Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 25.06.2018 19:31

Pomogłaś u mnie, pomogę u Ciebie ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.06.2018 22:06

W Bolu noga nie boli :) - czyli - na obcasach po raz ostatni

Bez wielkiego entuzjazmu wjeżdżamy do Bolu - i to do samego portu, bo Skoda chce jeść, a mąż woli zatankować od razu, przed zaparkowaniem gdziekolwiek.

Zaraz przy przystani jest mała stacja benzynowa, na której zatrzymujemy się , a po prawej wita nas on - potwór "Makarski Jadran" :roll:

P8219335.JPG


I "zawartość" potwora w takim środku komunikacji :lol:

P8219336.JPG


"Makarski" czeka na swoich pasażerów i mamy nadzieję,że zaraz zrobi się w miasteczku mniej tłoczno - o jakieś...200 osób? :roll:

Na stacji benzynowej skończyło się paliwo 8O Ale obiecują, że za godzinę uzupełnią zapasy..ufff.

Wycofujemy się i parkujemy na ostatnim możliwym parkingu zaraz przed promenadą - nie jestem w nastroju szukać darmowego postoju, a 12 Kn za godzinę to pikuś w porównaniu z tym, co zapłaciliśmy za Złoty Róg :x

Jesteśmy lekko zdezorientowani - zmęczenie po intensywnym dniu plus nerwy i stres robią swoje - dajemy się ponieść tłumom i lądujemy na promenadzie pełnej straganów i naszych rodaków :P

P8219338.JPG

P8219340.JPG


Promenada trąci trochę Międzyzdrojami, lub Łebą , a ponadto prowadzi do Zlatniego z którego właśnie przyjechaliśmy..Zawracamy w kierunku centrum Bolu .

Tu i ówdzie widać różne elegantki i modnisie - cóż - wszak Bol to taki odpowiednik naszego rodzimego Sopotu, czy też miasta Hvar :oczko_usmiech: A ja nie mam ze sobą kapelusza :? :(

Mam za to co innego...Gdzie by tu dokonać metamorfozy ? :lol:

Upatruję sobie piękny kamienny fotelik i pozbywam się plażowego klapka na rzecz obcasów - nie noszonych już od jakiegoś czasu, gdyż crocsy okazały się bardziej prozdrowotne :D No, ale w Bolu to co innego :mrgreen:

P8219341.JPG


Całkiem wygodne to siedzisko :) A torby będę się teraz kurczowo trzymać do końca pobytu :lol:

P8219344.JPG


Małż bez obcasów - ale za to lansuje się z tym pięknym kotkiem :mrgreen:

P8219347.JPG


Jak wspomniałam, jestem wyczerpana fizycznie i nerwowo - marzę o miłej knajpce, szklaneczce czegoś mocniejszego i ładnych widokach - no i byle to nie było daleko :roll:

Wchodzimy do pierwszej lepszej konoby zachęceni brakiem tłumów i komfortowym cieniem jaki daje wielka pinia, pod którą zasiadamy.

P8219355.JPG


"Radzę się przesiąść" - mówi kelner. "Pigeons, pigeons"
Okazuje się, że niemal wszystkie stoliki pod tą pinią narażone są na bombardowanie przez gnieżdżące się na niej gołębie :roll: To dlatego nikogo tu nie ma :lol:

Niechętnie zmieniamy stolik i zamawiamy zimne piwo, oraz jedną pizzę do niego. Pizza z owocami morza nie powala, wręcz rozczarowuje - grube ciasto i niewyszukany topping z mrożonki..Dobrze, że jedną wzięliśmy.

P8219351.JPG


W tymże czasie Makarski Jadran wykonuje swoje manewry opuszczenia portu..Zajmuje mu to wieki, a w dodatku dymi niemiłosiernie, bo odpalili grilla, żeby fishpiknikowi stało się zadość :lol:

P8219348.JPG

P8219350.JPG


Polski akcent...

P8219354.JPG


...i randka przy stoliku przed nami :D

P8219353.JPG


Bez satysfakcji opuszczamy konobę Topolino...Do tej pory nie zauważyliśmy w Bolu nic szczególnie atrakcyjnego...

