Truchtem przez Chorwację: Mali Princ

napisał(a) **Franz** » 10.05.2015 23:29

napisał(a) **Franz** » 13.05.2015 23:02

napisał(a) **Vjetar** » 15.05.2015 15:15

Schody, schody, schody...

Fajnie na nich posiedzieć i "smakować" miasto.

Pzdr

napisał(a) **czekor68** » 15.05.2015 15:54

Musi to być wczesny ranek,brakuje szalików polskich klubów przy najbliższej restauracji od góry schodów.
,

napisał(a) **Franz** » 16.05.2015 13:34

Vjetar napisał(a):Schody, schody, schody...

Fajnie na nich posiedzieć i "smakować" miasto.

Tak sobie posiedzieć i podziwiać spacerujące miasto...

czekor68 napisał(a):Musi to być wczesny ranek,brakuje szalików polskich klubów przy najbliższej restauracji od góry schodów.

Dochodzi czwarta po południu.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 17.05.2015 23:31

Dochodzimy do nabrzeża, gdzie chwilę poświęcamy na podziwianie portu, po czym wracamy na główny deptak. Ilość ludzi wokół nas działa przytłaczająco i odbiera częściowo przyjemność spaceru po Dubrowniku. Czy w całym mieście tak jest? Może udałoby się chociaż na chwilę znaleźć jakieś spokojniejsze miejsce, nie naznaczone piętnem wszędobylskich turystów?

napisał(a) **Franz** » 22.05.2015 00:00

Okazuje się, że można w nieprzeciętnie zatłoczonym mieście, jakim jest Dubrownik w środku dnia, w środku sezonu, znaleźć odludne zakątki.

napisał(a) **Franz** » 25.05.2015 23:42

Ba! Nawet z panoramą - przynajmniej częściową - starego miasta.

napisał(a) **Franz** » 30.05.2015 00:02

napisał(a) **Franz** » 01.06.2015 23:52

napisał(a) **te kiero** » 02.06.2015 08:40

nie ma to jak na spokojnie sobie pooglądać, pozwiedzać, dostrzec szczegóły, których nie widzi się zwiedzając na żywo; najlepsze miejsce w Dubrovniku to dla mnie ławeczki przy twierdzy Lovrijenac, spokojny wypoczynek + wzrokowe zwiedzanie

napisał(a) **Franz** » 02.06.2015 15:15

te kiero napisał(a):najlepsze miejsce w Dubrovniku to dla mnie ławeczki przy twierdzy Lovrijenac, spokojny wypoczynek

Też chyba nie zawsze...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **te kiero** » 02.06.2015 17:55

gdy byłem nie napotkałem nigdy na więcej niż 2 pary, ale faktycznie chyba mieliśmy szczęście

napisał(a) **Franz** » 02.06.2015 23:53

te kiero napisał(a):gdy byłem nie napotkałem nigdy na więcej niż 2 pary, ale faktycznie chyba mieliśmy szczęście

Z mojej strony to zaledwie przypuszczenie, które nie jest poparte doświadczeniem. Może masz zupełną rację.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 11.06.2015 00:06

Wkrótce jednak - jako, że człowiek to zwierzę stadne - wracamy w miejsca mocno zaludnione, wtapiając się we wszędobylski tłum. Upał sroży się na zalanych słońcem ulicach miasta, miłą ochłodę stanowi więc woda z Wielkiej Studni Onofria.