Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rovinij, Camp Polari, sierpień `11

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
malik121
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 25.07.2005
Rovinij, Camp Polari, sierpień `11

Nieprzeczytany postnapisał(a) malik121 » 14.08.2011 13:35

Witajcie
Do Chorwacji jechaliśmy po raz trzeci, i po raz kolejny bazując na informacjach z bezcennego forum.
Wyjazd szykowany na szybko - decyzja o wyjeździe zapadła ok. 4 lipca. Wcześniej myśleliśmy, że w tym roku sobie odpuszczamy urlop wyjazdowy - tyle pracy i zaległości w domu. I tu 4 lipca, powrót w OpenAir 2011 i decyzja - jedziemy na tydzień na południe Europy. No tak. Ale gdzie - Francja, Włochy, Chorwacja. Kwatery pozajmowane - przecież szczyt sezonu. Rok temu w Chorwacji było bajecznie - więc co teraz.
Wybór padł na kamping. Miało być bliżej - nie Dalmacja. Kilka zapytań o miejsce i jest - Camp Polari, koło Rovinij. Do tego znajomi byli w zeszłym roku i gorąco polecali. A musieliśmy mieć pewne miejsce bo wyprawa z dwoma kajtkami - 4lata i 2 lata - bez zarezerwowanego lokum to dla mnie lekko stresujące (już sama podróż z nimi taka jest - wytrzymują w spokoju do 6godzin :) )
A więc ruszamy na Polari -- strona wygląda zachęcająco. Ceny wysokie - ale to nic, damy radę, odegłość nie najgorsza - od Bielska-Białej tylko 1000km.
malik121
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 25.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) malik121 » 14.08.2011 13:46

Na kamping z dziećmi jechaliśmy po raz pierwszy - trochę było niepokojów.
Planowaliśmy wyjechać w piątek ok. 20-tej, tak by na miejscu być jeszcze przed upałami. Ale jak to z planami bywa - nie zawsze udaje się je realizować w 100%. Po zapakowaniu auta - kombi, na górze box 400L, z tyłu zawisły dwa rowery, rower dla starszego (taki z kółkami po bokach) do środka auta - wyjeżdżamy w sobotę przed pierwszą w nocy.
Po zatankowaniu baku pod korek stwierdziłem, że moje kombi przypomina Citroena BX (taki z zakrytymi nadkolami :) ); mocno zamulone auto, hamulce - trzeba było mocno deptać :)
Ale do rzeczy - podróż klasycznie - Cieszyn - Brno - Drasenhofen - Wiedeń - Graz - Maribor - Ptuj - Zagrzeb - Rijeka - Rovinji
Przez Słowenię nauczyliśmy się trasy poza autostradą - tylko 70km do przejechania (szkoda kaski na winietę)
Niestety planując wycieczkę ok. 1000km trzeba być wypoczętym - jechało mi się średnio - kilka energizerów, litr kawy, cola - nie wiele dają, gdy dzień wcześniej cały czas się gania, załatwić milion spraw przed wyjazdem. Trzeba było się przespać w autku kilkadziesiąt minut plus częste postoje.
Na miejscu byliśmy ok. 14-tej. W sumie 13 godzin podróży. Ostatnie kilometry w korkach i tłoku.
malik121
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 25.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) malik121 » 14.08.2011 14:06

Witamy na Polari - ledwie przytomny za zmęczenia zameldowałem naszą rodzinkę - jedziemy szukać miejsca - pierwsze wrażenie:
1. kamp jest olbrzymi, profesjonalny

Parcela w lasku, w cieniu. Duża, w granicy prąd, niedaleko ujęcie wody pitnej.
Rozłożyliśmy nasz namiocik, uzupełniliśmy płyny (piwko po podróży jest super) i na poszukiwanie morza :)

Wrażenie nr 2: sami Niemcy, Włosi i Holendrzy -- a gdzie Polacy!

