.......

napisał(a) **Magda O.** » 24.03.2013 14:34

piotrf napisał(a):
Zapewniam , że nie wszyscy oglądają piłkę nożną w wykonaniu naszych kopaczy
Znam wiele osób , które uważają to wręcz za stratę czasu

Na przykład ja :lol:

stratą czasu nigdy natomiast nie jest czytanie relacji na cro.pl, dlatego też w tą słoneczną, ale mroźną niedzielę wolę to od spaceru (na to przyjdzie jeszcze czas).

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 16:32

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 16:36

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 17:19

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 24.03.2013 18:32

No ja się chyba przesłyszałam (przeczytałam?). Jak to Wasza Villa Pisak? Jak to Wasza plażyczka? Nasza!

Żartuję. Dobry wybór. Dlatego zasiadam i czekam na ciąg dalszy. Czy i Was odwiedzały czarne wiewiórki, a co popołudnie obserwowaliście stadko delfinów?

Villa Pisak to nasza pierwsza miejscówka w Cro. Zajmowaliśmy najniżej położony apartament z tarasem i kuchnią ukrytą w skale. Przemiło wspominamy brodatego Marina (Kapiś okrutnie się go bał), który zza kotary nawoływał mojego męża: "Majus, molisz wino?" i słyszał w odpowiedzi: "smolę, smolę" :-)

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 18:50

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 24.03.2013 19:12

być może. Za pierwszym razem, gdy zobaczyliśmy delfiny z wrażenia zapomnieliśmy o kamerze i filmowaniu, o uwiecznianiu na zdjęciach. W drugim tygodniu komentowaliśmy: O, znowu płyną ;-)

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 19:20

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 19:26

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 24.03.2013 19:39

Fajnie powspominać... minęło prawie 8 lat...

Przepływały na deser - 15-16. Marne zdjęcia. Pierwsza cyfrówka, focenie pod słońce... za to przez lornetkę było widać doskonale. Za pierwszym razem zastanawialiśmy się, co za śmiałek (???) zamierza przepłynąć na wyspę.

napisał(a) **banankochan** » 24.03.2013 19:50

Witam, dosiadam i ja do śledzenia "NASZEJ" jak to napisał kolega Chorwacji :coool:

napisał(a) **mervik** » 24.03.2013 20:36

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 25.03.2013 08:07

mervik napisał(a):...a balkon był ten sam

Nie. Wówczas nasz app znajdował się najniżej i miał oooogromny zadaszony taras: spokojnie mieścił się na nim stół na 6 osób, leżaki, basen dla Kacpiego i mnóstwo wolnego miejsca wokół. Byliśmy "pod Wami"

napisał(a) **beatamark1** » 25.03.2013 10:39

mervik napisał(a):ojjjj po tylu latach , to te delfiny mogą przebywać gdzieś indziej
i wiewiórki też mogły się przeprowadzić
...a balkon był ten sam

Byłam w Pisaku na przełomie lipca/sierpnia 2009.
Delfiny widzieliśmy kilka razy - wrażenie

- niezapomniane

.
Wiewiórek niestety w Pisaku nie spotkałam

napisał(a) **ARTUR_KOLNICA** » 25.03.2013 13:49

Świetne miejsce, pisz i wklejaj jak najwięcej!