napisał(a) Użytkownik usunięty » 27.03.2014 22:44
tomcioooo napisał(a):Raczej myślałem o jezdzie prosto do Wiener Neustadt
Czyli jak
Jazda drogami austriackimi poza autostradami i ekspresówkami jest fajna krajobrazowo,
ale trzeba ostro zwolnić w miejscowościach, jak nakazują znaki drogowe, tam 50 w terenie zabudowanym oznacza 50, a nie jak w Polsce 70
Poza radarami stałymi są w Austrii miśki mobilne
Poza terenem zabudowanym też trzeba uważać.
Łapią często odcinkowo, mierzą prędkość na odcinku kilku kilometrów i na końcu jest radiowóz i kasują