Wrażenie nr 3: kamping w Chorwacji to nie polskie pole biwakowe

Nasz namiot dla 4 osób - zaszaleliśmy - kupiliśmy namiot z 3 sypialniami - był jednym z najmniejszych na całym kampingu. Trzeba było kupić namiot typu wojskowy hangar :)

A teraz o Camp Polari:
- parcele w lasku, zacienione, duże
- sanitariaty - czyste, sprzątane praktycznie cały czas, mydło, papier toaletowy na miejscu; specjalne łazienki dla dzieci (malusie WC, zlewy i prysznice); suszarki do włosów sprawne
- dostępna pralka, stanowiska do zmywania naczyń i prania ręcznego
- ogólnie sanitariaty - lux
- na kampingu jest kilka placów zabaw - rewelacja dla dzieciaków
- basen - słodka woda, płytszy dla dzieci - siedziałyby tam non-stop, przejście z bąbelkami i głębszy - można też popływać
- kilka sklepów (sieć Konzum), pizzerie, restauracje
- kamping przystosowany dla rowerzystów - mnóstwo ścieżek plus rewelacyjna trasa rowerowa do samego Rovinji
- plaże morskie z kamyczkami, pomostami do skakania, atrakcjami wodnymi
- centrum sportów - jak ktoś gra w tenisa - kilka kortów, boiska do siatki, kosza, piłki noznej, mini golf

Obok kampu jest ośrodek Viilas Rubin - baseny otwarte ze słona wodą, trochę większe, ze zjeżdżalnią (2kn za zjazd)

Co do wybrzeża - plaże na kampie są średnie - przynajmniej ta główna, nieopodal basenu - ale ok. 100-200m dalej zaczyna się fajne wybrzeże które w całości (jak to w HR), to jest do samego Rovinji jest plażą - ogólnie czyściutka woda, zróżnicowane dno.
malik121
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 25.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) malik121 » 14.08.2011 14:21

Jako że Chorwację znamy z uroków riwiery Omnis (cisza, spokój, małe zatoczki) - tutaj szukaliśmy podobnych wrażeń - pomimo mnóstwa ludzi - szczyt sezonu - udawało się takie miejsca znajdować.

Co do dzieciaków na kampingu - zaadoptowały się świetnie - place zabaw, baseny, morze, wycieczki rowerowe - bawiły się dobrze. Ilość zadrapań i otarć była olbrzymia :)

Co do nas - byliśmy tam 7 nocy - nie ruszaliśmy samochodu. Wszędzie na rowerach lub na pieszo. Gotowanie na małej gazowej kuchence. Na koniec ucztowanie w restauracji na kampingu -- ale dorata upieczona na grilu dzień wcześniej była dużo lepsza.

Podróż powrotna gdyby nie korki byłaby całkiem przyjemna - wyjechaliśmy w południe. Z Rovinij w kierunku Triestu i Słowenii - 30 km przed granicą HR/SLO zaczął się korek. 3 i pół godziny później wjechaliśmy na słoweńską autostradę i dalej jechaliśmy bez przygód.

Moje uwagi:
- namiot - maksymalnie duży
- koniecznie brezent na podogę
- rowery na Polari to super pomysł (nie potrzeba zabezpieczeń)
- lodówka na 220V jest porządana (nasza turystyczna na 12V spaliła się w 1-dniu)
- stolik, krzesła i taki kampingowy kredens są potrzebne (to nie jest polski biwak)
- potrzebna jest wtyczka 220V na 3 piny (lub odpowiednie przejście - pożyczył nam sąsiad Holender)

Podsumowując - wyjazd świetny, kamping w pełni się sprawdził

A zdjęcia - wrzucę w najbliższym czasie

macie pytania - piszcie - chętnie pomogę
mirinda
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 14.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirinda » 05.04.2013 15:48

Witam. Planujemy odwiedzić Polari w lipcu. Proszę o podpowiedź, którą parcele zabookowac aby trafić na zacieniony teren? korzystaliście może z lokalnej, wypożyczonej lodówki?
banankochan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 510
Dołączył(a): 14.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) banankochan » 06.04.2013 00:22

Zostawiam znak aby zdjęcia obejrzeć :D

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rovinij, Camp Polari, sierpień `11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone