50 książek w rok Anno Domini 2020

labusm napisał(a):Widzę że moje tempo czytania spada.

U mnie ilość przeczytanych książek rośnie.

No, u mnie też, ale wyraźnie wolniej, nadganiam, ale praca i obowiązki robią swoje.

marko350 napisał(a):

labusm napisał(a):Widzę że moje tempo czytania spada.

U mnie ilość przeczytanych książek rośnie.

A ja w tym roku odkryłem wszystkie dobrodziejstwa audiobooków Tym samym moja aktywność czytelnicza zdecydowanie wzrosła Jak na razie dostrzegam wyłącznie zalety tej zmiany. Nie muszę taszczyć ze sobą ciężkich książek, oszczędzam wzrok (który ostatni troszkę mi się jednak pogorszył) i mogę słuchać wszędzie a zwłaszcza w trakcie prowadzenia samochodu
Nie będę tu wymieniał tytułów ale myślę, że rok spokojnie mogę zamknąć 50-cioma pozycjami (wobec około 15 w poprzednich latach).

Ja do audiobooków jakoś nie mogę się przekonać, chociaż kilka już wysłuchałem.

Audiobooki na długie trasy samochodowe.
Do codziennego czytania ebook.

pzdr

A z ciekawości. Biblioteki i Was działają? Bo u mnie zamknięte na cztery spusty, a u mamy otwarta....

piekara114 napisał(a):A z ciekawości. Biblioteki i Was działają? Bo u mnie zamknięte na cztery spusty, a u mamy otwarta....

Nie korzystam.
Ale jakiś nagłówek mignął mi w zeszłym tygodniu, że mają być dostępne.
W Poznaniu.

pzdr

greenrs napisał(a):A ja w tym roku odkryłem wszystkie dobrodziejstwa audiobooków Tym samym moja aktywność czytelnicza zdecydowanie wzrosła Jak na razie dostrzegam wyłącznie zalety tej zmiany. Nie muszę taszczyć ze sobą ciężkich książek, oszczędzam wzrok (który ostatni troszkę mi się jednak pogorszył) i mogę słuchać wszędzie a zwłaszcza w trakcie prowadzenia samochodu

Ja też lecę aktualnie kolejnego audiobooka ( równolegle czytam innego ebooka) i zastanawiam się, jak do tej pory mogłem marnować tyle czasu w samochodzie nie słuchając audiobooków . Dzięki temu też pobiłem rekord ,,czytania" a rok się jeszcze nie skończył.

greenrs napisał(a):Nie będę tu wymieniał tytułów ale myślę, że rok spokojnie mogę zamknąć 50-cioma pozycjami (wobec około 15 w poprzednich latach).

Było wpisać się na tutejszą listę, byłoby nas więcej.

piekara114 napisał(a):A z ciekawości. Biblioteki i Was działają? Bo u mnie zamknięte na cztery spusty, a u mamy otwarta....

Sam nie korzystam, ale moja mama w wiejskiej bibliotece się zaopatrywała, jak się czasy trochę polepszyły ( tzn jak wirus byl w odwrocie ) teraz nierze ode mnie i jeszcze ma zapasy. Ja mam trochę ebooków i trochę książek kupiłem ostatnio.

piekara114 napisał(a):A z ciekawości. Biblioteki i Was działają? Bo u mnie zamknięte na cztery spusty, a u mamy otwarta....

U mnie były zamknięte w listopadzie, ale można było wypożyczać poprzez książkomaty, zamawiając wcześniej książkę online.
Od wczoraj znowu otwarte, tylko jakieś chyba krótsze godziny działania.

Zrobiłem takie małe podsumowanie:
1 miejsce - wojan 69 książek
2 miejsce - marko350 65 książek
3 miejsce - labusm 64 książki
4 miejsce - tempik14 63 książki
Ponadto jeszcze Nefer ponad tytułowe 50 książek, również agata26061 przekroczyła pułap, longtom - niewiele brakło
Reszta uczestników , sądząc po datach edytowania wpisów przestała czytać na różnych etapach maratonu.
Wnioski:
Widzę progres, u siebie, ale również u innych,
mało nas czyta książki, choć w tych dziwnych czasach myślę, że mieliśmy więcej na to czasu.
Kiedyś myślałem, że tych 50ciu sztuk nie da się rocznie przeczytać pracując, wykonując inne obowiązki, czasem przeszkadzały inne zabieracze czasu ( telewizja, internet) . Ale da się, i myślę, że da się więcej, jak się lubi czytać.
Na koniec jeszcze jeden wniosek: Zacząłem ,,czytać" audiobooki, czego wcześniej nie robiłem. Dużo jeżdżę samochodem i okazuje się, że czas spędzony w samochodzie można również wykorzystać na książkę. Do tej pory ten czas marnowałem. Poprawię się

A więc czytajmy, niech nas jest więcej w tym roku, a tu już link do nowego, aktualnego spisu czytaczy
50-ksiazek-w-rok-anno-domini-2021-t56106.html#p2186979

Też kiedyś myślałem, że 50 książek przeczytać w rok to jest bardzo trudne zadanie .

"Moją największą życiową porażką jest fakt, że nie mam pracy polegającej na czytaniu książek, najlepiej w jakimś klimatyzowanym pomieszczeniu." - powiedział Woody Allen

Moja praca też nie polega na czytaniu książek, ale czasami w pracy, przebywając w klimatyzowanym pomieszczeniu mogę coś od czasu do czasu poczytać. I pewnie stąd to moje miejsce na pudle w rankingu czytaczy .
No i Woody Allen może mi tylko pozazdrościć ...

Co do audiobooków to nie mogę … bo mnie usypiają ...

wojan napisał(a):
Co do audiobooków to nie mogę … bo mnie usypiają ...

To wszystko zależy od lektora i jego ekspresji.
Zdarzyło mi się jedną książkę męczyć, bo lektor był chyba z przedszkola

wojan napisał(a):Co do audiobooków to nie mogę … bo mnie usypiają ...

Ja akurat mam ten problem z książką czytaną Gdy biorę do ręki czytnik lub książkę - zwłaszcza po południu - to wiem, że po trzeciej stronie nie utrzymam oczu Choćby nie wiem, jak była interesująca. Dlatego przerzuciłem się na audiobooki.