napisał(a) asikx » 23.02.2011 20:53
A więc nazywacie się Portalem Miłośników Fortyfikacji.
Odwiedzacie miejsca tajemnicze, opuszczone, trącające myszką, pajęczyną, kurzem i historią.
Gdzieś tam zauważyłem nawet baner opuszczone.com....
Tymczasem łamiecie podstawowe i elementarne zasady zwiedzania miejsc "opuszcznych".
Włamujecie się do zamkniętych przestrzeni, naruszacie byt tych przedmiotów, które przebywały w danym miejscu od lat.
Wynosicie różne przedmioty (patrz: skrzynka na jednej z fotografii).
Wydrapujecie na ścianach swoje bohomazy, niczym wandale swoje tagi na murach.
Strach pomyśleć, co byłoby, gdybyście trafili do miejsc, które są niektórych osobom znane, a dobrze że nie znacie ich Wy, miłośnicy od siedmiu boleści.
themarraf napisał(a):Miejsce kozackie choć niebezpieczne, a i policja przeszkadza.
Policja przeszkadza, bo baza jest przecięta granica państwową. Dziwisz się, że są trochę "elektryczni"?
themarraf napisał(a): Byliśmy tam 6 dni a garnizon Zeljava był nasza baza wypadową. Jakieś pytania chętnie odpowiem.
Nie mam pytań, świadectwo na fotografiach wystawiliście sobie sami.