żona w ciąży

Moja żona jechała.
Szwagierka też.
Ale one nie traktowały bez powodu stanu ciąży jako jakiegoś specjalnie nazdwyczajnego stanu. Nie były jakimis "księżniczkami".
Czy Twoja żona może jechać - my ci "zdalnie" nie doradzimy.

Interseal napisał(a):

cronaturki napisał(a):Miłego urlopu ! Polska to piękny kraj.. Byliście już w Górach Stołowych? Albo w pięknym Sandomierzu? Polecamy !

Chyba pierwszy raz zdarzy mi się użyć takich słów na forum, gdyż staram się unikać takich sytuacji, ale temat jest delikatny a mocno mnie pod...
To co napisaliście (bo podpisujecie się razem) to zwykły bełkot, mając na uwadze nawet Wasze smutne doświadczenia.
Łącznie z ostatnim zdaniem, które zacytowałem powyżej.

Pozdrawiam i już znikam z tego miejsca.

przejrzałem twoje wpisy.. w sumie niewiele odstępują poziomem od naszego tekstu.
Cieszy mnie jednak ze napisane słowa nie pozostały tobie obojętne.. na czele z zacytowanym zdaniem.
PS ciekawe co tak wzburzyło twój spokój ? Choć w sumie ocenienie czyjejś wypowiedzi bez podania argumentów mnie nie dziwi to takie "typisch polnisch" niczym wypowiedź dziecka "nie bo nie"

Pozdrawiamy gorąco

Kiedyś mieliśmy taką sąsiadkę, która nigdy nie chodziła do lekarza, ale pytała wszystkich naokoło, co im pomaga, gdy jakaś część ciała ich zaboli. Potem zdobywała leki, które pomagały innym i leczyła się sama.
Nie będę dodawał, że kuracje takie były często bardzo nietrafione ...

Tak mi się to skojarzyło po spojrzeniu na pytanie i dyskusję.

Nie mamy żadnych możliwości sensownej odpowiedzi na zadane pytanie. Tym bardziej, że zadający pytanie dobrze wie, co im odpowiedział lekarz i jak się czuje żona. My z zewnątrz, bez tej wiedzy możemy tylko powiedzieć, jak było w znanych nam sytuacjach "ciążowych". Ale i to niewiele pomoże, bo można mieć doświadczenia typu, że w w pierwszej ciąży to żona mogła jechać na koniec świata, a w drugiej - godzinna podróż była już udręką ...

cronaturki napisał(a):PS ciekawe co tak wzburzyło twój spokój ? Choć w sumie ocenienie czyjejś wypowiedzi bez podania argumentów mnie nie dziwi to takie "typisch polnisch" niczym wypowiedź dziecka "nie bo nie"

Będę cytował - bez wątpienia. Szacunek za spokój i takt...

Pozdrawiam gorąco - dzisiaj szczególnie gorąco

wojtek30z napisał(a):Proszę o pomoc. Czy są jakieś przeciwwskazania do wyjazdu?

Jak jeszcze jej się nogi trzesą , to nie ma problemu.

Adam Sz. napisał(a):Nie mamy żadnych możliwości sensownej odpowiedzi na zadane pytanie. Tym bardziej, że zadający pytanie dobrze wie, co im odpowiedział lekarz i jak się czuje żona. My z zewnątrz, bez tej wiedzy możemy tylko powiedzieć, jak było w znanych nam sytuacjach "ciążowych". Ale i to niewiele pomoże, bo można mieć doświadczenia typu, że w w pierwszej ciąży to żona mogła jechać na koniec świata, a w drugiej - godzinna podróż była już udręką ...

Świetna wypowiedź. Pozwolę sobie nie zgodzić się tylko z jednym zapisem. Sensowna odpowiedź istnieje - na podstawie tego co powiedział Wam lekarz i doświadczeniach innych (nas) zróbcie to co uważacie za stosowne w takiej sytuacji. Wy najlepiej znacie swoje możliwości. A zdrowie kobiety i dziecka jest moim zdaniem najważniejsze.

Moja siostra była w 5 m-cu na Ciovo samolotem z Bristolu, było super ma do dziś co wspominać. To naprawdę indywidualna sprawa.

Dwa lata temu jechałam w 16tc ,a przyjaciółka w 20tc do Grecji autokarem. Wszystko było ok, lekarz nie odradzał...Kilka moich wskazówek to jedynie:pokój z klimą, pareo na brzuszek,czapka na głowę, wysoki filtr, dużo picia , unikanie ostrego słońca i imbir na mdłości podczas podróży ...A z rzeczy które żona pewnie wie ale warto wspomnieć no-spa i aspargin na skurcze . Pozdrawiam !

AndrzejJ. napisał(a):

wojtek30z napisał(a):Proszę o pomoc. Czy są jakieś przeciwwskazania do wyjazdu?

Jak jeszcze jej się nogi trzesą , to nie ma problemu.

Jak zwykle sensownie i rzeczowo.

Ja właśnie wróciłem z żoną (27 tydzień) i 3 letnią córką. Było super, obyło się bez problemów.

2 rady :
a) zwróć uwagę na ubezpieczenie turystyczne i wykluczenia, większość firm ma wykluczenia dot. problemów z ciążą lub ew. wcześniejszego porodu.
Ja znalazłem tylko jedną, która kobiety w ciąży traktują jak zwykłą osobę i zapewnia świadczenia do SU.
b) przerwy i nocleg po drodze - wg mnie konieczny. Mimo iż żona znosi nieźle ciąże, to jednak musi co jakiś czas odpocząć, zmienić pozycję itp.
dolicz z 20% czasu więcej na drogę. Ja już na starcie zaplanowałem nocleg w czechach i z powrotem w austrii (polecany na forum "franz jozef" w munchenkirchen)

Żona wróciła wypoczęta. Przed wyjazdem lekarz nie widział przeciwskazań (poza nie przegrzewaniem się/brzucha).

W zasadzie to nie widzę przeciwwskazań. Zostawiasz zonę pod opieką teściowej. Bierzesz żony koleżankę z pracy ze sobą i jedziesz w siną dal. Za 9 miesięcy kolejny problem - koleżanka w ciąży.

darek1 napisał(a):W zasadzie to nie widzę przeciwwskazań. Zostawiasz zonę pod opieką teściowej. Bierzesz żony koleżankę z pracy ze sobą i jedziesz w siną dal. Za 9 miesięcy kolejny problem - koleżanka w ciąży.

Szczególnie, że to chodzi o zeszły rok...

Bocian napisał(a):

darek1 napisał(a):W zasadzie to nie widzę przeciwwskazań. Zostawiasz zonę pod opieką teściowej. Bierzesz żony koleżankę z pracy ze sobą i jedziesz w siną dal. Za 9 miesięcy kolejny problem - koleżanka w ciąży.

Szczególnie, że to chodzi o zeszły rok...

Ale temat pobudzający zmysły kolegi Darka, delikatnie rzecz nazywając.

Cześć. Zrobiliśmy sobie z żoną prezent na święta i okazało się, że w sierpniu przybędzie nam nowy Cromaniak. Dlatego też w tym roku musimy jechać z początkiem czerwca do Chorwacji. I pojawia się problem miejscówki. Potrzebuję jakiejś fajnej niewielkiej miejscowości w górnej części Chorwacji (bo droga musi być w miarę krótka i mało męcząca).
Podajcie proszę jakieś fajne miejscówki bo nie znam kompletnie górnej części Chorwacji. Dotychczas byliśmy 2 razy na Pagu i raz na Riwierze Makarskiej.

Witam ,gratulacje.
Ja byłem dwa razy w Klenovicy ale to trochę dziura, to może Cirkvenica lub Novi Vindolski bardziej miasteczkowo.
pozdrawiam Krzysiek