Naturystyczny camping tylko dla naturystow?

Otoz mam takie pytanie , jak w temacie wlasciwie? Zastanawiamy sie nad kampingiem Baldarin na Cresie- wyglada fajnie, z tymze nigdy nie bylismy na takim kampingu, jedziemy z 5-letnim dzieckiem. Pytanie- jakie panuja zwyczaje na tego typu kampingach, czy wszyscy chodza nago caly czas, czy tylko na przykampingowych plazach? Czy widuje sie dzieci w takich miejscach? Czy nagosc jest obowiazkowa ?

Bartek L. napisał(a):Otoz mam takie pytanie , jak w temacie wlasciwie? Zastanawiamy sie nad kampingiem Baldarin na Cresie- wyglada fajnie, z tymze nigdy nie bylismy na takim kampingu, jedziemy z 5-letnim dzieckiem. Pytanie- jakie panuja zwyczaje na tego typu kampingach, czy wszyscy chodza nago caly czas, czy tylko na przykampingowych plazach? Czy widuje sie dzieci w takich miejscach? Czy nagosc jest obowiazkowa ?

Ostatni raz byliśmy tam w zeszłym roku w części N i polecamy go. Byliśmy w lipcu ale niestety woda była bardzo zimna taki rok .
Ten kemping w połowie jest tekstylny gdybyście woleli Dzieci jest tam mnóstwo i są wszystkie pokolenia. Jako, że jest to kemping naturystyczny chodzi się tam nago więc pytanie cokolwiek hm.... . Jeżeli czasem ktoś przeleci w ciuchach, lub Pani będzie chodzić topless nikt nikomu głowy nie urwie, naturyści są tolerancyjni. Natomiast gdyby ktoś nagminnie poruszał się w ubraniu może zostać mu zwrócona uwaga.
Minus to 15 km dojazd do głównej drogi wąską drogą gdzie są kłopoty z mijaniem się jakkolwiek jest sporo zatoczek i nie jest to wielki problem zawsze ktoś ustąpi . Jakbyście chcieli coś wiedzieć więcej pytajcie . Można też na PW.

a czesc dla tekstylnych jest tez tak fajna jak dla golasow ? Mam nadzieje, ze nie jest gorsza... Czy ten podzial jest jakos wyrazny ? Plot? a jak wyglada z miejscem na poczatku lipca?

Bartek L. napisał(a):a czesc dla tekstylnych jest tez tak fajna jak dla golasow ? Mam nadzieje, ze nie jest gorsza... Czy ten podzial jest jakos wyrazny ? Plot? a jak wyglada z miejscem na poczatku lipca?

Ciekawe pytanie czy jest wyraźny Oczywiście, że wyraźny jest płot ale nad samym morzem nie jest przedzielony. To duży kemp więc nie powinno być problemów z miejscem, z tym, że część N. jest znacznie większa Atrakcją w nocy są Kriże tutejsze jeleniowate mamy i zdjęcia i filmy z nimi

Bluesman- a czy wyprobowales na Cresie inncyh kampingow? Waham sie jeszcze w Beli, albo Bijar kolo Osoru.... Pewnie okaze sie, gdzie sa wolne miejsca i tam zostaniemy, bo na poczatku lipca moga byc juz tlumy.
A jak wyglada plaza przy Baldarinie ?

Jeździmy wyłącznie na naturystyczne kempingi więc pozostałych nie znamy chociaż po kilku jeździliśmy z ciekawości na rowerach. Bijar ma fajne miejsce ale w sezonie jest pełny. Co do Baldarinu plaż w zasadzie nie ma tylko zejścia po skałach. Na początku mała kamienista plaża i przy restauracji w głębi kempu zatoczka.

Jezdzcie na naturystyczne kampy z dzieckiem 5-letnim ? Sorry, ze pytam, ale moja polowka jakos nie chce sie zgodzic na taki kamp, z pewnych wzgledow (co innego, jesli jechalibysmy sami)...

moim zdaniem z 5 latkiem to pól biedy, gorzej starsze dziecko, np. moja 14 latka która jak się przebiera to wchodzi to namiotu, zapina przedsionek, wchodzi do sypialni zapina sypialnię i najchętniej weszłaby pod śpiwór
takie małe przyjmą to bardzo naturalnie, no chyba, że w domu nigdy nie widziały gołego dorosłego

Bartek L. napisał(a):Jezdzcie na naturystyczne kampy z dzieckiem 5-letnim ? Sorry, ze pytam, ale moja polowka jakos nie chce sie zgodzic na taki kamp, z pewnych wzgledow (co innego, jesli jechalibysmy sami)...

Jeździmy bez dzieci Jak wspomniała Ita to ostatni dzwonek by jechać na taki kemp z dzieckiem. Możne ew. zainstalować się na uboczu by się oswoić.
Podejrzewam, ze wiem jakie to względy
Abstrahując od dziecka i jego wieku powiem Ci, że ew. wstyd i kompleksy na takim kempingu można zgubić. Tam naprawdę są normalni ludzie w każdym wieku, ze wszystkimi zaletami i wadami i to jest piękne, że nie ma targu próżności. Tam się nie jedzie po to by popatrzeć !.

To Ty Bluesman też przynależysz do tego kółka zainteresowań

Kemping naturystyczny, jak sama nazwa wskazuje jest przeznaczony dla naturystów. Oczywiscie nikt nikogo nie bedzie na siłę rozbierał, ale tekstylny na takim kempingu czuje się jak golas na kempingu tekstylnym i wczesniej czy później bez potrzeby interwencji z zewnątrz sam, się rozbierze . W części przybrzeżnej (plażowej) tych kempingów sa znaki zakazu przebywania w strojach.

Bartek L. napisał(a):Otoz mam takie pytanie , jak w temacie wlasciwie? Zastanawiamy sie nad kampingiem Baldarin na Cresie- wyglada fajnie, z tymze nigdy nie bylismy na takim kampingu, jedziemy z 5-letnim dzieckiem. Pytanie- jakie panuja zwyczaje na tego typu kampingach, czy wszyscy chodza nago caly czas, czy tylko na przykampingowych plazach? Czy widuje sie dzieci w takich miejscach? Czy nagosc jest obowiazkowa ?

Nie wszyscy chodzą nagą

Nie chodzą nago cały czas

Dzieci jest bardzo dużo

Nagość nie ejst obowiazkowa choc sa campy gdzie np. na plaży a zwlaszcza na basenie jest ona pilnowana

bluesman napisał(a): .. Jak wspomniała Ita to ostatni dzwonek by jechać na taki kemp z dzieckiem...

Byliśmy ze znajomymi, którzy mieli starsze dziecko. Chłopak ten widział po raz pierwszy nago swoja mamę i tysiace innych ludzi. Było bardzo normalnie a po godzinie na tym campie już pewnie zapomniał co to gacie. Nie było też dla niego to cos nadzwyczajnego czy nienormalnego gdyz nie wydal ich dziedkom z którymi którymi mieszkają i mają świetny kontakt

Bartek L. napisał(a):Jezdzcie na naturystyczne kampy z dzieckiem 5-letnim ? Sorry, ze pytam, ale moja polowka jakos nie chce sie zgodzic na taki kamp, z pewnych wzgledow (co innego, jesli jechalibysmy sami)...

Z jakich względów ? My jedziemy już 3 raz a dziecko ma 5 lat. Zapewne będzie z nami jezdziło dopóki będzie chciało.

Na kempingi naturystyczne przyjeżdźają kilku pokoleniowe rodziny. Stuacja: dzieci + rodzice + dziadkowie jest bardzo częsta. Niestety osobiscie nie spotkałem rodaków w takiej konfiguracji.