Jako że na forum są wielkie porządki i temat "czarna lista" wyleciał do kosza, muszę przestrzec przed apartamentami w Bibinje w tym wątku.
Zatem:
Apartamenty nie maja swojej strony, więc nie wskaże ich dokładnie.
Namiar na właściciela:
Roko Sorić
Ulica Braće Radić 35, Bibinje, Hrvatska
Google Map: zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link
Google StreetView: zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link
Zalety:
- położenie, praktycznie na plaży właściwej dla dzieci,
- deska windsurfingowa (bez żagla) do dyspozycji gości,
- grill do dyspozycji gości (kiepska lokalizacja, vis-a-vis apartamentu-garażu i wejścia),
- i tyle...
Wady niedyskwalifikujące:
- zaniedbany ogród przed domem,
- brak choćby jednej rolki srajtaśmy na "dzień dobry", podobnie z workiem na śmieci,
- żądanie kasy (zaliczki) tuż po przyjeździe i całej kwoty w dniu następnym - nie do tego jesteśmy przyzwyczajeni,
- synek Roko próbujący przez szereg dni wyregulować/odpalić skuter w sąsiedztwie apartamentów (hałas, spaliny)
Wady dyskwalifikujące:
- apartamenty na poziomie 0: ciemne, ciasne, śmierdzące wilgocią,
- apartamenty na poziomie 1: stare, rozwalające się meble, zaniedbana łazienka, brak podstawowego wyposażenia kuchennego,
- apartamenty na poziomie 1+: pleśń w łazience, obluzowane WSZYTSTKIE baterie, braki w wykończeniu pokoju, np. listew wykończeniowych na połączeniu kafelków z mozaiką, b.niebezpieczna dla dzieci, sterczące kable elektryczne ze ściany (p0za zasięgiem dzieci, ale jednak), obluzowane kontakty, wypaczone drzwi i żaluzje na taras, cieknący z zaworu bezpieczeństwa bojler zaczynał kapać o 2-3 nad ranem i tak do 6 rano, kiedy ciśnienie w instalacji spadało, cieknąca kabina i ciągle stojąca woda na podłodze w łazience, kiwająca się szafa podparta jakimiś klinami, skora do przewrócenia się na osobę która chce otworzyć drzwi.
I czynnik decydujący o wybitnie negatywnej opinii:
Właściciel pobiera pieniądze na podatek turystyczny (1E za osobę dorosłą dziennie) po czym nigdy nie rejestruje gości w TZ. Kiedy pod koniec pobytu wobec braku zarejestrowania domagałem się zwrotu 20E, nagle Roko udawał że nie rozumie w żadnym z języków. W TZ byli wybitnie zażenowani postawą właściciela ale mówili że niewiele mogą zrobić.