Urlopowe wyjazdy zagraniczne tracą sens ??

Motyw przewodni, jak w tytule

"Urlopowe wyjazdy zagraniczne tracą sens " ??

a raczej i szczegółowiej:

"Czy urlopowe wyjazdy zagraniczne tracą sens " ??
....
W tym momencie odpuszczam Chorwacji ..... Bo taka jest idea forum Cro.pl ... Przecież nie zamkniemy forum ??

.....
Wątek z lokowaniem, lub nielokowaniem produktu

.....

Nie tracą.

Marlowe1994 napisał(a):Nie tracą.

Marlowe, racja

Ale, ale ?? ....Pytanie zawarte dość ogólnie.... przecież każdy, czy każda w danej chwili, może sobie wyjechać za granicę... Co to za problem ?? Wsiąść z brykę i szurnąć sobie do Pragi Czeskiej, a nawet Wiednia, Budapesztu czy Berlina...Żaden .... City Break z soboty na niedzielę z jednym nocowaniem z bookinga za te 60 / 90 euro.... 100 euro nie piszę, bo by wyglądało, że drogo

Czyli zawężam pytanie

Tak zwany, "ciężki" i kluczowy, zagraniczny wyjazd urlopowy w roku .... Urlop ... Dla większości klasy pracującej miast i wsi, to 26 dni roboczych ..... Wyczekiwany !!??/....Wypatrywany ???!!! ....Czego naocznym dowodem, to ta zakładka DDW

No i wreszcie mamy ten upragniony urlop .... I wyjazd urlopowy .... Jak ja to nazywam, "ciężki" i kluczowy .... Z wielkimi bagażami, z dzieciakami, z milionem innych rzeczy i problemów... A problemy mogą być i przyjemne i nieprzyjemne

I taki tzw "ciężk"i i kluczowy wyjazd zagraniczny, to z reguły 7 / 10 dni czystych urlopowych (suma dwa tygodnie), z tych 26 roboczych dni urlopowych. Reszta urlopu, to u zdecydowanej większości urlopowiczów, sprawy inne, niż wyjazd kluczowy

I w efekcie, DDW zostało wypełnione... Zrobiliśmy kółko z punktu "A", do punktu "B", może jeszcze "C", "D" itd...I wróciliśmy do punktu "A" ....

I teraz tak... Zaledwie wierzchołek góry lodowej .... Czynnik kluczowy tego kluczowego, zagranicznego wyjazdu urlopowego... Pogoda

Jak wszystko zagra to jest okej

A może nie zagrało okej bo:

Wypadamy z temperatury 30 stC i wpadamy w temperaturę 17 stC... Chyba, że ktoś do Norwegii...Ostatnio bardzo modna
Albo tak. Wypadamy z temperatury 30 stC i wpadamy w temperaturę 46 stC... (w cieniu)
Albo tak. Wypadamy z full słoneczka i wpadamy w full chmureczki i kap, kap... A to nie Bałtyk, jak tylko tam kiedyś bywało ??

Z ciekawości i w dobrej wierze, żeby cokolwiek się podbudować, otwieramy smartfona, albo laptopa ???....A tu Zonk .... Nad Bałtykiem??...Żyleta !!!
Nie wiem jaką emotkę teraz wstawić, za tym "żyleta" ?? Wesołą, czy smutną ??.... Ale jak tu jesteśmy na pozycji "ciepłomorzowego wakacyjniaka", to niech będzie taka ....A jak na pozycji "bałtyckiego wakacyjniaka", to zapewne będzie taka

Wierzchołek góry lodowej ....Powiadam

I ogólnie i szczegółowo, ?? .... Pytanie otwarte ??

....

A tak, na marginesie ?? Co się stało, że pierwszy interlokutor tego wątku, czyli user Marlowe, został zdmuchnięty
Co się stało ? Geneza ? Powody ? Przyczyny ?
Nie mam jakiś zapędów detektywistycznych i nie siedzę non stop na wszystkich wątkach. Ale ciekawa sprawa ?? Niech będzie nie tu, bo ten wątek ma potencjał, ale w zakładce "Hyde park" na wątku "Pogaduchy".

