napisał(a) kulka53 » 27.03.2011 18:56
Nie sposób abyśmy będąc w Suczawie nie zaglądnęli także i do położonego na niewysokim wzgórzu Zamku Tronowego (Cetatea de Scaun) w którym rządy nad Mołdawią sprawowali kolejni wojewodowie. Zamek powstał około 1375 r. i przez lata był rozbudowywany i umacniany. Zniszczony i odbudowany w XVI w. , w całkowitą ruinę popadł w II połowie XVII w. po najeździe wojsk polsko-siedmiogrodzkich i wybuchu prochu. Obecnie jest udostępniony do zwiedzania jako tzw. trwała ruina.
Do zamku dojechać można samochodem ale dokładnie nie wiedzieliśmy którędy
, zresztą nie jest to tak daleko by nie móc do niego dojść. Wybraliśmy opisaną w przewodniku drogę od głównego placu miasta przez park zamkowy. Hmmm czy to "coś" przez co szliśmy można nazwać parkiem
, nie wydaje mi się.... Zarośnięty drzewami i krzakami, zaśmiecony, okropny wręcz teren
. Najpierw płasko, potem po wieeeelu schodkach, zamiast do zamku doszliśmy do widocznego z centrum miasta wielkiego pomnika przedstawiającego Stefana cel Mare na koniu. Co prawda w okolicy ludzie z piłami wycinali krzaki i drzewa, wywożąc pnie za pomocą koni
, ale nie poprawiło to znacząco wyglądu tego bardzo zaniedbanego, okropnego miejsca.
Następnie zamiast do zamku trafiliśmy do skansenu wsi bukowińskiej, na sporym terenie zgromadzono domy i inne drewniane budynki.
Trochę błądziliśmy, ale w końcu udało się dotrzeć pod zamkową bramę, był tam parking i całkiem sporo ludzi, głównie jednak odwiedzających swoje zabytki Rumunów. Zmęczeni gorącem i coraz większą duchotą uznaliśmy, że ruiny są tak mało ciekawe, że wystarczy jak zobaczymy je z zewnątrz
.
Ostatnio edytowano 21.02.2012 13:54 przez
kulka53, łącznie edytowano 1 raz