Namiot w lipcu z dzieckiem

Witam serdecznie
To mój pierwszy post na tym Forum, podczytuje jednak od miesiąca:)
Przeczytałam wszystko o wyspie Rab i podróżowaniu z dzieckiem, mam jednak dylemat, może rozwiejecie moje wątpliwości.
Nigdy nie byliśmy w Chorwacji (ani w żadnym ciepłym kraju ), jednak trafiła nam się okazja, że się możemy "podczepić" pod znajomych, którzy jadą.
Wyjazd byłby na wyspę Rab, na kemping San Marino, pod namiot, na przełomie lipca i sierpnia i.. no właśnie, tu mam sporo obaw.
Mamy roczne dziecko, wszędzie czytam o podróżach w czerwcu/wrześniu u nas to odpada niestety. Zamieszkanie w home mobile jest poza naszym zasięgiem finansowym
Proszę napiszcie jak faktycznie jest z odczuwalna temperaturą, czy jest zagrożenie dla dziecka, czy w ogóle jest szansa na wysiedzenie/połażenie na plaży poza godzinami wczesno rannymi i wieczornymi?
Czy wentylator w namiocie coś w ogóle daje?

Wiem, ze może błahe pytania ale dla mnie bardzo ważne

Dziękuję z góry za pomoc

Pytanie błahe czy nie błahe, doskonale rozumiem Twoje obawy, też pierwszy raz wybieramy się z dzieciakami do Cro /3 lata i 1 rok/. Napisze Ci tak: za "bezdzietnych" czasów podróżowaliśmy po Chorwacji z namiotem, teraz dla bezpieczenstwa dzieci jedziemy do apartamentu. Nie znam campingu na który sie wybieracie, nie wiem jaka jest infrastruktura i ilość cienia, to wg mnie podstawa. Uwierz, w pełnym słońcu temperatura w namiocie wzrasta tak że..... Z doswiadczenia wiem, że niejednokrotnie będziecie chcieli uciec z maleństwem przed słońcem, ale własnie.... wtedy dokąd? Myślę, że pewnym rozwiązaniem jest duzy przestronny namiot, jednak zacieniona parcela to wg mnie podstawa, jesli sie uda taką znaleźć powinno być ok, jasne że się "umordujecie" ale co tam....nikt nie mówił że bedzie łatwo

Odwagi! Byłem dokładnie właśnie tam pierwszy raz 11 lat temu, w dokładnie takim samym czasie - tylko syn miał 3 lata.
Po kolei:
- temperatura odczuwalna nie jest taka jak u nas. bo tam jest dużo mniejsza wilgotność, przez co upał jest znośniejszy. No i wiaterek od morza. Widywałem niemowlaki na plaży - oczywiście pod parasolami lub w cieniu. A tak nawiasem to tam ludzie przecież żyją i mają też dzieci...
- Na plaży można siedzieć spokojnie do 11 (12) i od 15 (16)
- wg mnie wentylator w namiocie nie ma najmniejszego sensu, ponieważ w dzień i tak nie da się tam wejść (wentylator nic nie pomoże) a w nocy jest przyjemna temperatura (ok. 25st.) bez niego...
Praktycznie cały kemping jest zacieniony, więc nawet w południe nie będzie problemu. Zresztą warto skorzystać z pawilonu i wtedy problem znika.

Dzięki za odpowiedź

Namiot mamy polecany tu na Forum Quechua Air, chcemy też wziąć wentylator (właśnie jesteśmy na etapie szukania).
Co do klimatyzacji - mam dwoje alergików i jeżeli nie mam pewności, że działa bez zarzutu i jest odgrzybiona i z odpowiednimi filtrami to jest to dla nich konkretne ryzyko. Tak źle i tak niedobrze

Na razie czytamy całe Forum, planujemy i zbieramy kasę:)

m_cowboy dzięki, a pawilon to jakiś taki lepszejszy czy takie cóś za 100 z allegro wystarczy?

Witam, ja byłem w Chorwacji z dwu letnim synkiem i był to apartament ale moje obserwacje sa takie że cień to podstawa.I tak nie możesz wystawić skórki malucha bezpośrednio na słońce więc musisz się pilnować cały czas czy to plaża czy spacer .Jeżeli chodzi o odczuwalność temperatur to mały znosił to super.Oby nie przesadzić i nie pozwolić za bardzo się opalić dziecku.Jeżeli jest tak jak pisze kolega że jest tam dużo cienia to dacie sobie radę bez problemu.Pozdrawiam.
Do kolegi HADLER może się spotkamy w BRELI bedziemy tam od 07.07.2010.Posdrav LUKI78

m_cowboy napisał(a):- wg mnie wentylator w namiocie nie ma najmniejszego sensu, ponieważ w dzień i tak nie da się tam wejść (wentylator nic nie pomoże) a w nocy jest przyjemna temperatura (ok. 25st.) bez niego...

Dziewczyno, kup dobry wentylator i weź go ze sobą, a zobaczysz że się przyda.

luki78 napisał(a):Do kolegi HADLER może się spotkamy w BRELI bedziemy tam od 07.07.2010.Posdrav LUKI78

Obowiązkowo, w jakiej dzielnicy Breli będziecie?
My od 6 lipca na Podrace, podaj jakis namiar na siebie to się "zderzymy"
pzdr

Ludzie mają nawet płachty porozpinane pomiędzy drzewami - chodzi o to, żeby był cień, więc wystarczy jakikolwiek pawilon. Choć wg mnie płócienny jest i przyjemniejszy i trwalszy.

Będziemy na Frankopanska 36 nie wiem dokladnie jaka to dzielana nigdy tam nie byłem ale mam nadzieje że KARLOVACKO razem wypijemy.Jakby co to mój kom.517686601Łukasz.

m_cowboy pomęczę Cię jeszcze jak mogę
Napisz mi proszę w jakiej odległości i gdzie jest tam jakiś rozsądnie zaopatrzony sklep, bo nie mogę tego info za bardzo znaleźć

Nastawiamy się też (na razie w planach) na ryby (bo dzieciaki uwielbiają) i owoce, no i wino oczywiście - kupuje się te rzeczy w supermarkecie czy gdzieś u regionalnych handlowców można?

luki78 napisał(a):Będziemy na Frankopanska 36 nie wiem dokladnie jaka to dzielana nigdy tam nie byłem ale mam nadzieje że KARLOVACKO razem wypijemy.Jakby co to mój kom.517686601Łukasz.

Więc Karlovacko wypijemy w połowie drogi do siebie czyli w centrum
Mój kom 502140440 Mariusz. Do zobaczenia

Na kempingu jest średniej wielkości sklep samoobsługowy. Jest tam właściwie prawie wszystko. W każdym razie wszystko co wymieniłaś... . Na kempingu są też restauracje, kawiarnie.To jest duży kemping.
Niedaleko są też inne sklepy, piekarnia i restauracje.
Nie pamiętam gdzie są jakieś stargany z owocami, czy też targ rybny itp., ale są gdzieś na pewno

Jeżeli kemping jest zacieniony to nie będzie żadnych problemów, powiem więcej jeżeli będziecie nad samym morzem to tylko same korzyści osiągniecie. Żadnego targania wózków, materacy, parasoli, jedzenia na plaże, po prostu jesteś tam non stop a dzieciak w w kojcu, na kocyku obok pod krzaczkiem. Więc śmiało i bez strachu, bo sporo moich znajomych zwłaszcza z małymi dziećmi porzucło apartamenty i hotele na rzecz kempingu.

tomekm67 napisał(a):

m_cowboy napisał(a):- wg mnie wentylator w namiocie nie ma najmniejszego sensu, ponieważ w dzień i tak nie da się tam wejść (wentylator nic nie pomoże) a w nocy jest przyjemna temperatura (ok. 25st.) bez niego...

Dziewczyno, kup dobry wentylator i weź go ze sobą, a zobaczysz że się przyda.

Potwierdzam jak najbardziej. Wentylator montowałem tak że zaciągał powietrze z dworu a nic nie miało prawa do namiotu wleźć bo "wpiąłem" go w zamek na noc. Ruch powietrza w namiocie pozwalał na kimanie nawet do 9 - 9.30