Ruszamy dalej, aby odkryć, że miasteczko oferuje dziesiątki innych fajnych knajpek i zgrzytamy zębami,że daliśmy się nabrać na konobę, która powinna się nazywać "Pod srającym gołębiem"... :evil:

P8219357.JPG

P8219384.JPG

P8219386.JPG

P8219387.JPG

P8219389.JPG

P8219390.JPG


We wszystkich pusto - plażowicze nie wrócili jeszcze ze Złotego Rogu :roll:

Włóczymy się wzdłuż nabrzeża, gdzie zaczyna nam się coraz bardziej podobać :)

O...tu u góry jest miejsce spotkań bolowej (bolskiej? :roll: ) starszyzny :)

P8219361.JPG

P8219367.JPG


Fajne miejsce - widok na Jadran, keę z cumującymi jednostkami oraz żony handlujące na mini targowisku 8)

P8219364.JPG

P8219365.JPG

P8219366.JPG


Dochodzimy do bardzo ładnej części porciku z mnóstwem szykownych drink - barów i ludzi sączących koktajle z parasolkami :wink: :wink:

P8219368.JPG

P8219369.JPG

P8219380.JPG

P8219381.JPG


Lubię to ostatnie zdjęcie - kwintesencja Bolu - oczywiście tej jego namiastki, którą zobaczyłam - a nie zobaczyłam wiele...

Uwagę przykuwa piękne okno weneckie - znane mi z wielu relacji...

P8219372.JPG

P8219373.JPG


...i równie śliczna balustrada tarasu.

P8219371.JPG


Zaraz obok znajduje się dziedziniec biblioteki z popiersiami wieszczów, które oglądamy zza krat bramy, bo niestety zamknięte...

P8219374.JPG


Za to inne popiersia możemy podziwiać z całkiem bliska :lol:

P8219375.JPG


"A Ty, lala na obcasach, co się gapisz?? Spadaj z mojej dzielni :evil: "

P8219376.JPG


No, to spadam :oczko_usmiech:

Rzut oka na keę z góry...

P8219378.JPG


...i zazdrosne spojrzenie na balkonik, na którym wczasowicze już piją coś dobrego :wink: ..A przed nami jeszcze droga do Sutivanu...

P8219382.JPG


Po drodze do portu widzę kolejną fishpiknikową łódź, znaną mi z relacji Maslinki :) Mam już plan wybrać się nią na Hvar - z Bolu , gdy będę tam we wrześniu tego roku :D

P8219359.JPG


I jeszcze mural przyprawiający o uczucie zimna w żołądku :oczko_usmiech:

P8219391.JPG


Wracamy do samochodu z poczuciem winy, że tak "po macoszemu" potraktowaliśmy Bol... :oops:
Miasteczko na pewno jeszcze odwiedzimy w kolejne wakacje, a zwłaszcza jego plaże, których tym razem nie zdążyliśmy zobaczyć. :( Jest już późno, a chcemy jeszcze przyjrzeć się dzwonnicy w Ložišći...

Odjeżdżając nie zapominamy, aby zatankować :lol:

Tak, Bol z pewnością ma "swoje momenty" :wink: , a być może jest super - ale to przyjdzie nam stwierdzić dopiero za rok.

P8219388.JPG


Tymczasem udaje nam się zdążyć na zachód słońca w Ložišći. :boss:

Nie mam już siły zwiedzić wioski, koncentruję się na wieży kościelnej i dzwonnicy - pięknym barokowym ciastku z kremem :hearts: A robię to z narażeniem życia :wink: , gdyż ten zaułek jest na wąskim zakręcie bez miejsca na ucieczkę przed nadjeżdżającym pojazdem :oczko_usmiech:

P8219393.JPG

P8219398.JPG

P8219400.JPG

P8219401.JPG


Na szczęście nic nie nadjechało, a cała wioska była zupełnie wyludniona.

