Reflektory ksenonowe vs. wymiana żarówki

napisał(a) **spejsi** » 28.06.2013 12:39

Witam,

jadąc na wakacje do Chorwacji będę przejeżdżał przez wiele krajów Hondą Accord z fabrycznymi reflektorami ksenonowymi. Oczywiście sam nie jestem w stanie wymienić żarówki - to jest w stanie zrobić tylko serwis.

Czy którymś z krajów Europy Wsch. i Bałkanów może stanowić problem brak zapasowych żarówek tego typu? Czy mam ze sobą wziąć jakiś dokument potwierdzający brak możliwości samodzielnej wymiany do okazania w razie kontroli?

pzdr
SP

napisał(a) **pawlop** » 28.06.2013 12:46

Myślę, że brak zapasu to nie będzie problem, ja też mam ksenony i jeżdżę. A tak z drugiej strony czy niemożliwość wymiany samodzielnej jest spowodowana budową samochodu czy są jakieś inne?

napisał(a) **erci** » 28.06.2013 13:22

spejsi napisał(a):Oczywiście sam nie jestem w stanie wymienić żarówki - to jest w stanie zrobić tylko serwis.

Wszystko się da

nie wymieniaj jej tylko na włączonych światłach

Masz jakieś objawy "kończenia się" palnika ksenonowego? Inny odcień/ fioletowa barwa światła w jednej z lamp?
Jeśli nie to jedź spokojnie...

napisał(a) **erci** » 28.06.2013 13:24

objawy bliskiego końca ksenonów:

Obrazek

napisał(a) **FUX** » 28.06.2013 13:24

spejsi napisał(a):Witam,

jadąc na wakacje do Chorwacji będę przejeżdżał przez wiele krajów Hondą Accord z fabrycznymi reflektorami ksenonowymi. Oczywiście sam nie jestem w stanie wymienić żarówki - to jest w stanie zrobić tylko serwis.

Czy którymś z krajów Europy Wsch. i Bałkanów może stanowić problem brak zapasowych żarówek tego typu? Czy mam ze sobą wziąć jakiś dokument potwierdzający brak możliwości samodzielnej wymiany do okazania w razie kontroli?

pzdr
SP

Wymiana żarówki w accordzie poprzedniej budzie to żadna filozofia, z całym szacunkiem.
Jeżeli nie ogarniasz, to weź sobie assi.

P.S. Wsadź sobie do schowka nawet spaloną i nie siej paniki.
Na jednym komplecie przejeździłem 4 lata i ponad 160kkm i nie padły. :wink:

P.S.2 zarówki wymienia się parami. ZAWSZE!

napisał(a) **spejsi** » 28.06.2013 13:39

Nie sieję paniki tylko pytam o zwyczaje kontroli drogowych w różnych krajach. Mam przebieg ca. 20 tys. km więc nie spodziewam się, że mi któraś żarówka padnie. Nie mam takich objawów jak wyżej pokazane.

W ASO powiedzieli mi, że wymiana oznacza jakieś programowanie, nie do wykonania amatorsko. Trzymanie żarówki (tymbardziej spalonej) ma średni sens.

napisał(a) **FUX** » 28.06.2013 13:47

Bzdury Ci powiedzieli.
Zapewne chodzi o wykasowanie błędu na kompie, który zasygnalizuje, że żarówka padła.
Ale ASO niewiele więcej potrafią... :roll:

Sztuka żarówka to dla niedorozwiniętego kontrolera.