Akademia Języka Chorwackiego.

zawodowiec napisał(a):Kto napisał w damskiej toalecie DIREKTOR JE BUDALA?

Właśnie. A kto napisał w męskiej toalecie DIREKTOR JE TUPAVAC?

I opet svi šute, opet nikoga nije briga, opet nitko nije kriv.


Kochani, właśnie piszę 3000 akademicki post. Tyle już razem tu napisaliśmy, ucząc się i bawiąc, w fajnej atmosferze.
Życzę nam wszystkim, abyśmy trwali nadal...

SVE NAJBOLJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jola

Bok !
Ja napiszę 3001 post
Sve najbolje ! Obyśmy doczekali kolejnych takich jubileuszy w miłej akademickiej atmosferze !

Budala i Tupavac .Kto wie co to znaczy ?
Pewnie brzydal i tupacz złośnik.
Wszystkiego dobrego profesorom i studentom.
No to jednego za Wasze zdrowie.

platon napisał(a):Budala i Tupavac .Kto wie co to znaczy ?
Pewnie brzydal i tupacz złośnik.

Taaaaaaaak.

platon napisał(a):Wszystkiego dobrego profesorom i studentom.
No to jednego za Wasze zdrowie.

Hvala na dobrim željama, DM Platon.
Neka bude tako.

Pozdrav
Jola

Samo najbolje svima!

To poświętowaliśmy...
A teraz coś dla zmotoryzowanych informatyków... i nie tylko.

Dođe informatičar na benzinsku pumpu i zamoli prodavača da mu natoči benzin.
Prodavač ga pita: - 95 ili 98?
- Dajte mi XP!



Idem, laku noć vam želim.
Jola

Jola dobre - siedzący ze mną w biurze nasz naczelny inf mało myszy nie zeżarł za śmiechu

To jeszcze dwie "złote myśli" z okazji Mundialu.

"Ne bi me bilo briga sve i da izgubimo svaku utakmicu u natjećanju,
samo da dobijemo prvenstvo." - Mark Viduka

"Izgubili smo zato što nismo pobijedili." - Ronaldo


Nek tko prevede, molim.
A może by tak moja Koleżanka Drusilla???

Pozdrav
Jola

Nooo Ronaldo to chyba rozumiem
Przegraliśmy dlatego, że nie wygraliśmy
Bardzo głęboka myśl

drusilla napisał(a):Bardzo głęboka myśl

Baaardzo.
Podejrzewam, że Ronaldo wpadł na taką genialną myśl po finale Francja : Brazylia w 1998. Siedział bidny, rozcierał swoje obolałe kolanko i głęboko myślał.

A to Viduki nie mniej zakręcone. Mniej więcej coś takiego... może nie dosłownie, ale sens jest taki.

Nie martwiłoby mnie, gdybyśmy przegrali każdy mecz w turnieju, byle byśmy tylko zdobyli mistrzostwo.

Tu z kolei podejrzewam, że Viduce zakręciło się w głowie, gdy Kangury uzyskały awans na tegoroczny Mundial. No... cóż... pierwsza część owej złotej myśli się nie sprawdziła, więc i druga też chyba się nie spełni. Chociaż... piłka jest okrągła.

Pozdrav
Jola (bardzo coś dziś podejrzliwa )

Bajka na dobranoc.

Šeće čovjek pokraj neke bare, kad žaba skoči pred njega i progovori: - Ako me poljubiš pretvorit ću se u prekrasnu princezu!
Čovjek joj priđe uzme je i spremi u džep.
Žaba opet progovori:
- Hej, nisi čuo? Ako me poljubiš pretvorit ću se u prekrasnu princezu!
Čovjek izvadi žabu iz džepa, pogleda je, nasmješi se i spremi je natrag u džep. Sad žaba, već sva očajna, progovori: - Ako me poljubiš, pretvorit ću se u prekrasnu princezu, biti ću s tobom koliko god ti želiš i radit ću sve što želiš.
Čovjek opet izvadi žabu, ponovno se nasmješi i vrati je u džep.
Žaba:
- Dobro, pa u čemu je problem? Rekla sam ti da ću se pretvoriti u prekrasnu princezu, biti ću s tobom koliko god to želiš i radit ću sve što poželiš. Zašto me onda nećeš poljubiti?
Čovjek:
- Gle, ovak, ja sam stručnjak za računala i nemam vremena za cure, ali imati žabu s kojom možeš razgovarati je baš cool!

Ma ktoś ochotę przetłumaczyć?
Właściwie wszystko jest zrozumiałe, ale... kto wie... mi się ciągle wydaje, że jak ja rozumiem, to wszyscy inni też, a z tym bywa czasem różnie.

Po bajce... kimka. Laku laku...

Pozdrav svima
Jola

Tłumaczenie bajki na dobranoc w wiadomym wątku.


A dziś kolejny 25. lipanj - Dan državnosti - chorwackie święto. Jak ten czas leci... Rok już minął, jak o tym tu pisaliśmy.

Wypijmy za zdrowie braci Chorwatów.
ŽIVJELI!!!!!!


Pozdrav svima... Laku laku...
Jola

Bok!
Jeszcze kilka słów odnośnie bajki na dobranoc.
"Šeće čovjek pokraj neke bare..." Spaceruje człowiek w pobliżu jakiegoś baru... by się kojarzyło... a to znaczy spaceruje w pobliżu bajora, albo jeszcze lepiej, jakiegoś bagna.

bar - bar, nocny lokal
bara - bagno, bajoro, kałuża

I widać, że czasem nocny lokal to prawie, prawie bagno.
Poza tym nasza bajkowa żabka wyskoczywszy z neke bare proponowała naszemu fachowcowi od komputerów "bara bara" ilekroć tylko tego zechce... A może miała nawet na imię Bar-bara.

Tyle skojarzonek...
A teraz nie skoczę do baru, tylko do wyrka.

Pozdrav svima. Laku laku...
Jola

Jola
cestitam! Nisam mogla izdrzati kada sam procitala da si prvakinja po broju posta )
A tak serio, to ciesze sie, ze was wciaz tu widze mimo moich dlugich wagarów Ale udzielalam sie na zaprzyjaznioncyh chorwackich forach, aby troche przeszpiegować co pisza przyjaciele Chorwaci co mnie troche tlumaczy, prawda?
Velika pusa!
Amelka