Ufff...co to był za dzień.. :roll: I piękny i straszny :? :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.06.2018 22:41

Nam przedsezonowy Bol się spodobał,
Czy kiedyś Tam wrócimy :?:
... :roll:
Chyba jednak są ładniejsze kierunki 8)
:papa:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 25.06.2018 22:44

Bol, mimo że poznany podczas fishpicniku, bardzo mi się spodobał. W ciągu dnia było pusto i cudownie. Super uliczki, super promenada, masa knajpek. Nawet rozważałam go, jako miejsce noclegowe na urlop. Na pewno w tym roku nie raz tam zawitam :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2018 09:46

Na targu taniej niż w Biedronce??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bol jako miasto wygląda ładnie - w tym roku widziałam go z brzegu, zacumować sie tam nie dało niestety.
Ten polski akcent....kto nosi banderę na dziobie??? 8O 8O 8O Masakra :roll: :roll: :roll: On zdecydowanie pasuje wizyty w rogu a nie w mieście :roll:
A Małż to nie w SPECJALNYCH butach????? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 26.06.2018 09:49

"U nas taniej niż w Biedronce" - :D

Słaba pora na wyszynk, ale nie że tak bez mrugnięcia okiem minęliście Konobę Dalmatino... ;) Nie no, wiem, już jedliście pizzę Pod Srającym Gołębiem :P
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.06.2018 10:48

tomekkulach napisał(a):Nam przedsezonowy Bol się spodobał,
Czy kiedyś Tam wrócimy :?:
... :roll:
Chyba jednak są ładniejsze kierunki 8)
:papa:

Są, na pewno :D

CROnikiCROpka
Bol, mimo że poznany podczas fishpicniku, bardzo mi się spodobał. W ciągu dnia było pusto i cudownie. Super uliczki, super promenada, masa knajpek. Nawet rozważałam go, jako miejsce noclegowe na urlop. Na pewno w tym roku nie raz tam zawitam :)

Szkoda,że nasze urlopy rozminą się w odległości 4 dni - byśmy razem zaszalały w Bolu :( :lol:

beatabm
Na targu taniej niż w Biedronce???

Marsallah
"U nas taniej niż w Biedronce" -

Ale czujni jesteście :) :D Ja nawet zapomniałam,że ta kartka tam wisiała :roll: :oczko_usmiech:

Targ.JPG


Beata, buty Małża - masz rację :wink:
A z tą banderą też mi coś nie pasowało.. :roll:

Bartek, konoba Dalmatino będzie moja za 8 tygodni :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.06.2018 12:09

Mnie się Bol bardzo podoba - klimatyczny, a jednocześnie elegancki :) Szkoda, że nie poszliście dalej, w stronę klasztoru dominikanów. Nadrobicie w tym roku :)

Myślę, że fishpicnic tym statkiem to dobry wybór. Jednostka jest szybka, nie za mała, niezbyt wielka ;)
Jak pisałam w swojej relacji z 2012 roku ;):
maslinka napisał(a):"Łódka" zabiera na pokład maksymalnie 145 osób, z tym, że dzisiaj płynie z nami tylko około 70. I bardzo nas to cieszy :) Co ciekawe, jesteśmy jedynymi Polakami na tej łajbie ;)

Tuż po odbiciu od brzegu pan kapitan zbiera kasę (170 kun od osoby), a młodszy marynarz rozdaje "śniadanie", czyli po croissancie i nalewa kawy mrożonej. Miała być też ice tea, podobno jest, ostatecznie nie udaje nam się na nią doczekać... To chyba jedyny "zarzut", jaki mogę mieć do tej wycieczki ;)
Poza tym jest super! Do Jelsy dopływamy szybciej, niż to było w planie. Zamiast w ciągu godziny udaje nam się pokonać ten dystans w 45 minut. Będziemy mieć więcej czasu na miejscu ;)


Płynęliśmy do Jelsy, na plażę przy przy Rt Glavica i do Vrboskiej. I choć znaliśmy te miejsca (Jelsę bardzo dobrze :)) uważam tamten fishpicnic za bardzo udany. Do jedzeniea oprócz tradycyjnej makreli w towarzystwie białej kapusty i wina, były jeszcze kanapki z pršutem i serem 8)
lew
Cromaniak
Posty: 1425
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 26.06.2018 16:10

