.

napisał(a) **tony montana** » 22.01.2016 09:30

Dawaj, dawaj....

Nie wiem czy oglądasz na Planete ten cykl "Nowa Zelandia z lotu ptaka"?
Polecam
:papa:

napisał(a) **Darkos** » 22.01.2016 10:00

-

Miałem w obserwowanych

Jestem

napisał(a) **FUX** » 22.01.2016 10:16

Także.

napisał(a) **agata26061** » 22.01.2016 15:06

Jestem cały czas i czekam na dalszy ciąg. Skoro zdecydowałeś się pisac relację to ją teraz dokończ. Po co coś zaczynac, skoro się nie kończy? W miarę możliwości wrzucaj powoli kolejne odcinki

My tu czekamy!

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.01.2016 16:47

Relacja jest fajna i warto ją kontynuować

napisał(a) **Mikeee** » 22.01.2016 18:52

byłem tu i będę - jak pociągniesz
pozdrawiam,
Michał

napisał(a) **krakusowa** » 22.01.2016 19:05

Lednice napisał(a):Relacja jest fajna i warto ją kontynuować

też mam takie zdanie

dawaj dalej.... :roll:

napisał(a) **akkon** » 22.01.2016 22:16

napisał(a) **tony montana** » 23.01.2016 10:30

Koniec wszelkich dróg na krańcu świata to dziwna informacja

A gdzie Warszawa i Budapeszt na znakach?

napisał(a) **akkon** » 23.01.2016 21:06

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.01.2016 21:35

Ja gadałem ostatnio z Nowozelandczykiem, młodym

Był zdziwiony, że w Polsce ludzie tyle chodzą do knajp,
bo u niego knajpy są strasznie drogie :roll:

I przeciętnego obywatela nie stać na imprezy w pubach :roll:

Aż mi kopara opadła :wink:

napisał(a) **Pudelek** » 24.01.2016 13:33

to kto siedzi w tych nowozelandzkich pubach? Gdyby siedzieli tam tylko ludzie "nieprzeciętni" to zapewne większość lokali by dawno padła, zwłaszcza na prowincji

A może to tak jak w Polsce - "ja nie chodzę po knajpach, straszna drożyzna. Tyskacza to sobie wolę w domu wypić za 2,5 złotego przed telewizorem, a nie przepłacać za 5 złotych w barze"

napisał(a) **akkon** » 28.01.2016 13:27

napisał(a) **tony montana** » 28.01.2016 19:16

Trzeci świat mają tam z tym netem

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 28.01.2016 21:18

Pudelek napisał(a):to kto siedzi w tych nowozelandzkich pubach? Gdyby siedzieli tam tylko ludzie "nieprzeciętni" to zapewne większość lokali by dawno padła, zwłaszcza na prowincji A może to tak jak w Polsce - "ja nie chodzę po knajpach, straszna drożyzna. Tyskacza to sobie wolę w domu wypić za 2,5 złotego przed telewizorem, a nie przepłacać za 5 złotych w barze"

Może mieszka na takim zad.piu, że do najbliższej knajpy ma 20 kilometrów i wtedy faktycznie impreza w pubie go może drogo wyjść :roll: