Jechałem przez przejście Jurovski Brod/Metlika w ubiegłym roku, przebijałem się spod Karlovaca do Ljubljany. W sobotę po południu (ok. 15-16) było tam pusto, na dojeździe od strony chorwackiej i na zjeździe po stronie słoweńskiej - puściutko. Jawi mi się zatem wspomniana trasa jako ciekawa alternatywa dla słynnego objazdu przez Mureck, z zakorkowanym przejściem w Donji Macelj (w ubiegłym roku, w pierwszą sobotę lipca, przejechanie odcinka od Ptuja do granicy zajęło mi prawie dwie godziny
No, chyba że coś mi umknęło, i Słoweńcy zrobili lub zrobią do końca czerwca autostradę od Mariboru do Donji Macelj...

.png)
.png)