......"de gustibus non est disputandum", jedni twierdzą ,że są ładniejsze miejsca ,inni że nie. Ta łódka z polskim akcentem, miała swoją banderę na flagsztoku, a polska(flaga) zazwyczaj jest zwinięta, albo jej nie ma wcale, choć nie tym razem. W Bolu zwykle nie ma problemów z cumowaniem, nawet w szczycie sezonu; fakt ,że port do najtańszych nie należy.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 27.06.2018 12:23

maslinka
Szkoda, że nie poszliście dalej, w stronę klasztoru dominikanów. Nadrobicie w tym roku :)

Właśnie tak zrobimy :D
Myślę, że fishpicnic tym statkiem to dobry wybór. Jednostka jest szybka, nie za mała, niezbyt wielka ;)
Jak pisałam w swojej relacji z 2012 roku

Dokładnie pamiętałam ten odcinek przyglądając się Frane :) Między innymi dlatego, że plaża, którą tam pokazałaś (w trakcie fishpikniku) to była plaża na której często bywałam, a bar na niej - w którym masz fotkę - należy(ał?) do właściciela naszego apartmana we Vrboskiej :D
Na taki fishpiknik mam wielką ochotę, zwłaszcza jeśli do TEJ kapusty dorzucą jeszcze kanapki z pršutem :P :nice:

lew
Cześć :papa:
......"de gustibus non est disputandum", jedni twierdzą ,że są ładniejsze miejsca ,inni że nie.

Zgadza się, ja nie lubię oceniać miejsc po tak krótkiej wizycie jak moja w Bolu, ale uważam,że miejsce zdecydowanie jest warte bliższego zapoznania się , toteż wracam tam już całkiem niedługo.
To o flagach i banderach wiem teraz więcej - rozumiem, że kolega żeglujący i do Bolu zawitał z własną załogą? :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.06.2018 12:55

Katerina słusznie Ci nie pasowało z banderą. Jej absolutnie nie nosi się na dziobie. Etykieta jachtowa określa wyraźnie: flagsztog na rufie :roll: Zresztą to coś na Twoim zdjeciu nawet bandery nie miało tylko zwykłą flagę :roll:
lew
Cromaniak
Posty: 1425
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 27.06.2018 22:43

beatabm napisał(a):Katerina słusznie Ci nie pasowało z banderą. Jej absolutnie nie nosi się na dziobie. Etykieta jachtowa określa wyraźnie: flagsztog na rufie :roll: Zresztą to coś na Twoim zdjeciu nawet bandery nie miało tylko zwykłą flagę :roll:

.....a swoją drogą, gdzie ty miałaś? Nie na wancie ? A Tamto coś ma banderę , fakt ,że nie jest polska.
lew
Cromaniak
Posty: 1425
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 28.06.2018 20:42

"Zgadza się, ja nie lubię oceniać miejsc po tak krótkiej wizycie jak moja w Bolu, ale uważam,że miejsce zdecydowanie jest warte bliższego zapoznania się , toteż wracam tam już całkiem niedługo.
To o flagach i banderach wiem teraz więcej - rozumiem, że kolega żeglujący i do Bolu zawitał z własną załogą?" :)[/quote]

..... Bol ma swoje plusy: fajne hotele; można pobiegać, pojeździć na rowerze, popływać w czystych, mało uczęszczanych zatoczkach, pograć w tenisa, powspinać się np. na Vidową Gorę, jest sporo knajp i ma swój" letni klimat". Ma też pewnie minusy, których nie dostrzegam , ale sentymentalnie go lubię, więc jestem tam z załogą kilka razy w roku, nie tylko łódką.
Również niedługo tam zawitamy.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.06.2018 00:02

lew
jestem tam z załogą kilka razy w roku, nie tylko łódką.
Również niedługo tam zawitamy.

Pozazdrościć... :) Zwłaszcza te zatoczki mnie intrygują, ale knajpką i letnim klimatem też bardzo się ucieszę - o ile ten letni klimat utrzyma się do połowy września :lol:

beatabm
Katerina słusznie Ci nie pasowało z banderą. Jej absolutnie nie nosi się na dziobie.

Jeśli Kapitańska - nasz autorytet forumowy - tak prawi, to przyjmuję za pewnik :) :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.06.2018 20:37

Wedle nowej tradycji - proszę o przepchnięcie na kolejną stronę :P :P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 115
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone