Pag 2011

Jestem na forum od niedawna, ale moje zamiłowanie do Cro trwa od 8 lat, kiedy to pierwszy raz dotarłem na wyspę Hvar i do dzisiaj pomimo, że zobaczyłem wiele innych miejsc w europie pozostaję pod jej wrażeniem. Podczas tegorocznych wakacji postanowiłem razem z moją rodziną i znajomymi zobaczyć wyspę Pag. Do wyboru tej wyspy przyczyniły się relacje jakie przeczytałem właśnie na forum, między innymi Ines. Po powrocie postanowiłem sam spróbować swoich sił i stworzyć krótką relację
Wakacje zaplanowaliśmy na 10 dni od 20-30 sierpnia, na kwaterę wybraliśmy miasteczko Pag , a kwaterę znaleźliśmy przez internet w ciemno na podstawie zdjęć i kilku maili. Wyjazd na noc z Opola i Kłodzka razem 3 samochody różnymi trasami, spotykamy się na granicy za Mikulowem i dalej już razem. Droga dobra i bez większych problemów docieramy do Cro koło 6 rano. Na granicy bez korków więc możemy odetchnąć dalej to już z górki, cała droga zajęła nam około 13 godzin.
Pierwsze wrażenie przed mostem na Pag to - wow ale biało !!! Piękny błękit nieba granatowa woda i biała skała robią na wszystkich niesamowite wrażenie. Wjeżdżamy na wyspę wszędzie kamienie i skały prawie brak roślinności, jednak po kilkunastu kilometrach pierwsze wrażenie mija i moja żona zaczyna dopytywać gdzie jest piękna śródziemnomorska roślinność ?! Na szczęście w kolejnych dniach okaże się, że nie jest aż tak źle ( trochę zielonego uda się nam znaleźć).

pierwsze widoki z wyspy

Czekamy na więcej

Dawaj

Wprawdzie Pag mamy już za sobą to jakoś tak nigdy go dość
Prosimy o kolejne widoki z wyspy

No to dalej.
Miasteczko docelowe to Pag, po krótkich poszukiwaniach znajdujemy kwaterę, jest fajnie położona 100 m od morza (mała plaża) i jakieś 300 m o centrum. Ponieważ cena była dość niska to przygotowani byliśmy na różne niespodzianki, ale jest naprawdę nieźle duże pokoje klima i super duży taras z ładnym widokiem na morze, więc wszyscy bez wyjątku zadowoleni, a to już duży plus.
W kolejnych dniach idąc za radami z forum i naszego gospodarza Mirko skupiamy się na wyszukiwaniu fajnych plaż i rozkoszowaniu się lenistwem w bardzo ciepłym morzu. Objechaliśmy wiele miejsc, w odległości kilkudziesięciu kilometrów od naszego lokum, ale najfajniejsze udało nam się znaleźć kilka kilometrów za miastem Pag w kierunku północnym. Piękne małe plaże, fajne zatoczki z drobnymi kamykami (idealne dla dzieci), ale też trudniej dostępne miejsca za to świetnie nadające się do nurkowania (można znaleźć ładne muszle i podziwiać podwodny świat). W porównaniu z zagospodarowanymi plażami to jest tu bardzo spokojnie jak na sierpień (można było znaleźć nawet miejsce tylko dla siebie ). Jeszcze kilka słów na temat pogody upał przez 9 dni temperatury sięgają 40 C, dopiero w ostatnim dniu lekkie ochłodzenie 32-33 C. Nad wodą da się spokojnie wytrzymać ale po południu i wieczorem w mieście między domami to UFF! Wracając w którymś dniu z Lun około 18 godziny termometr pokazuje 39.5 C! To tyle znęcania się nad temperaturą szczególnie patrząc dzisiaj za okno.

Zdjęcia z plaż

Piękne foty z pięknego Pagu
Dawaj dalej, Grzechu!

GRZECH 1 napisał(a):

To żeś miał szczęście, ja na delfina nie trafiłem
A prawie 2 tygodnie byłem w tym roku na Pagu.
pzdr

Fajne zdjęcia podkreślające specyfikę Pagu.

to ja też chętnie na ten Pag popatrzę

Jak są wyspy jestem i ja...

Doskonałe zdjęcia Niezwykle sugestywne

Mam nadzieję,że się..............nie podobało?
Na Pagu rzecz jasna...

anakin napisał(a):Mam nadzieję,że się..............nie podobało?
Na Pagu rzecz jasna...

Kolega Anakin to nie lubi Pag-u

To żeś miał szczęście, ja na delfina nie trafiłem
A prawie 2 tygodnie byłem w tym roku na Pagu.
pzdr

[/quote]

To słabo szukałeś, bo ja widziałem codziennie !?

anakin napisał(a):Mam nadzieję,że się..............nie podobało?
Na Pagu rzecz jasna...

Mnie się podobało, ale muszę przyznać, że jednomyślności to w tym tamacie brak.