....

Ale ale, trochę nie rozumiem sensu tego pytania ??

W sensie hipoteza jest letko z dolnego odcinka pleców, powody które tu wymieniłeś w kolejnym poście chyba nie są przeważające żeby wyjazd wakacyjny stracił sens ?!?

Poza tym można pojechać więcej niż raz, niekoniecznie w terminie wakacyjnym, nie koniecznie na 7-10 dni

Więc jak dla mnie hipoteza fałszywa.

adamosos napisał(a):Ale ale, trochę nie rozumiem sensu tego pytania ??

..... Więc jak dla mnie hipoteza fałszywa.

Adamosos, hipoteza nie jest fałszywa ...
Powtarzam tu jeszcze raz i udokładniam : "Urlopowe wyjazdy zagraniczne", a nie wyjazdy zagraniczne różne, pozaurlopowe, weekendowe, biznesowe, inne, etc

Trochę kij w mrowisko ..... Ale statystyki są jakie są ??. " Zagraniczne wyjazdy urlopowe Polaków vs krajowe wyjazdy urlopowe Polaków" .... Trend się powoli odwraca, po strzale w górę, jaka nastąpiła od zakończenia covida

A czy Ty nie czujesz powolnego zmęczenia materiału ??

Co do przyczyn powolnej zmiany trendu, powody są różne ?? ....cdn

I w ogóle bym się nie zdziwił, jakby za parę lat, zagraniczny wyjazd urlopowy, był postrzegany, jako wieśniacki, czy czereśniacki

.....

Hm, w mojej opinii nie, ale to moja opinia.

Podobnie jak z wyjazdami All Incl. - ludzie jeżdżą i dalej będą pewnie jeździć, ten tryb ma swoje plusy jak również minusy. Ja mam taką cechę że mam głęboko w poważaniu co kto myśli o moim wypoczywaniu i tak zostanie pewnie do mojej śmierci + 3 dni (dla pewności że umarłem)

Ja w zasadzie jeżdżę tylko i wyłącznie urlopowo za granicę, z tym że dysponuję 26 dniami wolnego płatnego i to wykorzystuję od kilku lat doszczętnie, więc każdy wyjazd jest urlopowo wakacyjny. Za moment jak młodszy kaszojad przestanie z nami jeździć odpuszczę wyjazdy w sezonie wakacyjnym, nie z powodu zmęcznia, tylko z powodu że poza sezonem dalej jest OK, a i ludzi mniej i temperatury sympatyczniejsze no i taniej.

Nie zauważyłem zmiany trendu, z roku na rok ruch na lotniskach rośnie, nie podejrzewam że ze śląska ludzie latają do Olsztyna na wakajki ....

Wracając jeszcze do czereśności czy innych epitetów, tutaj na forum all inc, też jest postrzegany w kategoriach wieśniackiego, i niech będzie, nam do tej pory z młodszymi pociechami ta było po prostu wygodnie, masz tydzień czy 2 tygodnie kompletnego luzu i trzeba tylko zwlec dupę z łóżka do wody i stołówki.
Co przygotować do jedzenia, gdzie iść zjeść itp itd. Jest fajna knajpa ale tylko owoce morza i już skucha bo kaszojad oczekuje makaronu - najlepiej suchego ..... My z żonką wyjeżdżamy żeby odpocząć, zwiedzić coś zobaczyć, nie bardzo widzę co tu miało by być obciachem ... ?

Ponieważ przetestowałem już kilka różnych trybów wyjazdów zagranicznych - BP all inc / BP bez wyżywienia / całkowicie indywidulany wyjazd na kwaterę lub camping, z opcją samolotem i/lub samochodem więc myślę że mam jakieś doświadczenie, nie mam zamiaru nikogo przekonywać do jakiegoś trybu spędzania urlopu zagranicznego, bo i po co.

