Plitvička Jezera (Plitwickie Jeziora) a małe dzieci

Witajcie,
Potrzebuję info. Mam zamiar wybrać się (w końcu) do Plitwickich Jezior w drodze powrotnej z wakacji w Chorwacji. Mam na pokładzie żonę oraz dwóch synów: 6lat i rok. O ile sześciolatek wejdzie w kadżą dziurę, tak pytanie czy można na taką wycieczkę zabrać jednoroczne dziecko - zazwyczaj poruszamy się małym wózkiem (typ parasolka) w którym dziecko samo siedzi lub leży i śpi.
Czy po parku można swobodnie poruszać się z takim wózkiem, czy raczej będzie to trudne. Jakie przeszkody nas tam czekają? Będę bardzo wdzięczny za info.

Hej w zeszłym tygodniu właśnie taki temacik założyłem. I szybciutko napisze ci jakie dostałem rady. Ja tez dokładnie o to pytałem jednomyślnie odradzono mi wózek -wózeczek. Jeśli jest to mały szkrab to załatwcie sobie nosidełko. Mój brzdąc uwielbia chodzić i w czasie tej wizyty w NP będzie miał 14 miesięcy. waga około 10kg. My zaopatrzyliśmy się w tz. smycz dla dzieci. będzie sobie chodzić ile da potem trochę tata trochę mama i znowu na nóżki. Plitvice to często schody kładki ułożone z desek z szczelinami więc takie kilkugodzinne trzęsienie ziemi dla malucha niekoniecznie.
My do Plitvic w drodze na wakacje z noclegiem Pozdrawiam

Tu masz ten temacik wprawdzie pytam na początku zupelnie o cos innego ale później się pojawi. forum/viewtopic.php?t=27606 W prawdzie napisałem ze w drodze z Wakacji tak jak Ty ale zmieniliśmy zdanie że jednak Plitvice odwiedzimy w drodze na WAKACJE. A to dlatego że w okolicach Karlovaca będziemy mieli nocleg będzie to sobota/niedziela po czym tylko 60km i jesteśmy w NP i mamy całą Niedziele na zwiedzanie i podziwianie potem znowu nocleg ale już tym razem na południu NP i w poniedziałek prosto na wybrzeże. Pozdrawiam

Super - dzięki za info! Nosidełko obowiązkowe. Ale przy okazji kolejne pytanie - którą trasę wybrać po Plitvicach? Na ich stronie WWW jest kilka propozycji "szlaków". Która będzie najprzyjemniejsza (biorąc pod uwagę spacer z dwójką dzieciaczków) i jednocześnie odda najlepiej klimat tego miejsca i piękne krajobrazy?

W tym samym temacie podpowiedziano mi że bramkę nr 1. Ja też jeszcze tam nie byłem więc trudno mi powiedzieć Kraina rozległa więc i tak nie da się w jeden dzień zobaczyć. Wiec najprawdopodobniej skorzystam z podpowiedzi tym bardziej że my chcemy wjechać do Plitvic przed wypoczynkiem czyli w drodze na wakacje. A że bramka nr 1 jest od strony Karlovacia jako pierwsza tak też zrobimy. No i ponoć tu najlepiej jakimś stateczkiem można się przepłynąć i jakąś ciuchcią hhhhheee (wszystko w cenie biletu) więc odpoczynek też dla was i szkraba. A kiedy ruszacie na wakacje i w jakim kierunku?

Od 21 czerwca będziemy na wyspie Ciovo (za Trogirem) rejon Splitu. Plitvickie chcemy odwiedzić w drodze powrotnej czyli koło 2 lipca.

Trogir i okolice doskonale mi znane. Choć dla fana nurasa troszkę mnie przejrzystość wody wkurzała. Nie wiem w jakim miejscu na Ciovo będziecie ja bazowałem 2 kim przed Trogirem.
My ruszamy 25 czerwca a że po drodze inne plany to sam pobyt od 28 czerwca.
No nic w takim razie Wspaniałych i udanych wakacji Pozdrawiam

byłem w 2009 z 3 letnim synem , trasa jeśli się nie myle 6 godzinna . polecam , nie wybierać tej najkrótszej . najlepsze widoki na dolnej części . jakieś 2 ostatnie godziny z dzieckiem na plecach

pyjo napisał(a):byłem w 2009 z 3 letnim synem , trasa jeśli się nie myle 6 godzinna . polecam , nie wybierać tej najkrótszej . najlepsze widoki na dolnej części . jakieś 2 ostatnie godziny z dzieckiem na plecach

Trasa trasą to znaczy jak mam to rozumieć jest opisana jako 6gdz? Chyba nie? Jeśli masz bardziej dokładne dane proszę opisz je. Która to bramka jaki nr trasy czy kolor, co z tym skorzystaniem z tej przejażdżki tym stateczkiem itd. ?

Tu chodzi raczej o to, że 6 godzin to jest czas na zobaczenie wszystkiego.
A to wszystko to jest rozłożone w terenie- w dodatku od głównego wejścia jedna częśc jest na lewo- druga na prawo, zatem trzeba się wracać, a tych ścieżek jest trochę, a poza tym, raczej nikt tam nie biegnie, ale chce nacieszyć oczy tym turkusem, rybkami i zielenią oraz wodospadami.
I tak czas leci...
Statek jest na samym końcu standardowej wycieczki i znajduje się na jeziorku po lewej od zejścia- ale do tego jeziorka jest kawałek drogi.
Kursowała tam "kolejka na kółkach"- szybka wersja powrotu po asfalcie, ale ona zdaje się jeździ do pewnej godziny tylko, natomiast gdy się wraca piechotką, to też wydłuża czas, bo wracamy się chyba ponad połową długości trasy..

Btw. tylko nosidełko ma sens.

Ok - nosidełko załatwione. Ale teraz patrząc na tę mapkę Plitvickich Jezior

napiszcie gdzie zaparkować auto, gdzie wejść do Parku i jaką trasą obejść, by zobaczyć dużo, ciekawie - jednocześnie mając na uwadze fakt niesienia szkraba na plecach i ciągnięcie zapewne zmęczonego 6cio latka
Głupio byłoby nie zobaczyć tych miejsc, które polecacie, ale nie wiem gdzie one się znajdują.

Podnoszę temat, też chętnie się dowiem, która trasa najlepsza, żeby sporo obejrzeć, a nie zmęczyć zanadto maluchów(mam 2 i 6-letnie).

Jak to "gdzie zaparkować auto"???

Macie jak byk oznaczone na mapce (i w Parku) parkingi...
Kiedyś było nieco inaczej, ale teraz wszystko zostało ucywilizowane (bramki, szlabany), zatem kombinat turystyki masowej jest tak wyszykowany, żeby było gdzie zaparkować, gdzie zjeść, gdzie wydać pieniądze. W czym problem?
Chyba normalne, że nie będziecie zwiedzać Parku na waleta albo przed nocą i parkować z dala od wejścia... każdy chce nie tracić czasu i to zobaczyć.

A trasa jest o tyle prosta, że to co najlepsze widokowo jest w pobliżu wejścia głównego- te największe kaskady i stada ryb. Najpierw schodzi się schodkami na dół do małych jeziorek, potem są te duże wodospady.
Statek jest na koniec. Natomiast mało kto wie, że jest takie miejsce, gdzie można zobaczyć dolne kaskady i zielone jeziorka z góry- z krawędzi stoku na kórym biegnie droga wyjazdowa z Plitvic. Jest to poniżej wejścia głównego- zdaje się niecały kilometr. Nie za bardzo jest tam gdzie zaparkować, ale da się i wtedy można bez tłumów (i gratis)popatrzeć na to, co w dole (na tę najmniej uczęszczaną część jeziorek).

Pozdr i miłego pobytu.

no więc tak . w środku mapy macie główne wejście z dyżymi parkingami , polecam bo sam korzystałem . na parkingu są kasy i tam można kupić bilety . odrazu pisze że w cenie biletu jest jeden rejs statkiem i przewozy samochodowo - wagonikowe. po zakupie biletów schodzimy w dół i szukamy przystanku tych ich wagoników . wyjeżdzamy do góry na stacje numer 4 i zaczynamy zwiedzanie schodząc w dół . dojdziemy do przystani numer 2 i wtedy przy wsiadaniu na statek skontrolują wam bilet . teraz możecie wybrać czy wsiadacie na statek i płyniecie w strone parkingu do przystani numer 1 , to jest najkrótsza trasa chyba 3-4 godziny (nie polecam ) lub możecie płynąć do przystani numer 3 i dalej zwiedzać (polecam )jak już dojdziecie do końca trasy , około 6 godzin , to wrócicie do wejścia głównego tym ich samochodo - pociągiem. te trasy cały czas biegną w dół.

pyjo napisał(a):no więc tak . w środku mapy macie główne wejście z dyżymi parkingami , polecam bo sam korzystałem . na parkingu są kasy i tam można kupić bilety . odrazu pisze że w cenie biletu jest jeden rejs statkiem i przewozy samochodowo - wagonikowe. po zakupie biletów schodzimy w dół i szukamy przystanku tych ich wagoników . wyjeżdzamy do góry na stacje numer 4 i zaczynamy zwiedzanie schodząc w dół . dojdziemy do przystani numer 2 i wtedy przy wsiadaniu na statek skontrolują wam bilet . teraz możecie wybrać czy wsiadacie na statek i płyniecie w strone parkingu do przystani numer 1 , to jest najkrótsza trasa chyba 3-4 godziny (nie polecam ) lub możecie płynąć do przystani numer 3 i dalej zwiedzać (polecam )jak już dojdziecie do końca trasy , około 6 godzin , to wrócicie do wejścia głównego tym ich samochodo - pociągiem. te trasy cały czas biegną w dół.

Taką trasę wybrałem w 2008 roku. Mój syn miał wtedy 4 i pół roku i dał radę ją pokonać ( zaraz po wejściu do samochodu "odleciał" i po powrocie trzeba go było wynosić z samochodu ).