Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wierność jednak nie jest nudna

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 28.10.2011 22:32

mariusz-w napisał(a):Z dużą przyjemnością zaglądam w znane nam miejsca.
Z uwagi, że to już trochę czasu minęło od naszej tam wizyty ... to po prostu "łezka się kręci".
To trochę już tak jak wspomnienia z dzieciństwa. ;)


Ja też tak mam jak wracam w znane miejsca, a że jestem bardzo sentymentalna to lubię wracać tam, gdzie już byłam i gdzie spotkało mnie coś miłego.

mariusz-w napisał(a):No to czekam na Lubenice ! 8)


Lubenic będzie dużo w następnym odcinku, a po tamtym dniu miałam tych arbuzów już po dziurki w nosie :)
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 29.10.2011 00:36

Roxi napisał(a): to lubię wracać tam, gdzie już byłam i gdzie spotkało mnie coś miłego.

Oooo ... to, to, to ... właśnie ! :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 29.10.2011 11:32

Roxi napisał(a):
W czwartek już nóg nie oszczędzaliśmy, bo na sam koniec zostawiliśmy sobie plaże Sv Ivan w Lubenicach :)


Twardziele :!: :D

Z góry wygląda fajnie :!:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 29.10.2011 20:35

mariusz-w napisał(a):Oooo ... to, to, to ... właśnie ! :)

:lol:
longtom napisał(a):Z góry wygląda fajnie

Z dołu w sumie też, z boku jeszcze lepiej... a najlepiej wygląda jak się już do niej dojdzie po 2h marszu :twisted:
Marsz obejmował zejście w dół, wspinanie się po stromych wzniesieniach, brodzenie po pas w wodzie z plecakami na głowie, przedzieranie się przez busz i takie inne bardzo przyjemne sprawy :wink:

Bo my się zwyczajnie po drodze zgubiliśmy :roll:
:lol:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 04.11.2011 20:48

4 Sierpień- czwartek: I jak iiiii po co my tam poszliśmy ;)

Na początek odcinka: :hearts: dla "mojego" czytacza ;)

Rok temu kiedy odwiedziliśmy Lubenice odpuściłam zejście na plażę Sveti Iwan. Staliśmy, patrzyliśmy w dół i stwierdziłam, że jeżeli wrócimy tutaj za rok, to wtedy zaatakujemy :)

Pewnie nie deklarowałabym takich rzeczy, gdybym wtedy wiedziała, że rok później rzeczywiście będziemy w tym miejscu ;)

Na początek mały klik do zeszłorocznego odcinka o Lubenicach. Warto zajrzeć, bo trochę po tej wiosce pospacerowaliśmy i zobaczyliśmy kilka fajnych miejsc.

Tak w ramach szybkiego skrótu, proszę- kilka fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No to wracamy, do czwartkowego poranka ;)

Dziś nasz ostatni dzień w Chorwacji :(
Śniadanko odbyło się w chorwackich smakach...

Obrazek

Obrazek

Było pyszne jak nie wiem, ale słoooone, że ho ho :twisted:

Dojechaliśmy do Lubenic, stanęliśmy na początku szlaku prowadzącego na podobno jedną z najpiękniejszych plaż w Cro, zakasaliśmy rękawy, łyk wody i w drogę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlak na początku był całkiem przyjemny. Niezbyt stromo, wydeptana ścieżka, las. Szliśmy pewnym krokiem, co chwila kontrolując pobliskie drzewa i kamienie w poszukiwaniu czerwonego punkcika określającego kierunek wędrówki.

Kto chodził w Chorwacji po górach, ten wie, że szlaki często są słabo oznaczone i czasami trzeba mocno oczy wytrzeszczać, żeby nie zejść z trasy. Dwa lata temu wchodziliśmy na Sutvid i ten szlak też był miejscami słabo oznaczony. Ale odbiegamy trochę od tematu.... :)

Po 40 minutach stwierdziłam, że chyba jednak jest coś nie tak. W tym przekonaniu podtrzymała mnie jeszcze grupka osób stojących przy murku.

Stali, drapali się po głowie i robili mądre miny... oooo chyba szlak się skończył. Zero oznaczeń. Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że już dobre 20 minut temu powinniśmy odbić ze szlaku w prawo 8O

Popatrzyłam w górę i tak jak stałam tak usiadłam :)
"Nie ma szans, ja się nie wracam", tylko tyle byłam w stanie powiedzieć.

Pozostali dzielnie zaczęli wspinać się po zboczu, ja siedziałam i dalej nie wiedziałam co ze sobą zrobić.

Stwierdziliśmy, że jak odbijemy troszeczkę w prawo i będziemy szli na ukos, to na to samo wyjdzie... i ruszyliśmy.

Obrazek

CDN... ;)
Ostatnio edytowano 06.11.2011 08:21 przez Roxi, łącznie edytowano 3 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 04.11.2011 21:00

Roxi napisał(a):Popatrzyłam w górę i tak jak stałam tak usiadłam :)
"Nie ma szans, ja się nie wracam", tylko tyle byłam w stenie powiedzieć.

Kurcze, wychodzi na to, że naprawdę było ciężko :roll:


Pozdrawiam :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 05.11.2011 14:55

weldon napisał(a):Kurcze, wychodzi na to, że naprawdę było ciężko :roll:


Piotrek, nie było może aż tak ciężko, ale jak pomyślałam ile drogi przeszliśmy na marne to się bardzo zdenerwowałam.

Ja już tak mam (stety lub niestety), że często coś robię, a dopiero później myślę, więc poszliśmy "na skróty", a że wiadomo jak takie skróty się kończą, to już inna sprawa ;)
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.11.2011 13:25

A z góry wydawało mi się, że ścieżka do plaży jest bardzo wyraźna i dobrze widoczna. Gdzie wyście poszli?
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.11.2011 16:56

Lidia K napisał(a):A z góry wydawało mi się, że ścieżka do plaży jest bardzo wyraźna i dobrze widoczna. Gdzie wyście poszli?


Z parkingu da się dość do plaży Sv.Iwan (40 minut ) lub do plaży Prala Grota (1,5h).
Żeby dojść do Iwana to właściwie już na samym początku, bo po około 10 minutach trzeba odbić w prawo. Ścieżka jest wyraźna i widoczna... ale to odbicie w prawo już nie.
Idzie się dalej pięknym szlakiem w przekonaniu, że to dobra droga, bo przecież taka wydeptana i oznaczona... ale to jest szlak własnie do Błękitnej Groty.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.11.2011 20:24

Na czym to ja... aaa tak - postanowiliśmy odbić trochę w prawo i pójść na skróty :)

Pierwsze metry były bardzo przyjemne.
Niby las i pełno krzaków, które dawały nieprzyjemne poczucie kłucia przy każdym dotyku, ale szliśmy dziarsko naprzód, bo widać było, że ktoś już tędy kiedyś szedł.
Jeżeli rzeczywiście tak było, to w pewnym momencie ten ktoś musiał zawrócić, bo ślad się urywał.

Po pewnym czasie trzeba było iść po stromych skarpach, przeciskać się przez gąszcze i brodzić w wodzie.

Doszliśmy do małej plaży, wyglądała super, ale mój humor nie pozwolił mi się nią nacieszyć.

Obrazek

Obrazek

Przed nami było jeszcze trochę drogi, teraz patrząc na to z perspektywy czasu, to sama się sobie dziwię, że wtedy nie zostaliśmy w tym ustronnym zakątku :roll:

Trochę przeszliśmy wzdłuż linii brzegowej ;)

Obrazek

Najgorszymi momentami były te, kiedy trzeba było brodzić po pas w wodzie, trzęsąc się o los aparatu... reszta nieważna, żeby tylko aparat się nie zamoczył ;)

Powolutku zaczęliśmy się cieszyć bo czuliśmy, że do celu pozostało nam dosłownie kilka kroków.

Obrazek

Obrazek

W końcu osiągnęliśmy nasz cel.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czy warto było tak się męczyć, żeby tam dotrzeć?

Gdybyśmy doszli do tej plaży bez tej całej przygody ze zgubieniem szlaku, to powiedziałabym, że plaża nie była warta tej wędrówki, ale tak tooo... mam wspaniałe wspomnienia z tego dnia.

Wtedy nie było mi do śmiechu, nawet aparatu nie chciało mi się wyciągać, ale teraz widzę ile po drodze widzieliśmy. Tyle pięknych, malutkich plaż. Tyle uroczych zakątków, gdzie ludzie na dziko rozbijali namioty.

W następnym odcinku trochę fotek z drogi powrotnej. Nie będzie już pisaniny, niech przemówią obrazy :)
Ostatnio edytowano 18.02.2014 12:22 przez Roxi, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.11.2011 20:47

Zniknie za wodą twarz fantastyczna
Ale nie płaczmy bo...
Nie o to chodzi by złowić króliczka
Ale by gonić go...


Pozdrawiam :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 14.11.2011 22:08

weldon napisał(a):Ale by gonić go...


Lepiej bym tego nie ujęła :)

Po zasłużonym odpoczynku na plaży przyszedł czas na wędrówkę w górę.
Obyło się już bez przygód, jeżeli samą przygodą nie jest to, że wędruje się po pięknych chorwackich wzgórzach, widząc coraz bardziej oddalający się Jadran.

No to hop :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poza tym, że tętno było tak szybkie, że mało co na zawał nie padliśmy, to wspinaczka była całkiem całkiem :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zmęczeni ale z poczuciem wykonanego zadania wróciliśmy na camping i mogliśmy w spokoju przygotować się do naszego ostatniego wieczoru w Chorwacji, który postanowiliśmy spędzić oczywiście w Osorze.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 17.11.2011 18:00

Niestety- ostatnie wspomnienia z Osoru nie są zbyt miłe :roll:

Po drodze kilka ostatnich pstryków z campingu.

Obrazek

Obrazek

Oczywiście wymyśliliśmy sobie kolację w konobie i ja jak zwykle zamówiłam moje ulubione kalmary.
I klops... danie było baaaardzo niesmaczne, a rachunek powalił nas na kolana.
Nie mogłam sobie podarować tego, że nie poszliśmy do tej konoby co ostatnio. Zmian mi się zachciało :evil:

Na szczęście nasi słoweńscy sąsiedzi stanęli na wysokości zadania.

Obrazek

Przez tą nocną posiaduchę prawie spóźniliśmy się na poranny prom, ale jak wiadomo prawie robi wielką różnicę ;)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 17.11.2011 18:38

Roxi napisał(a):
Obrazek
.

gratulacje :!: :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 21.11.2011 12:57

5 Sierpień- Piątek: D jak doooom

Żal było wyjeżdżać i pożegnać moją kochaną Chorwację, ale cóż było zrobić.
Pakowanie, prom...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... i długa droga do domu.

Pobyt jak zwykle cudowny.
To był nasz 5 raz w Chorwacji, ale po raz kolejny odkryłam nowe, urzekające miejsca.
Co Cro ma w sobie, że tak przyciąga?
Nie wiem, ale tęsknię i czekam na kolejny raz, kiedy będę mogła posłuchać cykad, łapać promienie słońca, nurkować w Jadranie, jeść mega duże kugle, spacerować po uroczych wąskich uliczkach... :roll:


Dzięki za obecność :papa:
Ostatnio edytowano 21.11.2011 14:43 przez Roxi, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wierność jednak nie jest nudna - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone