkach, a w sklepie zaokrąglają mi nawet w dół, a nie w górę... Kurczę... Myślę, że w sezonie przyzwyczajają ich do tego zamożniejsi turyści, dla których 20 eurocentów to żaden pieniądz... Ja wiem, że dla zasady powinni wydawać jak trzeba, ale jak jest korek na 5 km, albo i większy?

Plumek

jechalem autostradami i placilem Kunami - wydawali prawidlowo, ale to bylo ze 3 lata temu , moze sie rozochocili ??!!

Jechałem w tym roku autostradami i płaciłem kunami.
Resztę wydawali, lub płaciłem żądaną kwotę za odcinek
przejechanej autostrady-kuny trzeba wymienić na granicy,
a na każdej bramce poboru opłat "wisi" cennik, trzeba
czytać i płacić tyle ile pisze i nie dać się oszukiwać.
(wychodzi na to, że kunami najlepiej)
pozdrawiam

Czy to taki problem wymienic na granicy 50 Euro na kuny i placic kunami . Ja zawsze tak robie i po problemie! Ludzie opamietajcie sie...

miro napisał(a):Czy to taki problem wymienic na granicy 50 Euro na kuny i placic kunami . Ja zawsze tak robie i po problemie! Ludzie opamietajcie sie...

Ja ten problem rozwiązuję płacąc kartą. Nigdy nie miałem problemu.
Podobnie w sklepach i na straganach nie spotkałem się z chęcią oszukania mnie. Wręcz kedyś sprzedawca gonił mnie bo nie odebrałem swojej reszty. Ale oczywiście nie wykluczam że może być inaczej. Spotkałem się za to kilkakrotnie z bardzo nieuprzejmą obsługą.