napisał(a) ati7 » 29.07.2011 11:27
Witajcie
No i już z powrotem w domu. Droga przebiegła bez większych problemów (nie licząc 2 mandatów po 50 euro w Słowacji).
Lubllin-Barwinek - chwile stania w Nisku na przebudowie mosu, i 2 wahadełka przed Barwinkiem -bezbolesne
Słowacja nie licząc przygody ze Słoawckimi policjantami ok
Węgry -autostradka (nawet Budapeszt o 15 w piątek nie okazał się masakralny - kilka światełek mnie złapało i tyle)
Chorwacja- wjeżdzałem około 17:30 -na granicy kilka aut
Spałem koło Karlovać, sobota większy ruch od rana ale 250km które mi zostało do Pagu zrobiłem w 3h więc też nie jakoś dramatycznie
Pobyt różny z chmurami i ze słońcem (trochę się rozczarowałem bo w zeszłym roku na Ciovo nie widziałem przez tydzień chmury)
Ogólnie ok, trochę kąpieli w Adriatyku trochę w basenie
Najgorsze było jak w TV mówią że rekordowe upały w Chorwacji (Sibenik,Split ,Dubrownik) a ja przez okno widzę tylko chmury i temp 20 stopni
Natomiast powrót w sobotę odradzam
Wyjechałem o 7:30 z Pagu, (temp 17 stopni i deszcz- cieszyłem się że jadę doi domu:))
Do Zagrzebia ok a na bramkach 6km korka i 1h straty
Kolejna niespodzianka -granica w Letenye - korek 800m i kolejna godzina straty, Węgry bezboleśnie, Słowacja już teraz też (ustawiłem ogranicznik prędkości żeby się znowu nie zdziwić:)
W Polsce byłem około 21, a do domu zjechałem na 1:30
17h podrózy w tym 2h stania w korku
Pozdrawiam Cromaniaków i życzę udanych wakacji ze słońcem
(moim skromnym zdaniem jechać do Cro tak, ale nie powyżej Splitu)