Byliśmy teraz na Krecie na All Inc. w hotelu 5* - i powiem tak, nie byłem do końca zadowolony - czułem że tam nie pasowaliśmy, nie potrafię tego określić, ale my szukamy kameralnych typowo greckich hoteli, a to był nowy nowo wybudowany hotel z zadęciem i zero jakiegokolwiek cienia, wszystko wyryte do gołej ziemi i zasadzona trawa ..... nie nasz klimat, hotel wybrany świadomie z pewnych względów. Niemniej nie zapłaciłbym takich pieniędzy a taki hotel w sezonie za "namiastkę luksusu" ....

Ja osobiście dalej nie łapię przesłania.

adamosos napisał(a):.... Ja osobiście dalej nie łapię przesłania.

No i Fajnie.
Absolutnie nie widzę powodu, żeby Cię w tym momencie do czegoś przekonywać. Pasuje. Tak trzymaj.
I absolutnie nie zarzucam tu komuś stylu, czy typu wypoczynku. Ten temat tu odpada. Wątek nie jest pod kogoś, personalny, typu all, czy nie all, kwatera, czy nie kwatera, kemping, czy nie kemping. Tylko taki w ujęciu makro (jak w tytule).
Jak będę miał czas, to będzie cdn. Na razie

.....

Nie chodzi o przekonywanie - tylko skąd wysnułeś taką hipotezę ? na podstawie czego ??

Tak jak pisałem ruch lotniczy rośnie stale więc nie widać tego spadku zainteresowania, intryguje mnie, chyba że tak jak pisałeś - na zasadzie kij w mrowisko, albo wzorujesz się na aktualnej sytuacji dziennikarskiej .... czyt. im bardziej z dupy temat tym lepiej - święta klikalność.

adamosos napisał(a):tylko z powodu że poza sezonem dalej jest OK, a i ludzi mniej i temperatury sympatyczniejsze no i taniej.

też tak myślałam Trochę mnie zaskoczyło z cenami, wcale nie niższe (Grecja Północna ląd), a temperatury, no cóż...teraz mam 32 st., morze 24, a wyspa na pełnym morzu..... Na Sardynii szwagier teraz był 3 tyg i były alerty temperaturowe....
Turystów nie dużo, ale to specyfika wyspy, brak dużych hoteli....

Poza sezonem to mam na myśli kwiecień, maj (ale bez majówki), końcówka września, październik, ewentualnie pozostałe miesiące ale wtedy to trochę inny cel wyjazdu głównie zwiedzanie a nie moczenie dupy w morzu.
W tym roku jeśli się uda planuję wyjazd "oliwkowy" na Pelo - zobaczymy pewnie przełom listopada/grudnia

Tak, jakby mój wpis o pogodzie, na moje nieszczęście ma swoje jakieś tam uzasadnienie

Nic nie chciałem krakać, ale w Pisaku 36stC (oczywiście plus), wieje jakby się ktoś ważny powiesił, w efekcie pożar. Duży pożar
Oczywiście Chorwaci, jak zwykle i stanęli na wysokości zadania. Szybka akcja. Ale pożar wybuchł nad ranem. Była lekka panika turystów. Kto zna Pisak, to wie jak tam jest. Straż, służby w jedną stronę. Turyści i inni w druga stronę. Widzę to

Popaliły się domy, samochody, dobytek Chorwatów i turystów ... O ofiarach śmiertelnych, na szczęście informacji brak

W sumie to nie jestem tu jakimś jasnowidzem, czy wizjonerem.... Każdy i każda wie, że Grecja od paru lat płonie. I to bardzo płonie. ..... Oby w tym roku Zeus był dla nich łaskawszy

adamosos napisał(a): .... tylko skąd wysnułeś taką hipotezę ? na podstawie czego ?? .

Adamosos, później Ci odpowiem,..Na razie //

.....

Popaliły się domy, samochody, dobytek Chorwatów i turystów  ... O ofiarach śmiertelnych, na szczęście informacji brak

Moi znajomi wczoraj wrócili z Mimic. Dziś rozmawiali z gospodynią u której byli. Twierdzi, że dom w którym byli jest spalony i jedno auto Polaków którzy przyjechali na ich miejsce.