podróż z dziećmi

Jadę w sierpniu, patrz: kalendarz wyjazdowy

ewa.z napisał(a):Jadę w sierpniu, patrz: kalendarz wyjazdowy

okej - rozumiem - ostentacyjnie urywasz kontakt ...
ja w kalendarze nie wierzę - bzdur tam pełno nawpisywałem, ze niby do Brodaricy jadę w lipcu ... a tak na prawdę to gdzie indziej ... teraz planuję Pisak

chyba źle mnie zrozumiałeś...

Hej Krystof! Szkoda, że od nas tak daleko do CRO ale nasze plaże nad otwartym też niczego sobie w lipcu. Ja jadę w czerwcu do Igrane.

krzychu_72 napisał(a):Hej Krystof! Szkoda, że od nas tak daleko do CRO ale nasze plaże nad otwartym też niczego sobie w lipcu. Ja jadę w czerwcu do Igrane.

Plaże, że palce lizać, tyle, że zdecydowanie za zimno - juz dziś o tym pisałem w jednym temacie - znalazłem takie zdjęcie z zeszłego roku, które zrobiłem po powrocie z Kro - córka jest w czapce, ma spodnie na rajstopach i jesienną kurtkę - rewelacja. Chociaż wiadomo, zdarzają się ciepłe dni i ciepłe morze - np. zatoczki na Helu od strony zatoki - przy molo w Jastarni woda mnie parzyła w opalone nogi
Ja dziś odwołałem Brodaricę - wstyd mi, jak cholera, bo się z "panem" zaprzyjaźniłem (mam nadzieję, że z jego strony to był marketing, a nie prawdziwe uczucie ) - i kombinuję coś dalej na południe - ciągnie mnie w te góro-morza, jak diabli - ibędzie to chyba Pisak, pozdrawiam, krystof

Bardzo dziękuję za radę.Mam tylko pytanie czy Ty wypróbowałaś to na sobie, czy na dziecku? Wiesz złotych środków to jest wiele niejedni m ówią,że trzeba zjeść łyżeczkę musztardy przed podróżą.

staniław napisał(a):Bardzo dziękuję za radę.Mam tylko pytanie czy Ty wypróbowałaś to na sobie, czy na dziecku? Wiesz złotych środków to jest wiele niejedni m ówią,że trzeba zjeść łyżeczkę musztardy przed podróżą.

Moja córka ma chorobę lokomocyjną, pierwszy raz jechała z plastrem trzy lata temu i naprawdę to podziałało. Mogą zrobić się odparzenia pod plastrem, ale jak się zagoi nie ma śladu. Tylko trzeba dobrze zamknąć pępek.

Dziękuje za rady szczególnie o pępku.Jak będzie okazja to zaraz wypróbuję.

Cześć !!!

Ja jade z dzieciakami 2 i 7 lat. Wyruszamy wieczorem aby część drogi przejechać w nocy gdy dzieci będą spać.
A potem to już zostaje nasza kreatywność w zabawianiu dzieci.

Swoją drogą to z tym pępkiem to ciekawy patent.

pzdr

gripen

Jeszcze pytanko.Czy ktoś posiada info odnośnie przepisow co do przeworzenia dzieci w krajach tranzytowych wkierunku Cro?pozdr

staniław napisał(a):Jeszcze pytanko.Czy ktoś posiada info odnośnie przepisow co do przeworzenia dzieci w krajach tranzytowych wkierunku Cro?pozdr

A co konkretnie Cię interesuje ?

gdzieś niedawno wyczytałem że w Cro nie ma obowiązku podróżowania w foteliku. Czy to prawda?Ajak jest w Czechach Austrii i Słowenii.OczywiScie najlepieJ i najbezpieczniej jest w foteliku. Chciałbym jednak wiedzieć jak to wygląda od strony prawnej.

staniław napisał(a):gdzieś niedawno wyczytałem że w Cro nie ma obowiązku podróżowania w foteliku. Czy to prawda?Ajak jest w Czechach Austrii i Słowenii.OczywiScie najlepieJ i najbezpieczniej jest w foteliku. Chciałbym jednak wiedzieć jak to wygląda od strony prawnej.

Z tego co wiem to w całej europie obowiozkowo dzieci jadą w foteliku, natomiast w niektórych krajach można je przewozić z przodu, ale nie będę pisać w których bo nie pamiętam, u nas wolno.

Panie Smicie co Pan piszesz ! Z przodu wolno przewozić tylko niemowlęta w specjalnych fotelikach "kołyskach" tyłem do kierunku jazdy i to tylko wtedy jak nie ma poduszki powietrznej przed fotelem pasażera. Reszta podrośniętych "troli" musi siedzieć w fotelu z tyłu. W Austrii obowiązkowo dziecko musi być w fotelu a wszyscy pasażerowie (również ci z tyłu) muszą mieć zapięte pasy bezpieczeństwa a każdy samochód musi mieć na wyposażeniu przynajmniej 1 kamizelkę odblaskową. Co w Czechach to nie wiem, ale jak już się dostosujesz do przepisów w Austrii to myślę, że Czechom wystarczy.
Nie wiem tylko o co chodzi w chorwacji z tymi dwoma trójkątami, o których piszą niektórzy forumowicze, bo żadnych oficjalnych wieści na ten temat nie znalazłam (może chodzi tylko o te samochody, które mają przyczepy - że niby jak ci się przyczepka zepsuje to wystawiasz trókąt a autkiem z drugim trójkątem w bagażniku jedziesz po pomoc?) Pozdrowienia. M.onika.

gratkorn napisał(a):Panie Smicie co Pan piszesz ! Z przodu wolno przewozić tylko niemowlęta w specjalnych fotelikach "kołyskach" tyłem do kierunku jazdy i to tylko wtedy jak nie ma poduszki powietrznej przed fotelem pasażera. Reszta podrośniętych "troli" musi siedzieć w fotelu z tyłu.

Wiem co pisze, mówi o tym kodeks ruchu drogowego art. 45 ust. 2. Kierującemu pojazdem zabrania się:

pkt 4 przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera;

pkt. 5 przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w wieku do 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.

co do "specjalności" tego fotelika, to musi on spełniać normę europejską i atest pimot - u którą mają nie tylko foteliki z oparciem ale też podstawki. Pozdrawiam.